"Nawet o tym nie myśl" Sarah Mlynowski, Tyt. oryg. Don't Even Think About It, Wyd. Feeria, Str. 328
PREMIERA: 3 sierpnia 2016r.
"Oto opowieść o tym, jak się staliśmy dziwolągami.
Czyli jak grupa poszczególnych ja zmieniła się w my."
Zwykły, ponury dzień miał okazać się dokładnie taki sam jak pozostałe. Nic nie zapowiadało katastrofy, która wydarzyła się po jednej szczepionce przeciwko grypie. Wyrwani ze szkolnego chaosu całą grupą wybrali się bez większej ochoty na to co nieprzyjemne, ale i konieczne. W rezultacie otrzymali coś zupełnie nietypowego. Co to takiego?
Pomysł wydaje się wbrew pozorom banalny - grupka uczniów, zaangażowanych mniej lub bardziej w życie szkoły, jednego dnia narzeka na ciągłą nudę, a drugiego może już czytać w ludzkich myślach. Kto by pomyślał, że jedna szczepionka może tyle namieszać w życiu młodzieży. Jednego byłam pewna od samego początku - nie wiedziała w jakim kierunku potoczy się fabuła, czy będzie smutna, drastyczna, czy po prostu będzie nawiązywać do przygody życia, ale niezależnie od tego, w którym kierunku poszłaby akcja wiedziałam, że nie zabraknie w niej ani pozytywnych wrażeń, ani dobrego humoru.
Bohaterowie tej powieści to odpowiedniki współczesnej młodzieży - gonią za skandalem i szukają atrakcji, by komuś zaszkodzić a samemu stanąć na czele najmocniejszej gruby szkolnych ważniaków. Więc gdy za sprawą subtelnej nuty magii mogą zajrzeć w głąb swoich myśli i wszystkie ich głęboko skrywane sekrety wychodzą na jaw - nie ma już skrupułów. I tak właśnie wszyscy dowiedzieli się, że Tess po uszy zakochała się w Teddy'm, a Mackenzie oszukała Coopera. Nie mówiąc już o tym, że szkolna pielęgniarka była kiedyś striptizerką! Co zrobić z taką wiedzą i jak ją wykorzystać? A może nikomu nic nie mówić? Choć przecież i tak wszyscy wiedzą, teraz już nic nie można ukryć.
Jak sami widzicie - historia jest powieścią wpadek i pomyłek, gdzie każdy myśli zbyty głośno i chociaż chciałby liczyć przez cały czas owieczki, by inni nie słyszeli jego skrywanych tajemnic, to przecież nie można tak na dłuższą metę. Ale musicie pamiętać, że to nie jest złośliwa książka - jej głównym przesłaniem jest zabawa, trochę psot i dobre samopoczucie, bo chociaż nikt nie chce wyjawiać swoich tajemnic, to niektóre z nich potrafią bawić i szokować. Gwarantuję Wam, że książka absolutnie Was nie zanudzi, a jedynie rozbawi i pozytywnie zaskoczy całą masą niespodziewanych wydarzeń. Jedna myśl zawróci w głowie wielu osobom i zmieni ich postrzeganie różnych spraw - codzienne miłości i przyjaźnie w tej książce szybko zmienią swoje znaczenie. Marzyliście o tym, by czytać kiedyś w cudzych myślach? Przekonajcie się sami, czy warto o tym marzyć!
"Nawet o tym nie myśl" sprawdzi się idealnie jako relaksująca książka po ciężkim dniu. Chwila uśmiechu, garść dobrej zabawy i przygoda, o której marzy się w realnym świecie to składniki, które na pewno przyciągną Was do powieści Mlynowski. Kto z nas nie miałaby ochoty choć na moment zajrzeć do myśli pozostałych? A może to jednak nie jest dobry pomysł? Przekonajcie się sami!
Wydaje się być ciekawa, postaram się zaopatrzyć w nią wkrótce :)
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnę, żeby oderwać się od codzienności.
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się naprawdę ciekawie. Mam nadzieję, że wpadnie w moje ręce. Tym bardziej że pomysł niebanalny :) W wolnej chwili wpadnij do mnie na nową recenzję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
nalogowy-ksiazkoholik.blogspot.com
Mam wielką ochotę na tę książkę, więc prędzej czy później po nią sięgnę. Jeszcze tylko nie wiem dokładnie kiedy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
happy1forever.blogspot.com
Zastanowię się jeszcze nad tą książką.
OdpowiedzUsuńUwielbiam powieści wydawnictwa Feeria, więc jak najbardziej jestem zainteresowana tym tytułem. :)
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się ciekawie. Będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńKiedy pierwszy raz usłyszałam o tej książce pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to, to że jeśli będzie dobra uśmiech nie zniknie mi z twarzy w trakcie jej czytania. Sięgnę po nią z samej ciekawości, choć Twoja recenzja też zachęca.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk