środa, 3 maja 2017

Przedpremierowo: "Wszystkie twoje marzenia" Agata Czykierda-Grabowska

"Wszystkie twoje marzenia" Agata Czykierda-Grabowska, Wyd. OMGBooks, Str. 400
 PREMIERA: 10 maja 2017r.

"Kochał ją. Tak jak się kocha po raz pierwszy i po raz ostatni. Tak jak się kocha tylko raz."

Rozpoczęło się niezwykle uroczo - pechowy los znowu dał o sobie znać. Maja mając już serdecznie dość swojego starego samochodu planuję jego śmierć poprzez utopienie, ale na szczęście z opresji ratuje ich Kamil. I choć dziewczyna stawia wyraźną granicę, jak można się jej oprzeć skoro tryska energią i szczerą miłością do życia? W tym momencie rozpoczyna się przygoda tych dwojga, z góry naznaczona przewrotnością losu. W jaką stronę podąży ta znajomość?

Agata Czykierda-Grabowska to autorka, która odnalazła się w nurcie New Adult i kieruje swoją literacką karierę w stronę miłosnych powieści dla każdego, zabarwionych przewrotnością losu i trudnymi wyborami. Ale jednocześnie jest w jej książkach świeżość i lekkość, które wyróżniają je na tle innych, podobnych. Biorąc do ręki najnowszy projekt - "Wszystkie twoje marzenia" miałam w głowie pewien zarys tego, co może mnie czekać na kolejnych stronach, bo w końcu miałam możliwość przeczytania wszystkich książek autorki. Ale mimo to - przyznaję - poczułam się mile zaskoczona drogą, jaką obrała fabuła.

Doskonale wiecie jakie są zasady tego gatunku - piękna miłość nacechowana bólem, strachem, może cierpieniem. Ale na pewno trudną przeszłością. To również motyw przewodni w tej historii - Kamil z miejsca zaczyna dostrzegać wszystkie pozytywne strony Mai, ale ta stawia jasny warunek: żadnej miłości. Nie wiadomo co zdarzyło się w jej życiu, że podjęła taką decyzję, ale czytelnik z miejsca ma ochotę dowiedzieć się o niej całej prawy, bo jej szczera postawa i nieskrywana radość wobec życia chwytają za serce. Nie da się przejść obok tych bohaterów obojętnie i nie da się ich nie polubić - są centralnym punktem fabuły, bo to oni skupiają na sobie całą uwagę i robią to w prosty sposób, jedynie kusząc poznaniem ich historii.

Autorka wie jak skomplikować sprawy, by te wydały się jeszcze ciekawsze. Poza dobrze nakreślonymi profilami psychologicznymi bohaterów (jako zwykłe młode osoby, z którymi bardzo łatwo można się utożsamić) do fabuły zakrada się mnóstwo uczuć, które zmieniają historię w emocjonalna rozgrywkę. Głównym motywem jest tutaj miłość i faktycznie stanowi ona trzy czwarte lektury, gdzie reszta pozostaje przeznaczona na tajemniczą przeszłość Mai. To tylko przyjemny motyw poboczny, który chce się zagłębiać i rozgryźć, ale uczucie łączące głównych bohaterów tak naprawdę zaskarbia sobie całą uwagę. Autorka w bardzo realistyczny sposób potrafi oddać wszelkie podstawowe emocje - lęk przed skokiem na głęboką wodę, zazdrość, która nie powinna mieść miejsca w przypadku zwykłych przyjaciół czy chęć poczucia bezpieczeństwa, które jak się okazuje jest niezwykle ulotne.

"Wszystkie twoje marzenia" to powieść pełna emocji i nieskrywanych namiętności. Wszystkie emocje widać jak na dłoni a mimo to chciałoby się ich więcej i więcej. Bardzo lubię książki autorki, bo są szczere i realistyczne - a właśnie o czymś takim chciałabym czytać. O emocjach i przygodach, które mogą przytrafić się każdemu z nas. Autorka udowodniła, że choć życie lubi płatać figle, to szczera miłość jest w stanie pokonać wszelkie przeciwności. I chwała jej za to, bo stworzyła obraz pięknej miłości. Polecam!

12 komentarzy:

  1. Ja dałam szansę jej wcześniejszej powieści i niestety była - według mnie - przeciętna i niczym się nie wyróżniająca. Dlatego dałam sobie spokój z tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro książka jest tak dobra, będę mieć ją na uwadze, kiedy będę wybierać książkowy prezent dla kogoś, kto lubi miłosne historie. Ja za nimi nie przepadam, a jeszcze bardziej nie lubię krótkich, rwanych zdań, które można byłoby połączyć w jedno.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na razie mam co czytać, ale jeśli kiedyś przypadkiem ta powiesć trafi w moje ręce, to chętnie poznam ją bliżej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam już kilka recenzji przedpremierowych tej książki i różnie z nimi bywało. Jedni blogerzy piszą, że jest warta czytania, a inni że poprzednia powieść autorki była zdecydowanie lepsza, a ta trochę nużąca. Jak byś je porównała?
    Pozdrawiam,
    Kate with books

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo emocji - to bardzo, bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  6. OOOO!!! Coś zdecydowanie w moim guście. Dobrze że do premiery już blisko, muszę dorwać tą książeczkę w swoje łapki:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. O pięknej miłości zawsze warto poczytać historie, tak dla poprawy nastroju, garści refleksji, przyjemnego relaksu. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo intryguje mnie ta opowieść. Mam jeszcze ochotę na wcześniejszą książkę tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam poprzedniej książki tej autorki, ani tej.. ale koniecznie chcę to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Może od czasu do czasu sięgam po książki, gdzie wątek miłosny macza swe paluchy i miesza w życiu głównych bohaterów, że staje się on dość kluczowy, tak tutaj muszę powiedzieć PAS. Zapewne nie odczułabym tej całej magii zawartej w powieści, a nie lubię odczuwać niesmaku po lekturze czegokolwiek.
    Pozdrawiam. ;)
    BLUSZCZOWE RECENZJE

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety, ale jakoś nie ciągnie mnie do książek tej autorki, więc i ten tytuł sobie odpuszczę. ;/

    OdpowiedzUsuń