poniedziałek, 31 marca 2014

"Mroczny Anioł" Virginia Cleo Andrews

Autor:
Tytuł: Mroczny Anioł
Tytuł oryginału: Dark Angel
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 480
Nadzieja to jedyne co pozostaje, kiedy świat rzuca pod nogi przeszkody. Wiara w to, że kiedyś wszystko się ułoży i walka o własne szczęście to ciężka droga ku nieznanemu. 

" Bo sława i bogactwo, droga Heaven, po pewnym czasie stają się nudne[...]"
Heaven nie wiedziała co czeka ją w rodzinnym domu matki, ale głęboko wierzyła, że jej los w końcu się odwrócił. Pragnęła zaznać rodzinnego ciepła, którego życie tak bardzo jej poskąpiło. Nie podejrzewała, że nowo poznana babcia okaże się dumną i egoistyczna kobietą, bezwzględnie zatopioną we własnym świecie urody i eleganckiego towarzystwa. Jedynym zainteresowanym osobą Heave okazuje się nowy mąż Jillian - Tony. To właśnie on bierze na swoje barki wykształcenie dziewczyny i zapewnienie jej wszystkiego co najlepsze, ale na swoich bezwzględnych warunkach. Rozczarowanie nowo zyskaną rodziną wynagradza Heaven młodszy brat Tony'ego, Troy. Zaskarbia sobie serce dziewczyny i choć ich znajomość nie jest aprobowana, a wręcz zakazana w niewielkiej chatce skrytej wewnątrz labiryntu rodzi się zakazane uczucie.

Heaven to niezwykle barwna postać, która wnosi do fabuły najwięcej emocji. Nigdy nie było jej dane poznać miłości rodzicielskiej, dlatego uparcie dąży do zdobycia przychylności babci, która w żaden sposób nie jest zainteresowana jej osobą. Pozostawiana sama sobie musi radzić sobie z nieprzychylnością rodziny i brakiem uznania wśród dziewcząt w wymarzonej szkole. I choć największym marzeniem dziewczyny jest powtórne połączenie i odnalezienie rodzeństwa, to miłość której tak bardzo jej brakuje zaczyna na nowo otwierać przed nią swoje ramiona. Początkowo miałam na myśli tylko jedno pytanie: Dlaczego Twoja historia tak bardzo mnie intryguje Heaven? Teraz już wiem, to ta determinacja, siła woli i walka sprawiły, że postać bohaterki całkowicie mnie oczarowała.

"Tym razem już bez wątpliwości ani strachu uczepiłam się marzenia..."
Autorka wykreowała świat przepełniony bólem, niepewnością i odrzuceniem, przeplatany delikatną nutą nadziei i subtelnej miłości. Wielowątkowa fabuła nadaje powieści powiewu świeżości i momentów zaskoczenia, bowiem nie sposób przewidzieć w którą stronę się skieruje. Wydawać by się mogło, że taka niepewność łączy się z brakiem spójności, ale to podejście mylne, ponieważ wszystko stanowi niezwykle logiczną całość. Specyficzny styl autorki wyróżnia się ukazaniem brutalności świata i obłudy ludzi, a także arogancji i egoizmu, które królują w świecie bogatych i cenionych. Andrews nie bała się pokazać prawdziwej natury człowieka i w dobitny sposób przekazała jak wygląda życie ludzi, którzy mogą sobie pozwolić na zaspokojenie wszystkich materialnych potrzeb. Początkowo sceptycznie podchodziłam do kreacji bohaterów jako okrutnych egoistów dbających wyłącznie o własne szczęście. Niemal tyranów wykorzystujących swoją pozycję do wzbudzenia strachu i wymuszonego szacunku. Jednak moje zastrzeżenia rozwiały się tak szybko, jak się pojawiły dzięki niezwykle rzeczywistej fabule, która utwierdziła mnie w przekonaniu, że gdzieś w tym wszystkim musi być ziarno prawdy.

"Mroczny Anioł" to kolejne dzieło autorki, które ujęło mnie za serce. Książka zaskakuje, porusza, wywołuje uśmiech i wyciska łzy. Połączenie subtelności i delikatności z brutalną rzeczywistością całkowicie mnie do siebie przekonało. Podczas czytania czułam się jakby w transie, zatopiłam się w świecie Heaven i kibicowałam jej do samego końca. W książce odnalazłam wszystko: od prawdy o świecie, poprzez brutalność życia, skończywszy na ludzkim wyrafinowaniu. Delikatny, bogaty i chwilami dobitny język sprawił, że całość zamieniła się w mistrzowską formę znajdującą uznanie u każdego czytelnika.

Ocena: 5/6

W serii "Rodzina Casteel":
- "Rodzina Casteel",
- "Mroczny Anioł",
- ???

piątek, 28 marca 2014

"Bezpiecznie jak w domu" Simone van der Vlugt

Autor:
Tytuł: Bezpiecznie jak w domu
Tytuł oryginału: Blauw Water
Wydawnictwo: Feeria
Liczba stron: 234
"Instynkt podpowiada,
żeby uciekać do domu.
Ale to ostatnia rzecz,
którą powinna zrobić."
[opis z okładki] 

Posiadłość oddalona od głównej drogi. Mgła ograniczająca pole widzenia i odgradzająca od świata. Idealne miejsce dla rodziny szukającej spokoju. I dla psychopatycznego mordercy szukającego schronienia. Dzień zapowiadał się jak każdy poprzedni. Nic nie zwiastowało tragedii, która spadła na nią niczym kara za popełnione czyny. Lisa dostrzega go w chwili kiedy wiesza pranie. A jedyne co krzyczy jej podświadomość to: chronić Anouk. Jednak jest już za późno na ucieczkę. Kreuger wkracza do ich domu i brutalnie przywłaszcza sobie ich życie. Jedyne co może zrobić to biernie poddawać się jego zachcianką. Wydawać by się mogło, że nie ma już nadziei, aż do momentu kiedy w oknie pojawia się twarz kobiety, która staje się naocznym świadkiem tragedii. I której on nie dostrzega...

"Pragnienie zemsty domaga się zaspokojenia."
Lisa wiedzie spokojne życie w domu na uboczu ze swoją pięcioletnią córeczką Anouk, ale tego możemy się jedynie domyślać, ponieważ od razu zostajemy wrzuceni w wir wydarzeń i stajemy oko w oko ze zbiegłym, psychopatycznym mordercą Mick'iem Kreugerem. Podobnie jest z Sentą, o której wiemy jedynie tyle, że zabłądziła i przez czysty przypadek trafiła do posiadłości Lisy. Dopiero z rozwojem akcji otrzymujemy głębszą analizę wszystkich trzech postaci. Poznajemy historię Lisy i zaglądamy w jej przeszłość, dowiadujemy się co skłoniło Kreugera do zabójstwa i zgłębiamy jego psychikę, a także obserwujemy rozwój sytuacji ze strony Senty.
Jeśli chodzi o dwie pierwsze postacie, to jestem zachwycona. Szczególnie zarys postaci Lisy niezmiernie przypadł mi do gustu dzięki jej bystremu umysłowi i zdolności do szybkiej analizy sytuacji. Bohaterka sprytnie radzi sobie z próbą manipulacji nieobliczalnego człowieka. I to się chwali. Ale zupełnie odwrotna sytuacja jest z Sentą. Uważam, że niepotrzebnie było zagłębianie się w życie osobiste bohaterki. Być może chodzi tutaj o ukazanie dwóch różnych sytuacji, w której staje się oko w oko ze śmiercią, ale jeśli tak, do mnie to nie przemawia.

"Mężczyzna wolno obraca głowę w jej stronę. Sprawia wrażenie nieprzytomnego, jakby przebywał w zupełnie innym świecie i powoli wracał do rzeczywistości."
Zastosowanie trzecioosobowej narracji w połączeniu z czasem teraźniejszym daje niesamowity efekt relacji na żywo. Dzięki temu w czasie czytania czułam się niemal naocznym, niemym świadkiem wydarzeń.I nic mi w tym nie przeszkadzało, bo lekki, prosty język doskonale wpasował się w całość i nie tworzył efektu przesadzonej kompozycji. Wręcz przeciwnie, krótkie proste zdania wydawały się niemal idealne w opisie relacji. Dokładnie tak jak krótkie, zwięzłe rozdziały, których zadaniem było stopniowanie fabuły. Wędrując od rozdziału do rozdziału, wędrowałam także od losów Lisy do losów Senty, a co najważniejsze kolejne rozdziały rozpoczynały się w miejscu, w którym zakończyła się sytuacja z poprzedniego, co spotęgowało wrażenie relacji. A mnie całkowicie taki zabieg do siebie przekonał.

Książka niczym torpeda sunie na przód bynajmniej nie w żółwim tempie. Zapewne na korzyść tego przemawia niewielka liczba stron (bo zaledwie 234), ale duże znaczenie ma także świetnie ukazanie psychiki bezwzględnego, chorego psychicznie mordercy, który wkrada się w życie zwykłej rodziny i zaczyna dyktować swoje warunki. Jednak dla mnie to za mało. Nie zrozumcie mnie źle - całkowicie rozumiem sukces jaki odniosła książka i sama jestem pod jej wrażeniem, jednak chciałabym więcej. Miłośnikom portretów psychologicznych morderców książka na pewno przypadnie do gustu, bo ten motyw jest idealnie dopracowany, ale fani kryminałów z pazurem poczują niedosyt ze względu na minimalna liczbę momentów zaskoczenia i w gruncie rzeczy, banalne zakończenie.

Ocena: 4/6 - [powieść w jednym tomie]

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Feeria!

środa, 26 marca 2014

"Don Kichot z La Manczy" Miguel de Cervantes

Autor:
Tytuł: Don Kichot z La Manczy
Tytuł oryginału: El Ingenioso Hidalgo Don Quixote de la Mancha
Wydawnictwo: Mg
Liczba stron: 1020

Klasyczne powieści nigdy się nie nudzą. Zawsze powraca się do nich z sentymentem i przekazuje następnym pokoleniom, by to co ważne nie odeszło w niepamięć. Błędny rycerz, bohater pełen humoru i zwariowanych przygód to doskonały przykład klasycznej historii do której wraca się z przyjemnością.

„Sen, to płaszcz, co wszystkie ludzkie troski okrywa, pokarm, co głód zaspakaja, napój, co pragnienie koi, ogień, co od zimna ochrania, chłód, co oziębia gwałtowność ognia [...]"
Don Kichot z La Manczy, choć ma swoje pięćdziesiąt lat nie boi się marzyć o wielkiej przyszłości. Pod wpływem rycerskiej literatury decyduje się zostać błędnym rycerzem. I choć jego cele wydają się być naiwne, nie zostaje z nimi sam. Ma u swego boku wiernego rumaka Rosynanta i niezastąpionego giermka Sancho Pansa. Nie zabraknie też damy serca, Dulcynei, która staje się jego obiektem westchnień i motywacją do działania. 

Miguel de Cervantes spisał historię piękną, pobudzającą wyobraźnię i wywołującą uśmiech na twarzy każdego czytelnika. Jednak nie ukrywam, że "Don Kichot" to lektura trudna przez swój język i wymagająca skupienia, której nie da się pochłonąć w jeden wieczór. Zaletą książki jest jednak podział na dwie części, a te z kolei podzielone są na rozdziały, które w swoisty sposób dzielą przygody błędnego rycerza na odrębne historie i nie zmuszają do natychmiastowego przeczytania całości.

Historia Don Kichota jest znana wszystkim, nie tylko fanom literatury klasycznej. Sama pierwszy raz spotkałam się z bohaterem w szkole, lecz tam przerabiano zaledwie kilka historii wyrwanych z kontekstu. Historia szalonego błędnego rycerza zainteresowała mnie na tyle, że zdecydowałam się sięgnąć po całą lekturę i zmierzyć się z przygodami, które stanęły na drodze bohaterowi. I muszę przyznać, że w tamtym czasie bawiłam się doskonale, jednak stare i rozpadające się wydanie wcale mi w tym nie pomagało. Dziś miałam tą możliwość zmierzyć się z wydaniem Wydawnictwa Mg, które liczy aż 1020 stron! Ponad tysiąc stron wspaniałej zabawy z doskonałym towarzyszem i jego równie fascynującymi przyjaciółmi w połączeni z równie dobrym wydaniem, które zawiera w sobie wszystko co potrzebne fanom błędnego rycerza w niebanalnym tłumaczeniu to całość doskonała.

„Zwykło się mówić, że wojsko bez wodza i zamek bez kasztelana smętny przedstawiają widok, ja zaś twierdzę, że jeszcze żałośniej wygląda niewiasta zamężna i młoda bez męża, kiedy brak słusznych powodów do rozstania”
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu!
Jestem zachwycona pod każdym względem i choć wiem, że to literatura, która nie przypadnie do gustu każdemu będę powtarzać do upadłego, ze warto po nią sięgać. Wielki tom można spokojnie podzielić na części i delektować się przygodami Don Kichota, który nie tylko otwiera przed czytelnikiem wspaniały świat ale i pobudza jego wyobraźnię. Cieszę się, że mogłam na nowo odświeżyć sobie przygody bohatera i Was, mimo wszystko, zachęcam, bo doskonała zabawa to tylko jedna z wielu atrakcji.

Ocena: 5/6

poniedziałek, 24 marca 2014

"Chwila szczęścia" Federico Moccia

Autor: Federico Moccia 
Tytuł: Chwila szczęścia
Tytuł oryginału: Quell'attimo di felicita
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 319

Federico Moccia powraca ze swoimi klimatycznymi opisami gorącego Rzymu, pełnego przygód i rozterek młodych bohaterów. Pozwolicie się porwać?

„Straciłem coś i to spowodowało, że przestałem marzyć, a jednego jestem pewien: bez marzeń nigdzie nie dojdziesz.”
Nicco ma sporo na głowie. Pracuje nie tylko w rodzinnej firmie, ale i biurze nieruchomości. Wszystko jednak jest niczym przy Alessi, dziewczynie która jest dla niego całym światem. I choć kocha ją ponad wszystko boi się wyjawić jej swoje uczucia. Dzień urodzin Alessi miał być punktem przełomowym ich związku. Nicco nie spodziewał się jednak, że to wszystko skończy się w taki sposób. Miało być przecież idealnie, długo i szczęśliwie. Rozstanie było najgorszą rzeczą, jaką mógł sobie wyobrazić. Jednak nie było miejsca na załamanie, bo Gruby, jego najlepszy przyjaciel wie, jak poprawić mu humor. Przed nimi otwierają się drzwi do przygody, dobrej zabawy i pięknych dziewczyn. Czy wykorzystają okazję?

Osadzenie powieści we współczesnych realach doskonale odzwierciedliło problemy i rozrywki dzisiejszej młodzieży. W czasie lektury nie zabrakło gorących romansów, szalonych imprez i doskonałej zabawy, a to wszystko owiane nutą spontaniczności i chęcią przygód. Nie zabraknie także obecnego króla - Facebooka, który niczym plotkująca koleżanka przekazuje wszystkie nowinki zainteresowanym.

Federico Moccia ma swój charakterystyczny styl pisania i to wyróżnia go spośród innych autorów. Autor często sięga po kwiecisty język i próbuje łączyć go z młodzieżowym stylem. Ponadto każda jego powieść wyróżnia się pięknym i klimatycznym opisem miejsc, które ujmują swoją barwą i rzeczywistością.
To z kolei nasuwa pytanie, jak opisze Polskę? Autor zgrabnie wplótł w fabułę dwie polskie bohaterki (Anie i Paulinę), których losy rozwiną się w drugim tomie książki, a akcja prawdopodobnie rozgrywać się będzie w Polsce! Autor już zapowiedział, że pragnie oddać się polskiemu urokowi i ma zamiar osobiście zjawić się w naszym kraju.

„Miłość składa się właśnie z takich drobiazgów, czasami pozbawionych sensu, które wzbudzają śmiech lub niedowierzanie, a w danej chwili są dla nas najpiękniejsze."
Książkę czyta się niesamowicie lekko, choć nie szybko. Bywają momenty, że fabuła dłużyła mi się w nieskończoność i zastanawiałam się nad koniecznością danych scen. I choć urokliwość miejsc całkowicie mnie pochłonęła nie mogę tego powiedzieć o bohaterach, których postępowanie nie rzadko stawało na skraju irracjonalnego postępowania. Lekkomyślność postępowania i brak zdecydowania sprawiło, że Nicco wypadł w moich oczach bardzo blado i bynajmniej nie jak rozpaczający nastolatek. Chociaż jego myśli bardzo często wracały do dawnej miłości nie przeszkadzało mu to w natychmiastowym podrywaniu nowych dziewcząt. Być może tak według autora wyglądają realia młodych ludzi, ale czy zawsze to wszystko tak wygląda? Nie ukrywam jednak, że choć nie zapałałam sympatią do bohaterów to chętnie czytałam o ich przygodach, w których nie zabrakło pomysłowości i kreatywności.

Po lekturze "Trzech metrów nad ziemią" nie byłam pozytywnie nastawiona do autora. I choć jego powieści są niezwykle klimatyczne, fabuła ciągnęła się w nieskończoność a miejscami miałam ochotę odłożyć ją na półkę przerywając w połowie czytania. Na całe szczęści "Chwila szczęścia" wywarła na mnie całkiem inne, bo bardzo pozytywne wrażenie. I chociaż to książka idealna pasująca na wakacyjny czas odpoczynku dostarczyła mi dużo dobrej zabawy i sprawnie przemyciła kilka ważnych mądrości. "Chwila szczęścia" na pewno przypadnie do gustu miłośnikom twórczości autora, a dodatkowo to pozycja obowiązkowa do zabrania na letni wypoczynek na plaży.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu!

Ocena: 4/6

sobota, 22 marca 2014

Pomiędzy stronami cz.2

 # Pomiędzy stronami:
Z mitologią w tle.  

 
Idealnym przykładem lektury opartej na mitologii jest trylogia Josephine Angelini "Spętani przez Bogów", w której bohaterami są potomkowie greckich bogów. Obdarzeni ponad naturalnymi siłami zmagają się z zakazaną miłością i zbuntowanymi bogami. Każda część prezentuje świat bogów greckich w najwyższej formie. Podobną dawkę mitologii greckiej otrzymamy w "Porzuconych" Meg Cabot, która zapewni nam wspaniałą historię miłosną śmiertelniczki i... samego Hadesa! A wszystko to w interpretacji mitu o Persefonie. Natomiast współczesną opowieść o potomkini Meduzy znajdziecie w "Z ciemnością jej do twarzy" Kelly Keaton , ciekawą acz słabszą pod kątem fabuły.

"Dotyk Gwen Frost" Jennifer Estep to pierwsza część serii Akademia Mitu, w której potomkowie legendarnych wojowników takich, jak Spartanie, Amazonki czy Walkirie posiadają magiczne moce. Wspominając o mitologii w książkach nie można pominąć twórczości Rick'a Riordan'a, który zdobył sławę wspaniała serią Percy Jackson i bogowie olimpijscy (tom pierwszy "Złodziej pioruna"). Jednak atutem całej twóczości Riordan'a jest fakt, że w całości przepełniona jest mitologicznym przesłaniem.

Z kolei "Łza" Lauren Kate to nic innego jak paranormalny romans z elementami mitologii. W czasie lektury przed Wami otworzy się mityczna kraina rodem z najstarszych opowiadań. Zupełnym przeciwieństwem jest książka C.S. Lewis'a "Dopóki mamy twarze" (autora "Opowieści z Narnii"), gdzie przenosimy się do świata mitów greckich przedstawionych w fantastyczny, bajeczny sposób.
Zmodyfikowane mity greckie w postaci romantycznej historii znajdziecie w debiutanckiej powieści Brodi Ashton "Podwieczność". Walka o tron w podziemiach to historia idealna dla wszystkich miłośników mitologi! 
"Nawiedzone miasteczko Shadow Hills" Anastasi Hopcus poniekąd uznawane jest za oparcie fabuły na motywach mitologicznych, jednak w tym przypadku założenie jest nie do końca słuszne. I choć w czasie lektury odczuwa się obecność mitów, nie doszukujcie się w tym większej głębi.

Powiew świeżości znajdziecie w książce "Rozkosze nocy" Sherrilyn Kenyon, gdzie królować będą nieśmiertelne wampiry. W połączeniu z mitologią i dawką erotyzmu lektura stanowi mieszankę wybuchową!
Czasy wiktoriańskie to odzwierciedlenie fabuły "Dziwnej i pięknej opowieść o Percy Parker" Leanna Renee Hieber. Tu także najważniejszy staje się mit o Persefonie, a ponadto pojawia się powiew historii w tle. Szukając oryginalnej powieści możecie sięgnąć po "Niemożliwe" Nancy Werlin, historię pełną mitów i opowieści o elfach.

Japońskie mity znaleźć można w "Tancerze burzy" Jay Kristoff. Wzruszająca i pełna tragizmu historia o miłości, nadziei i zdradzie to doskonałe połączenie z zaawansowaną technologią. Gdzie w tym wszystkim miejsce na mity? Przekonajcie się sami! Prościej jest z "Klątwą tygrysa" Colleen Houck, w której zaklęty w tygrysa bohater zmaga się z licznymi przeciwnościami losu i nieodpowiednią miłością. Hinduska dawka mitologii i legend gwarantowana!

"Dotyk ciemności" Karen Chance to tom pierwszy przygód Cassandry Palmer, jasnowidzki. Obok wiedźm, duchów, wampirów stoi porcja starożytnej mitologii połączonej z proroctwem.
Nawiązanie do mitologi nordyckiej znajdziecie w książce "Pragnienie" Carrie Jones. A jeśli macie ochotę na mroczniejszą stronę mitologii sięgnijcie po "Furie" Elizabeth Miles, która nawiązuje do mitologicznych bogiń zemsty - okrutnych i bezlitosnych.
Dużą dawkę mitologii serwuje także P.C.Cast w swoich książkach. Poczynając od serii Dom nocy (tom pierwszy: "Naznaczona"), gdzie występuje połączenie wampirów z mitologią grecką, poprzez "Bogini oceanu" (w grę wchodzi mityczny wodny świat), a kończąc na "Przepowiedni" opartej na mitologii celtyckiej.

A Wy co polecacie? Która książka jest według Was najlepsza? Jeszcze nie macie zdania? Więc uciekajcie to nadrobić! :)

czwartek, 20 marca 2014

"Stan zagrożenia" Erica Spindler

Autor: Erica Spindler
Tytuł: Stan zagrożenia
Tytuł oryginału: Cause for Alarm
Wydawnictwo: Harlequim
Liczba stron: 491

Czasami to czego pragniemy najbardziej nie jest w zasięgu naszych rąk. Bywają marzenia, które mają nigdy się nie ziścić. Ale bywają także rozwiązania, które mogą wypełnić lukę i pustkę w sercu. Jednak takie rozwiązania niosą ze sobą nie małe konsekwencje.

„Kto powiedział,że należy nam się to wszystko,czego zapragniemy?”
Kate i Richard Ryanowie od dawna marzą o własnym dziecku. I choć to marzenie nie jest możliwe do spełnienia jest inna opcja. Po wielu staraniach udaje im się zaadoptować dziewczynkę, która oczarowała ich już od pierwszych chwil. Nie wiedzą jednak, że adopcja to nie jedyne zmiany w ich życiu. Matka małej Emmy to oszalała z miłości do Richarda kobieta, która ma plan jak podstępnie wkraść się do rodziny ukochanego i doszczętnie zniszczyć jego poukładane życie. Z kolei nikt z nich nie podejrzewa, że tropem Julianny podąża psychopatyczny morderca...

Erica Spindler potrafi zaczarować czytelnika swoim charakterystycznym stylem. Autorka to nieoszlifowany diament, który potrzebuje czasu by całkowicie zaistnieć w literackim świecie. Doskonale przemyślane wątki i zawiła akcja nadają fabule charakter rasowej powieści. Trzymająca w napięciu akcja nie pozwala na momenty znudzenia, ponieważ ani na moment nie zwalnia tempa i trzyma w napięciu do ostatniej strony. A co najważniejsze jest dynamiczna, przez co nie nudzi, tylko cały czas podąża wyznaczonym torem. Całość uwieńczona kwiecistym, zwiewnym, a czasami też dobitnym językiem stanowi niesamowicie interesujące połączenie.

