Zaufanie jest fundamentem relacji między pełnomocnikiem a jego klientem.
O tym, że w miłości wszystkie chwyty są dozwolone wiemy nie od dziś. Być może jednak nie wiecie, że Natalia Sońska rewelacyjnie wykorzystuje tą zasadę w swoich powieściach a "Klauzula zaufania" jest tego bardzo dobrym przykładem.
Utrzymana w tonie powieści obyczajowej często nurkuje w stronę romansu, by bohaterowie nie mieli chwili wytchnienia i wciąż musieli pokonywać kolejne przeciwności. Autorka od początku buduje konkretne tło wydarzeń, nawiązuje do współczesnych wartości, stawia przed nami postacie z krwi i kości, zdolne do pomyłek a przez to bardziej ludzkie. Tym sposobem cała historia jest nie tylko wiarygodna, ale i angażująca oraz emocjonalna, z przyjemnością więc przerzuca się kolejne strony zastanawiając co może wydarzyć się dalej.
Agata Bednarek jako radczyni prawna mierzyła się z wieloma zaskakującymi sprawami. A jednak nowy temat całkowicie zmienił jej postrzeganie otoczenia. Reprezentując pewnego wpływowego influencera trafia na przeciwnika, który nie chciał się ugiąć. I ciągle wyprowadzał ją z równowagi. Marcel Mazur był charyzmatyczny zarówno na sali sądowej jak i poza nią, więc gdy raz za razem dochodziło do nowych konfrontacji Agata nie wiedziała w którą stronę ostatecznie powinna podążyć.
Bohaterowie wiodą tutaj prym i bez dwóch zdań zasługują na solidną pochwałę. Dopracowani, złożeni, idealni do głębszej analizy, ponieważ szczególnie Marcel wykazał się ciekawą stroną psychologiczną, gdy demony przeszłości przekładał na obecne życie. Autorka jednak nie ujęła tego jako nowy wątek a bardziej dodatek, by trzymać nas zainteresowanych do samego końca a jednak równie mocno kusić zagadką zmieniającą bieg wydarzeń wraz z kolejno przerzuconą stroną czy romansem, przed którymi bronili się rękami i nogami a który uparcie dążył do celu. Na drugim planie czytamy o wpływie współczesnego świata na kształtowanie bohaterów, obserwujemy losy influencera i błąd w sztuce lekarskiej a także troskliwie podchodzimy do przyjaciółki chorej na raka. Nie zabrakło więc niczego a za to całość zarysowała się wyraźnie jako lektura konkretna i pisana z pełną świadomością.
"Klauzula zaufania" nawiązuje do serii z aktami, ale śmiało możecie ją traktować jako indywidualną lekturę. Wybór w sam raz po ciężkim dniu, kiedy marzymy jedynie, by oderwać myśli od codziennych obowiązków. Romans prawniczy pełen słownych przepychanek i humorystycznych momentów, duet z kubkiem ulubionej herbaty. Natalia Sońska po raz kolejny pokazuje, że w swoim gatunku czuje się jak ryba w wodzie zapewniając nam kilka wieczorów sympatycznej przygody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz