wtorek, 13 lutego 2018

Przedpremierowo: "Bad Boy's Girl" Blair Holden

"Bad Boy's Girl" Blair Holden, Tyt. oryg. Bad Boy's Girl, Wyd. Jaguar, Str. 512
PREMIERA: 15 lutego 2018r.

"Zabawne, jak łatwo przyzwać wewnętrznego Jamesa Bonda, kiedy twoje życie jest w niebezpieczeństwie."

Lubicie sięgać po powieści, w których pierwszą rolę ogrywa urok osobisty? To lektury tego typu, które nie są zakwalifikowane do kategorii wyjątkowych i ponadczasowych, a jedynie przypisane zostają do listy słodkich i niezobowiązujących. Takie książki również są nam potrzebne a ja osobiście uwielbiam się z nimi mierzyć.

Blair Holden zadebiutowała powyższą książką i to w sposób ostatnio bardzo znany - na Wattpadzie. Miliony pobrań stanęły po stronie autorki i przekonywały, że to książka warta przeczytania. Czy słusznie? Nie przekonamy się, jeśli nie zaryzykujemy. A wystarczy przeczytać pierwsze kilka stron by wiedzieć, że to historia bardzo lekka i przyjemna, z kategorii powieści młodzieżowych o perypetiach bohaterów przepełnionych miłością i nadzieją na szczęśliwe zakończenie.

Główna bohaterka to największy atut "Bad Boy's Girl", choć nie mogę napisać by reprezentowała sobą mój ulubiony rodzaj osobowości. Jej charakter nie ma nic wspólnego z sarkazmem i drapieżnością, ponieważ przede wszystkim Tessie mierzy się z własną nieśmiałością. I chociaż bardzo chce być pewna siebie tak jak jej rówieśnicy - czasami ta skromność z którą mierzy się z wydarzeniami jakie spotykają ją w życiu dodaje jej uroku. Jej marzenie jest proste: przetrwać ostatni rok liceum i nie wychylać się przed szereg. Autorka wykreowała ją tym sposobem na przykładzie niezwykle sympatycznej dziewczyny, która mimo swoich słabostek potrafi stanąć we własnej obronie kiedy trzeba. Na tle licealnego życia wyróżnia się doskonale, by czytelnik mógł ją polubić niemal od razu i szybko się z nią utożsamić. To jednocześnie przemawia na korzyść wiarygodności bohaterów, ponieważ wszystkie postacie: piewrszo- oraz drugoplanowe wydają się zwykłymi osobami z naszego świata, które reprezentują charakterystyczny dla licealistów stan osobowości.

Nie ma nic przyjemniejszego jak dobra powieść młodzieżowa o miłości, zatem autorka właśnie na ten typ fabuły postawiła. Wszystko zaczyna się w momencie pojawienia się w fabule Cole'a, który kiedyś był największym koszmarem głównej bohaterki. To on wprowadził do fabuły jakże potrzebny chaos, gdy po raz kolejny postanowił by jego życie miało coś wspólnego z Tessie. Ich relacja początkowo przypomina uroczą przepychankę między nieśmiałą dziewczyną i klasowym bad boyem, ale czytelnik bardzo szybko dostrzega, że ta dwójka jest dla siebie po prostu stworzona. Miło zatem śledzi się schematyczną (nie umniejsza to fabule) relację od nienawiści do... no właśnie? Czy to aż tak oczywiste, że tą dwójkę połączy prawdziwa miłość? Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami decydując się na lekturę, ale możecie mi wierzyć na słowo: w tym przypadku szablonowość nie ma znaczenia, bo kibicowanie bohaterom od samego początku jest reakcją naturalną.

"Bad Boy's Girl" ma w sobie cechy debiutu - to prosta i nieskomplikowana powieść o życiu młodzieży, w którym przebijają się schematy z innych powieści. Ale jednocześnie całość napisana jest z lekkim poczuciem humoru i pomysłowością, dzięki czemu książkę czyta się z przyjemnością. Absolutnie nie żałuję swojej decyzji i z przyjemnością przeczytam jeszcze coś spod ręki autorki. Tym czasem zachęcam do przeczytania powieści, która w najbliższym czasie rozpocznie swoją filmową przygodę! A jak wiadomo: najpierw książka, później film.

10 komentarzy:

  1. Będę miała na uwadze tą książkę, ale na pewno nie jest to lektura no już.

    OdpowiedzUsuń
  2. Historia wydaje się dość ciekawa i myślę, że z chęcią bym po nią sięgnęła...gdyby nie ten wattpad. Nie wiem dlatego, ale strasznie ta strona mnie odstrasza i powieści, które przeszły z internetu na papier! :/

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie!
    http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2018/02/przedpremierowoslammmed-colleenhoover.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Chociaż takich książek wiele na rynku, nie mówię nie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jestem całkowicie przekonana, ale ze względu na wydawnictwo chyba spróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Co dziwne, nawet mam ochotę na lekturę tej książki :) może walentynki tak na mnie działają, że mogę poczytać o nastoletniej miłości ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię takie proste, "szkolne" powieści i na tę bardzo mam ochotę. Chociaż mnie do końca nie przekonuje, że jest to historia z wattpada, bo obawiam się, że będzie w niej napchane zbyt dużo dramatów. Dam jej jednak szansę i chętnie to sprawdzę, ale z tego co wiem, to ma być trylogia (?), więc myślę, że dopiero po wydaniu całości :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie odmłodzę się przy takiej lekturze:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytam już od trzech dni i nie jestem nawet w połowie... To byłoby nawet fajne, gdyby nie ta banalność i nierealność na każdym kroku :/

    OdpowiedzUsuń