"Stan zagrożenia" nie jest typowym kryminałem z zawiłą zagadką i tajemniczym mordercą. W tym przypadku bohater odgrywający postać czarnego charakteru jest z góry znany i nie stanowi żadnej tajemnicy. I choć może się to wydawać banalne, wierzcie mi, wcale takie nie jest dzięki umiejętności autorki do niesamowitej kreacji bohaterów. Kreacja mordercy ukazuje skomplikowany portret psychologiczny człowieka, który nie cofnie się przed niczym. Każda z postaci obdarzona jest innymi cechami wyróżniającymi ich z tłumu i zapewniającymi wiarygodność, a w dodatku łączące ich relację się wiarygodne i prawdziwe. W połączeniu z kilku wątkową fabułą stanowi to zgraną całość. I nie zabraknie także dramatycznych sytuacji, pościgów, zdrady i krwawej zemsty.

,,Dawno temu on też był taki. W jego oczach też lśniło światło, ale nikt nie zadbał o to, by je zachować. W końcu wypaliło się i zostały tylko zgliszcza.”
Książka zawiera w sobie całą masę uczuć sterujących czytelnikiem jak marionetką. Pełna emocji historia sprawia, że świat czytelnika przestaje istnieć i liczy się tylko to co zawarte między stronami. Autorka po raz kolejny udowodniła, że zna się na rzeczy i wie o czym pisze. Czytając książkę śledziłam akcje z przyspieszonym biciem serca i kibicowałam bohaterom, choć czasami dziwiłam się ich poczynaniom. 
"Stan zagrożenia" to idealna lektura dla wszystkich osób, które szukają dobrej literatury z dreszczykiem, przepełnionej emocjami i niebanalną fabułą. Erica Spindler trzyma poziom i zachęca Was do sięgnięcia po swoją twórczosć naprawdę godną uwagi.

Ocena: 4/6 - [powieść w jednym tomie]
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu!

środa, 19 marca 2014

"Wichrowe wzgórza" Emily Bronte

Autor: Emily Bronte
Tytuł: Wichrowe wzgórza
Tytuł oryginału: Wuthering Heights
Wydawnictwo: MG 
Liczba stron: 300
Czasami los rzuca pod nogi przeszkody niezwykle trudne do pokonania. Drwi z miłości i robi wszystko by jej przeszkodzić. Czasami miłość jest silniejsza niż okrutny los. Lecz bywa uczucie, które choć silne w swojej istocie nie wytrzyma najlżejszego podmuchu wiatru...

„Nie mogę żyć bez mego życia! Nie mogę żyć bez mojej duszy!”
W majątku Wuthering Heighst pojawia się nowy członek rodziny, cygański chłopiec, którego na ulicach Liverpoolu znalazł właściciel posiadłości. Earnshaw nakazał własnym dzieciom traktować nowo przybyłego jak brata. Nikt nie przewidział, że pomiędzy chłopcem a małą Cathy nawiąże się więź silna i nierozerwalna. Heathcliff i Cathy zauroczeni sobą na wzajem przestają zaważać na konsekwencję swojej znajomości. Miłość rodząca się pomiędzy dwojgiem ludzi z zupełnie innych sfer odsłania prawdziwą naturę człowieka. Jakę cenę przyjdzie im za to zapłacić?

Historia Heathcliffa i Cathy odsłania prawdę o ludzkiej naturze i ukazuje rzeczywisty świat, pełen okrucieństwa i przeciwności losu. Akcja powieści poprowadzona z perspektywy czasu doskonale ukazuje cenę jaką przyszło zapłacić bohaterom po latach pełnych bólu, cierpienia i nieopisanej namiętności. Dzięki zgrabnie poprowadzonej fabule historia sięga do samego początku, momentu w którym zapoczątkowały się wszystkie dalsze błędy bohaterów. Podążając wraz z akcją towarzyszymy wszystkim decyzjom, błędom i upadkom, które wzbogacają czytelnika o nowe doświadczenia i podejście do świata.

Jak to możliwe, że jedyna książka, która wyszła spod pióra Emily Bronte zapewniła jej sławę ponad wsze czasy? Autorka sięgnęła po tajemniczy składnik każdej udane powieści - po własne uczucia, które skrupulatnie ulokowała na każdej stronie. Nie sposób się oprzeć jej wspaniałemu stylowi, który doskonale oddaje klimat rozległych wrzosowisk i przenosi w sam środek Wichrowych Wzgórz. Książka, która powstała na potrzeby serca zawsze znajdzie swoje odzwierciedlenie wśród szerokiego grona czytelników.

„Gdy­by wszys­tko prze­padło, a on je­den po­zos­tał, to i ja is­tniałabym na­dal. Ale gdy­by wszys­tko zos­tało, a on zniknął, wszechświat byłby dla mnie ob­cy i straszny, nie miałabym z nim po pros­tu nic wspólnego.”
Jeśli chodzi o tłumaczenie, pozwólcie, że nie nawiążę do niego ze względu na sprzeczne opinie krążące w świecie moli książkowych. Sama zaznajomiłam się z nowym przekładem, jak i tym znanym wszystkim i swoją opinię pozostawię dla siebie. Nie ma powodu by poświęcać czas tłumaczeniu, skoro losy bohaterów są niezmienne, piękne i zawsze prawdziwe.

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu!
W czasach kiedy książki o tematyce miłosnej zajmują znaczną część rynku literackiego, trudno napisać historię, która podbije serca wszystkich czytelników. Dlatego ponadczasowa powieść jednej z sióstr Bronte po dziś dzień wywołuje całą gamę uczuć u co raz to nowszych czytelników. To książka, która przechodzi z rąk do rąk, a mamy przekazują ją swoim córkom. Ta historia nigdy nas nie opuszcza i kształtuje nasze osobowości. 
Wszystkich tych, którzy jeszcze nie mieli okazji poznać historii Heathcliffa i Cathy odsyłam do świata magicznych Wichrowych Wzgórz, które zapewnią Wam godziny cudownej zaba
wy, morza łez, strachu i wielkich nadziei. 

Ocena: 5/6 - [powieść w jednym tomie]

niedziela, 16 marca 2014

"Polowanie na Wilka z Wall Street" Jordan Belfort

Autor: Jordan Belfort
Tytuł: Polowanie na Wilka z Wall Street
Tytuł oryginału: Catching The Wolf of Wall Street
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 460
Przedpremierowo - premiera 4 kwietnia 2014r.

