piątek, 10 sierpnia 2018

"Everlife. Wieczne życie" Gena Showalter

"Everlife. Wieczne życie" Gena Showalter, Tyt. oryg. Everlife, Wyd. Harper Collins, Str. 464

"Duma poniesie cię gdy opadniesz z sił."

A gdyby ktoś po śmierci ofiarował ci wybór? Pozwolił zdecydować do którego miejsca będziesz przynależeć? Odważyłbyś się wybrać, gdyby nie było podziału na dobro i zło? Gdyby nic nie było pewne?

Gena Showalter to autorka, której książki polubiłam już dawno temu. Pisze niesłychanie lekko, pomysłowo i tak wciągająco, że nie ma znaczenia iż jej książki pozbawione są głębszego wydźwięku. To proste, przyjemne historie młodzieżowe, które zatrzymują przy sobie intrygującą fabułą a zapadają w pamięć słodkimi i uroczymi motywami miłosnymi, które w przypadku Showalter są moimi ulubionymi. I o ile seria Alicja w krainie Zombie zdecydowanie należy do grona moich ulubionych, o tyle Everlife mocno z nią konkuruje.

Nadszedł czas na finał i ostateczne wybory. Długo przyszło nam czekać na zakończenie wydarzeń, ale sądzę że naprawdę było warto. W charakterystycznym dla siebie stylu autorka zaprosiła nas do świata Trojki i Miriady, dwóch konkurujących ze sobą światów, które zapraszają do swojego społeczeństwa każdego kto umrze. Brzmi przerażająca? Absolutnie nie jest to koszmar, może wyłącznie dla głównej bohaterki, która mimo swojego pewnego wyboru wciąż nie wie jak postępować. Pomiędzy dwoma państwami trwa bowiem wojna na śmierć i życie. A siedemnastoletnia Ten Lockwood wraz Killianem, stronnikiem Miriady zrobi wszystko, by ostatecznie położyć kres walką. Tylko czy obydwoje mają na tyle siły?

Bez wątpienia seria oparta jest na dobrym i w pełni wykorzystanym pomyśle. Dwie odrębne krainy konkurujące ze sobą o uznanie, cechują się różnymi wartościami, które nie zawsze idą w zgodzie z moralnymi wartościami. Jednak wydaje się, że po śmierci panują inne prawa. Ten i Killian po raz kolejny biorą udział w skomplikowanych wydarzeniach, prowadzą nas przez akcję w której nie ma czasu na nudę i wiszące w powietrzu przekonanie nieuchronnego końca budzi w czytelniku mnóstwo emocji. Wpływ na to mają także bohaterowie - zaskakująco dobrze wykreowani, wiarygodni i bardzo otwarci na czytelnika, którym kibicuje się od początku do samego końca.

Powieść młodzieżowa, odrobinę nurtu New Adult, warty każdej uwagi (słodki i uroczy w najbardziej pozytywnym znaczeniu słowa) wątek romantyczny i elementy rebelii sprawiają, że historię czyta się zaskakująco szybko. Szczególnie, gdy ma się świadomość ostatecznej rozgrywki i nieuchronnego końca I tak oto, mimo że jest to seria zupełnie niezobowiązująca i prosta w swojej formie, trudno jest się oderwać od trzeciej części serii Geny Showalter,w której akcja nieustannie branie do przodu porywając nas w wir niezapomnianej przygody.

Powyższa seria autorki potwierdza, że ma ona w rękawie wiele talentów do wykorzystania, a czołowym z nich jest nieograniczona wyobraźnia. W jej rękach nawet cukierkowy romans wydaje się najlepszą romantyczną historią, a rebelia i wojna rozgrywką na śmierć i życie. Kraina Trojki i Mriady to kolorowe, nieograniczone światy w których wszystko jest możliwe a niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku. Jak zatem zakończą się losy Ten? Czy osiągnie swój cel? "Everlife" to doskonałe zamknięcie serii, którą koniecznie powinien poznać każdy fan dobrych powieści młodzieżowych.

10 komentarzy:

  1. Muszę koniecznie poznać prozę tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna okładkę. Chętnie przeczytam, gdy na nią wpadnę ;)
    Pozdrawiam!
    znalezionewsrodwielu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Kusi mnie ta seria i chciałabym niedługo się za nią zabrać. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam inne serie tej Autorki, tę także wezmę pod uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Potencjał historii, w pełni wykorzystany, to dla czytelnika pełnia szczęścia. Prozy autorki jeszcze nie znam, ale skoro piszesz o niej w takich superlatywach, powinnam to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest lekka i przyjemna, umila czas i nie nudzi. Jak tu jej nie lubić? :)

      Usuń