wtorek, 16 grudnia 2025

"Milionerka i barman" Roksana Zalewska

 
"Milionerka i barman" Roksana Zalewska, Wyd. Editio Red, Str. 312
 

Przelotny kaprys czy prawdziwe uczucie? 

 

Dwa światy konfrontują się ze sobą w najmniej spodziewanym momencie. Czy są na to gotowi? Czy udźwigną związane z tym silne uczucia? 

Roksana Zalewska zaprasza nas do świata wielkich namiętności, w którym emocje stają na równi z bohaterami. Autorka doświadczona w powieściach romantycznych przedstawi nam misternie skonstruowane relacje, zaskoczy zwrotami akcji i nie pozwoli odłożyć lektury choćby na moment. Za sprawą plastycznego języka poprowadzi nas drogą trudnej miłości, gdy na pierwszym planie staną postacie tak skrajnie od siebie różne. Czy nie chodzi jednak o to, by łamać bariery i podążać wyznaczoną ścieżką? Czy nie chodzi o to, by realizować swoje marzenia za wszelką cenę? O tym przekonamy się podczas lektury, która w zawrotnym tempie zaprezentuje niezwykle barwny spektakl. 

Zoe zawsze dostaje to czego chce. Nauczona, że pieniędzmi może kupić niemal wszystko z zaskoczeniem zauważa, że jest ktoś kto podąża inną ścieżką. Bogata córeczka wpływowego tatusia pewnego dnia poznaje Oliviera, nieśmiałego, skromnego barmana, który wywraca jej świat do góry nogami. I postanawia go zdobyć. On jednak nieustannie wymyka się z jej rąk, oddany swojej córeczce i własnym przekonaniom. Nie wie jednak, że przeznaczenie w końcu utoruje sobie drogę. 

Zaznaczam, że to powieść tylko dla dorosłych, przesiąknięta scenami miłosnych uniesień, dość sugestywnie opisująca odczucia bohaterów względem siebie. Autorka balansując na granicy wystawia czytelnika na pokuszenie, wprowadza go w mroczny świat głębokich namiętności i na tym buduje fasadę potencjalnego związku postaci. W tej rozgrywce liczy się bowiem przede wszystkim zdobycie, pogoń za króliczkiem z nagrodą na końcu i nie ma zbyt wielu pobocznych wątków. Kontrast między Zoe a Olivierem pozwolił z dystansem spojrzeć na dwa skrajne obozy, zrozumieć obie strony, spróbować postawić się na ich miejscu, gdy ta, która ma wszystko nie może mieć jednego, gdy ten, który został zraniony, chce jedynie walczyć o lepszą przyszłość swojego dziecka. 

Ciekawy zarys fabuły w połączeniu z lekkim stylem sprawia, że historię czyta się jednym tchem. Typowo romantyczne oblicze dedykowane dorosłemu czytelnikowi, w którym emocje często biorą górę nad umysłem. "Milionerka i barman" w kontrastowy sposób przedstawia siłę uczucia, jednoczy dwa różne od siebie światy i udowadnia, że osiągnięcie sukcesu możliwe jest jedynie za sprawą zrozumienia oraz pewnych kompromisów. Lektura dla miłośników niezapomnianych wrażeń, dla tych, którzy lubią, gdy serce mocniej bije. 

poniedziałek, 15 grudnia 2025

"Jedz, módl się, kochaj" Elizabeth Gilbert

 
"Jedz, módl się, kochaj" Elizabeth Gilbert, Tyt. oryg. Eat, Pray, Love: One Woman's Search for Everything Across Italy, India and Indonesia, Wyd. Rebis, Str. 424
 
 

Pasjonująca podróż w poszukiwaniu siebie oraz sensu i radości życia. 

 

Ta książka to legenda, która po dziś dzień zjednuje sobie fanów na całym świecie. Doczekała się ekranizacji, doczekała się również wznowień, a najnowsze z nich, w twardej oprawie, zachwyca już na pierwszy rzut oka! 

Zacznijmy od kluczowej informacji: fabuła nigdzie się nie spieszy. To zarówno jej atuta jak i co dla niektórych niestety kluczowy minus. Faktycznie autorka snuje swoją opowieść w drobiazgowy sposób, lekko i plastycznie, ale jednocześnie bardzo swobodnie, bez większej intensywności akcji, więc to może wystraszyć - a niepotrzebnie. Pośród płynącej własnym nurtem historii kryje się wiele ponadczasowych treści, prawdy idealne do głębszej analizy a także doświadczenia, które i nam mogły się przytrafić. Wzloty i upadki głównej bohaterki uchwycono w realnym świetle i na przestrzeni ponad czterystu stron zaprezentowano prawdziwe życie. Całość jednak polecam czytać spokojnie, doszukiwać się w tekście tego co ukryte, razem z Liz doświadczać, czuć, uczyć się i zmieniać. 

Elizabeth miała pracę, męża i spełnione życie. A później przyszła rzeczywistość, rozwód i depresja. Kobieta uciekając od nagromadzonego zła wyruszyła w podróż, by poznać prawdziwą siebie. I tak zaprezentowała nam obraz swoich doświadczeń, dzieląc go na różne części a każda z nich, włoska, indonezyjska czy indyjska niosła nowe lekcje. Z humorem, dystansem i mocnym naciskiem na symbolikę autorka zaprezentowała nietuzinkową przygodę. 

Sądzę, że to książka na którą musi przyjść odpowiednia pora. Czytałam ją dawno temu i wtedy podobały mi się doświadczenia bohaterki, ale nie czułam w nich takiej głębi jak teraz. Dziś dorosła, bardziej świadoma, utożsamiałam się z drogą Liz i jej przemianą. Musicie bowiem wiedzieć, że to czysta prawda, opowieść zaczerpnięta z życia, opisująca wydarzenia, które naprawdę dotknęły autorkę. I chociaż jest to wersja fabularna, równie mocno uderza to jak szybko życie potrafi wywrócić się do góry nogami, gdy z tego co zbudowaliśmy przez lata pozostał jedynie popiół. Utrzymana w klimacie prozy obyczajowej kieruje się przede wszystkim motywem drogi, pokazuje jak wiele trzeba pokonać, by odnaleźć się na nowo a czasem i podjęta walka nie okaże się w pełni wystarczająca. Życie pisze własne scenariusze a wszystkie związane z tym symboliki odkryjecie w powyższej książce, która nie męczy, nie narzuca własnych moralizatorskich prawd a pozwala otworzyć umysł i znaleźć odpowiedzi w głębi siebie.  

To książka niespodzianka, która dojrzewa wraz z kolejno przerzuconymi stronami. Lekka, przyjemna dla wyobraźni, pokazująca prawdziwą prozę życia. Wydaje się być mocno kobieca, może przez wzgląd na silny udział we wszystkich doświadczeniach głównej bohaterki, ale przez to również bardzo inspirująca, w pewien sposób zmieniająca perspektywę myślenia czytelnika. Dojrzała lektura na wysokim poziomie, która pozwala się zatrzymać i wsłuchać we własne pragnienia. Dla mnie - rewelacja!