Choć pokonany, w dalszym ciągu ironiczny, arogancki i piekielnie pewny siebie. Wilk z Wall Strett pokazuje, że nie każda gra musi się kiedyś skończyć...

"Czekało mnie dużo wyjaśniania nie tylko dzisiaj, ale i w przyszłości."
Wszystko zaczęło ulegać zmianie, kiedy przed jego domem pojawili się agenci FBI. Wsiadając do ich samochodu, wiedział, że już nic nie będzie takie samo jak kiedyś. I nawet przez chwile miał wyrzuty sumienia, ale uleciały równie szybko jak wspomnienia dawnego życia. Jordan Belfort myślał, że zdoła przechytrzyć prawo i wygrać z organami ścigania. Prawda jednak w końcu ujrzała światło dzienne a jego uczynki zaczęły jeden po drugim wychodzić na jaw. A kiedy jego żona postanowiła odejść świat Jordana zaczął się powoli zawalać pod ciężarem jego własnych błędów. I mimo tego, że walka jest niemal przegrana w Belfortcie wciąż tli się płomień nadziei, że zdoła ich przechytrzyć. Czy uda mu się ponownie wyjść cało z niemożliwej sytuacji?

Jordan Belfort nie zawodzi również w drugim tomie swojej niesamowitej autobiografii. I trzeba mu przyznać - potrafi pisać. Ma niesamowity talent do zjednywania sobie czytelnika zaledwie kilkoma napisanymi przez siebie zdaniami. Książkę czyta się w zaskakująco szybkim tempie, ponieważ w książce nie brakuje aroganckich uwag bohatera, ironicznego poglądu na sprawę i postrzegania świata z perspektywy człowieka niezwyciężonego.

Wydawać by się mogło, że historia bohatera zakończyła się wraz z tomem pierwszym. Kiedy Jordan oddawał się przyjemnością zarezerwowanym tylko dla najbogatszych, wszystkie irracjonalne wydarzenia miały jakieś wytłumaczenie i rację bytu, ale kiedy bohater trafił pod skrzydła policji  historia powinna się skończyć. Nic bardziej mylnego. Druga część opisuje historię prawdziwego upadku człowieka, który przez znaczną część swojego życia uważał się za niepokonanego. I to właśnie ta część jest dobitniejsza, mocniejsza i łatwiejsza do zrozumienia odnośnie poczynań bohatera, choć w dalszym ciągu irracjonalna i pełna niemoralnych postępowań. Przedstawiona na sposób nietypowej spowiedzi Belforta podsyca chęć poznania tajemnicy Wilka z Wall Street.

"Tak - pomyślałem - czekają mnie mroczne dni, to na pewno."
Zgrabne poprowadzenie fabuły i wplecenie zaledwie kilku zdań przypomnienia wydarzeń z poprzedniej części sprawia, że obie książki można traktować jako osobne dzieła. Wydaje się, że między nimi stoi mur, który przedziela ich wartość na dwie różne strefy: Życia bogatych (tego przez duże Ż) i wielkiego upadku. Tak też można traktować książki Belforta, można sięgać po nie osobno, choć przeczytane obie stanowią idealne uzupełnienie.

Autor nie zawodzi i jego kolejna książka trzyma poziom swojej poprzedniczki. W dalszym ciągu trudno zaakceptować fakt, że bohater to rzeczywisty człowiek a opisane wydarzenia naprawdę miały miejsce. Do reszty zatraciłam się w świecie Wilka z Wall Street i z zapałem przewracałam kolejne strony książki w poszukiwaniu jego dalszych przygód. A teraz czuję żal, że to wszystko już za mną, że znam prawdę, tą przekazaną przez autora, i że nic mnie już nie zaskoczy. Belfort wie gdzie uderzyć, żeby wzbudzić największy odzew i wie jakie podjąć działania żeby ten efekt wzmocnić. Ale tym samym jego twórczość stanowi część naprawdę dobrej literatury.

Dlatego już dziś odsyłam Was do księgarń zaraz po premierze, po kontynuację świata bogatych i dysfunkcyjnych w roli głównej z urokliwym Wilkiem z Wall Street. Czeka na Was kolejna dawka niesamowitej zabawy! 

Ocena: 5/6


Z serii :
1. "Wilk z Wall Street", [RECENZJA]
2. "Polowanie na Wilka z Wall Street",
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu!

środa, 12 marca 2014

Pomiędzy stronami cz. 1

Przeczytaliście książkę, która totalnie Was oczarowała a teraz szukacie podobnego motywu w innych książkach? Szukacie podobnych do siebie lektur a jednak innych? Lubicie sięgać po książki z podobnymi bohaterami czy schematami? Nie wiecie, gdzie szukać podobnych pozycji? Nic trudnego! Na blogu rusza cykl zatytułowany: Pomiędzy stronami. Znajdziecie w nim wszystko czego potrzebujecie i co Was interesuje. Każdy post dotyczyć będzie osobnego tematu związanego z występującym w książkach danym motywem, schematem czy tematem i przedstawiający pozycje książkowe odnoszące się do danego zagadnienia! 



# Pomiędzy stronami:
interpretacja bajek.


Temat motywów baśniowych we współczesnej literaturze od razu kojarzy się z twórczością Marissy Meyer i jej wspaniałą "Sagą księżycową".  Motywem przewodnim każdej części jest historia innej bohaterki, której losy w jakiś sposób łączą się z bohaterkami innych części. Przygody bohaterów rozpoczynają się w orientalnym Pekinie i mają swoje miejsce w przyszłości. Cinder to cyborg i obywatel drugiej kategorii, a na jej życie składają się ciągłe zachcianki macochy i dwóch przyrodnich sióstr. Wszystko zaczyna nabierać innego obrotu sprawy, kiedy do jej warsztatu przychodzi książę. W książkach występuje nawiązanie do: "Cinder" - Kopciuszek, "Scarlet" - Czerwony Kapturek, "Cross" -Roszpunka, "Winter" - Królewna Śnieżka. Obecnie w Polsce wydane zostały dwie pierwsze części serii, a niebawem na rynku literackim zagości trzecia część.

