Jedna kropla dzieli cię od dna.
Krótka, ale jakże intensywna lektura rozkłada na czynniki pierwsze ludzkie pragnienia. Jesteście gotowi na nadchodzący mrok?
Lubię takie książki, ale muszę przyznać, że tutaj odnajdą się jedynie ci, którym nie straszne są drastyczne sceny. Autor stworzył obraz ludzkiej destrukcji na bazie romansu połączonego z prozą obyczajową. Spisał się dobrze, pisał obrazowo, ujawnił mroczne zakamarki duszy swoich postacie, ale jednocześnie prowadził mnie ku wewnętrznej destrukcji, ponieważ nie było w tym wszystkim ani odrobiny szczęścia. Tak był zamysł, doceniam wizje i jej przedstawienie, natomiast tym razem dla bohaterów po burzy nie wyszło słońce co pozostawiło mój umysł w całkowitym poszatkowaniu.
Ponad trzydziestoletni pisarz z brakiem perspektyw na przyszłość poznał zbuntowaną nastolatkę. Tak zaczęła się ich wspólna przygoda. Ona miała być dla niego muzą, ale gdzieś po drodze się pogubiła ciągnąć go za sobą na dno. Zacierają się granice między fikcją a rzeczywistością, gdy priorytetami stają się alkohol, narkotyki oraz samookaleczenia. Chcą odnaleźć własną drogę, ale gubią się już na starcie.
Przeczytacie ją w jeden wieczór, ale trudno będzie szybko sięgnąć po kolejną książkę. Polecana tylko dojrzałemu czytelnikowi mocno angażuje wyobraźnię, gdy używki przejmują kontrolę nad bohaterami. Mamy ochotę solidnie nimi potrząsnąć, by w końcu wzięli się za siebie, ale jedyne co nam zostaje to w poczuciu bezradności przerzucać kolejne strony. To na pewno niewątpliwy atut dla autora jako odpowiednio obrazowe przedstawienie zdarzeń, natomiast my dostajemy lekcję jak nigdy nie postępować w życiu. Co do znamion samego romansu, on również jest taki jak cała otoczka - silnie emocjonalny, jeszcze mocniej zatracający.
"Melanże z żyletką" wydaje się lekturą na miarę współczesnych czasów, której celem jest przede wszystkim otworzenie oczu na otaczające nas zło. Niełatwa w odbiorze, ale przez to, że obrazowo napisana, mocno zakorzeniająca się w naszym umyśle. Łukasz Gołębiewski pokusił się o wymieszanie wielu silnych emocji na niewielkiej przestrzeni tworząc klimat uderzający w nas z siłą pocisku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz