poniedziałek, 3 kwietnia 2017

"To nie tak" Weronika Wierzchowska

"To nie tak" Weronika Wierzchowska, Wyd. Prószyński i S-ka, Str. 416

"– Tato, na litość boską, przecież nie masz pozwolenia na broń! Co będzie, jeśli cię z tym przyłapią? Jeszcze pójdziesz siedzieć!
– E tam! Dziamolisz! Kiedyś każdy oficer miał dożywotnie prawo do noszenia munduru i broni. I tak powinno być! "

Powieść obyczajowa z nutą romansu to idealny wybór późnym popołudniem, gdy przyszedł czas na upragniony relaks. Zawsze sięgam po coś relaksującego, gdy za mną naprawdę ciężki dzień. Tak trafiłam na powieść "To nie tak", która zapowiadała się całkiem obiecująco.

Historia została oparta na perypetiach Blanki, głównej bohaterki, której życie niestety nie potoczyło się tak jakby tego chciała. Nie tylko wieloletni związek rozpadł się szybciej niż zdążyła zamrugać, ale i ulubiona praca przestała mieć znaczenie. Pech chciał, że szefem był jej były chłopak. Czy można mieć większego pecha? Bez tego nie byłoby pomysłu na fabułę, bo jak wiadomo - najlepsza zabawa w dodawaniu głównym bohaterkom cierpienia. Blanka na własne życzenie wpadła w tarapaty, bo wiadomo że nie jest łatwo łączyć obowiązki zawodowe z życiem uczuciowym. To prawda powszechnie znana, więc nie współczułam jej z tego powodu. Zaciekawiło mnie raczej to, jak zamierzała wybrnąć z problemów, bo autorka zastosowała trzecioosobową narrację, przez którą nie mogłam zajrzeć do głowy bohaterki.

Muszę przyznać, że przygody Bianki okazały się bardzo życiowe - wieloletni partner egoista myśli tylko o sobie i kiedy przychodzi co do czego, bierze nogi za pas. Zostawia swoją byłą ukochaną samą sobie i nie myśli o tym jak ona będzie się z tym czuła. To aż nazbyt znana wizja świata wielu osobom, więc utożsamienie się z losami Bianki może przyjść naprawdę łatwo. Choć przyznaję, że ja miałam wobec jej postaci kilka zarzutów i nie zmieniły się ona nawet po skończonej lekturze - brakowało mi siły w jej osobowości, jakby kilka niepowodzeń zmieniło ją nie do poznania i pchało w sidła depresji. Oddaje jej jednak honor za pracę, którą wykonuje. Jako toksykolog wykonujący ekspertyzy sądowe i kryminalne wiele się w życiu naoglądała i jej bystre oko pomogło rozwiązać wiele zagadek. Ponadto w każdej jej opowieści czy momentach nawiązujących do jej pracy widziałam zaangażowanie osoby, która robi to co naprawdę kocha. Nie uważam więc, że postać Bianki została źle przedstawiona, tylko po prostu nie przekonała mnie do siebie swoim charakterem, a to już kwestia gustu.

"To nie tak" jest powieścią, którą bardzo łatwo mogłabym zakwalifikować do gatunku książek obyczajowych. Jest historia życiowa, wiarygodna i łatwa do zrozumienia, z którą każdy może się utożsamić. Pojawiły się też losy zwykłej kobiety, która trafiła w sam środek życiowych niepowodzeń, ale powoli stawiała kroki ku lepszemu. Jednak nie to w tej historii okazało się najważniejsze. Gdy Bianka rozstaje się z Kamilem, wszystko zmienia się nieodwracalnie a ona sama zmienia dział w pracy i przychodzi jej się zmierzyć z Patrykiem - współpracownikiem o ciężkim charakterze, którego trzeba poznać bliżej, by móc go polubić. Przyznaję, jest to postać wyjątkowa, ale dla mnie okazała się najciekawsza w całej powieści. Więc jak możecie przypuszczać - w centrum niepowodzeń znalazło się miejsce na miłosne perypetie, które z każdą czytaną stroną zaczęły się kumulować i w finalnym efekcie Bianka przestała myśleć o problemach, bo szukając nowej miłości musiała wybrać nie z dwóch, a trzech partnerów (trzeciej tajemniczej postaci Wam nie zdradzę).

Podsumowując, "To nie tak" to przyjemna lektura, która umila czas po ciężko spędzonym dniu. Nie uważam jej za szczególnie wybitną, ale nie jest też na tyle zła, by nie decydować się na jej lekturę. Autorka postawiła na długie opisy, miejscami nawet drobiazgowe, opisujące codzienne życie zwykłej kobiety, której zaczęły przydarzać się niezwykłe rzeczy. I choć można by przypuszczać, że sprowadzi to nudę, to wcale tak nie jest - jeśli nie oczekujecie od tej historii zbyt wiele, na pewno Was nie rozczaruje a umili wolną chwilę.

6 komentarzy:

  1. Jeśli umila czas to chętnie ją poznam. Ostatnio częściej sięgam po takie życiowe opowieści.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nutka romansu to zazwyczaj coś co mnie odstrasza :) Z drugiej strony staram się poznawać polskie pisarki, więc nie mówię nie, wiem, że można znaleźć prawdziwe perełki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka wydaje się ciekawa i lekka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Być może kiedyś skuszę się na tę książkę, ale na razie brakuje mi czasu :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta książka ciągle przede mną. Odkładam ją wciąż na później. Mam nadzieję, że opisy nie będą aż tak długie , by mnie zniechęcić.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj nie wiem, raczej mnie do niej nie ciągnie ;)

    OdpowiedzUsuń