Historię współczesnego Kopciuszka znajdziecie w "52 powody, dla których nienawidzę mojego ojca" Jessicy Brody. Lex w ciągu 52 tygodniu musi podjąć się ciężkiej pracy, aby w końcu otrzymać wymarzone pieniądze od kochanego tatusia.
Jeśli lubicie przygody Alicji i zaczarowanego królika książka "Alicja w krainie zombie" Geny Showwalter jest właśnie dla Was! Przekład bajki Carrolla Lewisa na walkę bohaterki ze stadem zombie nie tylko pokaże nowe oblicze dawnej Alicji, ale i wniesie nutę świeżości.

Współczesną interpretację bajki o Pięknej i Bestii znajdziemy w "Bestii" Alexy Flinn. Zamknięty w ciele bestii Kyle walczy o powrót do normalnej postaci. Ale czy klątwę można tak łatwo złamać? Na szczęście nie zostaje z tym sam, jest przecież Kendra. Tylko czy znajdzie się miłość nim spadnie ostatni płatek białej róży?
Natomiast "Reckless. Kamienne ciało" Cornelii Funke pozwoli nam sięgnąć do historii Jasia i Małgosi. Spotkamy tam Babę Jagę i jej słodką chatkę z piernika. Bohater żyje w świecie, gdzie baśnie stają się rzeczywistością, a zaklęcie nimfy zmienia człowieka w kamień.

Każdego kto marzy o własnym księciu z bajki na pewno zadowoli "Z innej bajki" Jodi Picoult w duecie z córką. Chociaż książka nie jest interpretacją żadnej baśni przenosi do bajkowego świata, w którym bohaterowie ożywają zaraz po zamknięciu książki.Ta lektura przeniesie każdego w niesamowity świat marzeń z dzieciństwa i zapewni chwile wspaniałej zabawy.

To wyłącznie książki, które sama czytałam, bądź które znam. Mam nadzieję, że w przyszłości pojawi się znacznie więcej książek interpretujących znane bajki i baśnie. A Wy znacie książki związane z tym tematem?

poniedziałek, 10 marca 2014

"Wilk z Wall Street" Jordan Belfort

Autor: Jordan Belfort
Tytuł: Wilk z Wall Street
Tytuł oryginału: Wolf of Wall Street
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 510

Napisać własną autobiografię bez owijania w bawełnę jest niezwykle trudno. Dla Jordana Belforta to było podwójne wyzwanie. Dzięki jego książce świat ujrzał sekrety przestępstw największych krętaczy z Wilkiem z Wall Street na czele.

"Żeby komuś zaufać, najpierw trzeba zaufać samemu sobie."
Jordan Belfort przekraczając próg firmy brokerskiej nie spodziewał się, że w niedługim czasie sam stanie się współwłaścicielem firmy brokerskiej Stratton Oakomont. A to dopiero wierzchołek góry lodowej. W najśmielszych snach nie podejrzewał, że będzie zarabiał tysiące dolarów na minutę. Sielanka nie trwa jednak długo. Góry takich pieniędzy w końcu muszą zmienić człowieka. Zaczyna się przygoda z narkotykami, przygodnym seksem i zagranicznymi podróżami, przygoda, która nie ma końca. Balansowanie na krawędzi w końcu znudziło Jordana na tyle, że zapragnął większych emocji i sięgnął znacznie dalej - po za obowiązujące prawo, skutecznie je łamiąc. Od tej pory zaczyna się nieustanna gra w kotka i myszkę z FBI. Jednak Jordan Belfort to nie byle jaki zawodnik.

"Wilk z Wall Street" to książka utrzymana w ironicznym, prześmiewczym stylu nadającym fabule kolorytu. Jordan Belfort potrafi pisać i oczarować czytelnika. W czasie czytania niemal słyszałam gwar dochodzący z sali pełnej brokerów, odczuwałam zachwyty bohaterów i żyłam życiem milionera. Być może jest tak, jak wyczytać można właśnie w jego autobiografii - Jordan to dziecko szczęścia, które cudem wychodziło cało z niewyobrażalnie niebezpiecznych sytuacji i starć. Autor podchodzi do swojego życia z respektem i ujawnia każde, najdrobniejsze szczegóły, które według niego warte są uwagi. Historia człowieka balansującego na krawędzi prawa otwiera przed czytelnikiem dotąd zamknięte drzwi i zaprasza go w drogę ku prawdzie.

"Głęboko wierzę, że wiedza to władza i że kiedy gra toczy się o niezwykle wysokie stawki, brak wiedzy jest najlepszą receptą na klęskę."
Poznanie losów Wilka z Wall Street to nie tylko bliższa analiza postaci przez czytelnika, ale i kilkaset stron niecodziennej zabawy wraz z największymi krętaczami Wall Street. Autor doskonale oddał atmosferę własnych przygód i poprowadził fabułę w niesamowicie dobry sposób zbliżając ją do książki fabularnej i uciekając od typowej autobiografii. Doskonałe pióro Belforta to tylko jeden z jego atutów związanych z książką. Szybka, wartka akcja natychmiast porywa w wir przygód, a sposób w jaki autor przedstawia wydarzenia sprawia, że stają się one niezwykle rzeczywiste, choć trudne do zaakceptowania ze względu na absurdalność poczynań bohatera.

O książce mogłabym pisać w nieskończoność. Czytając ją miałam wrażenie, że sama jestem jej częścią i odgrywam tam rolę pobocznego bohatera, bo przedstawiony świat był niezwykle realny i rzeczywisty.Po lekturze książki nasunęły mi się na myśl dwa pytania: Czy wszystko naprawdę się wydarzyło? I ile jest prawdy w prawdzie? Jordan Belfort potrafi swoim osobistym urokiem oczarować każdego, dosłownie. To także mistrz w swoim fachu, więc czy to nie oczywiste, że pojawiają się pytania związane z tym, jakie motywy kierowały nim w czasie pisania własnej autobiografii? Być może to kolejna zagrywka ze strony Wilka z Wall Street, ale tego prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy. Jedno jest pewne - ta lektura pochłonie Was w oka mgnieniu i zabierze w prawdziwy świat milionera z Wall Street.

Ocena: 5/6

Z serii :
1. "Wilk z Wall Street",
2. "Polowanie na Wilka z Wall Street",
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu!

piątek, 7 marca 2014

"Śnieżka musi umrzeć" Nele Neuhaus

Autor: Nele Neuhaus 
Tytuł: Śnieżka musi umrzeć
Tytuł oryginału: Schneewittchen muss sterben
Wydawnictwo: Media Rodzina
Liczba stron: 518 

Intryga przekraczająca granice ludzkiej wyobraźni, zmowa milczenia i zbrodnie mrożące krew w żyłach, to zaledwie niewielka część tego co czeka Was przy tej lekturze...

"Tak wiele mieli do omówienia, a jednak słowa były zbędne."
Skazany za morderstwo dwóch nastolatek Tobias Sartorius wychodzi na wolność po dziesięciu latach więzienia. Powraca do rodzinnej wsi i podupadającego na duchu ojca, jednak tamtejsza społeczność nie chce na nowo przyjąć do swojego grona mordercy. Jedynie zbuntowana Amelie wyciąga rękę do chłopaka i wierzy w jego niewinność.Tymczasem zaraz po opuszczeniu przez Tobiasa więzienia ktoś spycha kobietę z kładki dla pieszych prosto pod rozpędzony samochód, a na starym lotnisku wojskowym robotnicy natrafiają na głęboko zakopane ludzkie szczątki. Wszystkie tropy na nowo prowadzą do Tobiasa i prowincjonalnego Altenhain. Społeczność zaczyna łączyć się w grupy, zawiązują się sojusze pomiędzy miejscowymi a każdy z nich wydaje się coś ukrywać. W społeczności zaczyna obowiązywać zmowa milczenia. Sprawa z przed lat na nowo odżywa i zaczyna ujawniać skrywane dotąd głęboko na dnie okrutne tajemnice. 
 
"Śnieżka musi umrzeć" zwraca uwagę czytelnika już od pierwszego spotkania swoim niecodziennym tytułem. Nawiązanie do bajek zawsze intryguje i ciekawi. Odniesienie do historii królewny Śnieżki w postaci kryminału stanowi niecodzienne powiązanie bajki z dzieciństwa i niesamowitej intrygi, niezwykle trudnej do rozszyfrowania. Całość stanowi kompletny kryminał godny mistrzów tego gatunku.

Autorka w doskonały sposób wykreowała typowe wiejskie społeczeństwo. Bohaterowie jednoczą się w zmowie milczenia i wzajemnie ochraniają, jednak tak naprawdę każdy dba wyłącznie o swój własny interes. Łączy ich wzajemna relacja, która wymusza na nich życzliwość i pojednanie, choć prawdą jest skrywana niechęć i brak zrozumienia. Typowa wieś zawsze będzie kojarzona z masą plotkarskich tabunów, które łączą się poprzez obrany cel plotek zmieniający się jak w kalejdoskopie. Dokładnie tak samo jest w książce, gdzie wiejskie społeczeństwo łączy coś znacznie więcej niż zwyczajna plotka. Całość jest niezwykle realistycznym przekazem, dzięki czemu książka nabiera na wartości.

"[...] tłumiona wściekłość, która jak płomyk czekała tylko na okazję, by zamienić się w niebezpieczną pożogę."
Realistyczni bohaterowie to tylko część fenomenu książki. Niezwykle dobrze skrojona i przemyślana intryga sprawia, że niemała ilość stron pochłaniana jest w zaskakującym tempie. Czytelnik dostaje wszystko co potrzebuje: sprawę, która na pierwszy rzut oka wydaje się banalna i całą masę perspektyw, którymi należy podążać by odkryć prawdę. Jako fanka gatunku z którego wywodzi się książka, mogę śmiało napisać, że przeczytałam całą masę przeróżnych kryminałów, a "Śnieżka musi umrzeć" znajduje się w pierwszej piątce najlepszych z nich. Całość zwieńczona jest lekkim, przyjaznym językiem, który nie męczy i pozwala wysunąć się na plan pierwszy zagadce stanowiącej najważniejszy punkt programu.

Cykl wydawniczy nosi miano "Gorzkiej czekolady" co idealnie odzwierciedla fabułę książki i związane z nią emocje czytelnika - uzależnia i daje gorzki posmak zagadki sprzed lat. "Śnieżka musi umrzeć" zapewniła mi wiele godzin niesamowitej zabawy, której długo nie zapomnę. Ta książka przesiąknie Wam do krwi i pozostawi gorzki posmak chęci na więcej. Zaczaruje Was swoją tajemniczą aurą i skradnie Wasz czas. Sprawi, że zaczniecie postrzegać swoich sąsiadów pod całkiem innym kątem. Polecam ją wszystkim , którzy liczą na dobrą zabawę, gwarantuję Wam, że się nie zawiedziecie.

Ocena: 5/6 - [cykl wydawniczy z komisarzami Oliverem von Bodenstein i Piią Kirchhoff]

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu!

czwartek, 6 marca 2014

"Na psa urok" Spencer Quinn

Autor: Spencer Quinn
Tytuł: Na psa urok
Tytuł oryginału: Dog On It
Wydawnictwo: Literackie
Liczba stron: 367

Kiedy głównym bohaterem książki staje się pies, fabuła od razu nabiera tempa i humoru, którego często na próżno szukać u normalnych bohaterów. A kiedy w dodatku miejsce narratora zajmuje ten sam psi bohater spojrzenie na sprawę staje się całkiem inne...

Chet to mieszaniec labradora, który nie zagrzał miejsca w elitarnej szkole policyjnej dla psów K9 i trafia pod skrzydła prywatnego detektywa Berniego. Wydawać by się mogło, że detektywa i jego nowego przyjaciele nie czeka już żadna warta uwagi zagadka, kiedy zjawia się klienta, która pragnie odnaleźć swoją córkę. Z pozoru błaha sprawa wkrótce nabiera tempa..

"Czasami Bernie używał trudnych słów. Gdyby tylko mógł wybierać, to prawdopodobnie spędzałby cały dzień z nosem w książce."
Kryminał obrany z perspektywy psa, który jednocześnie jest narratorem powieści jest niezwykłym tematem w dzisiejszych czasach. Stanowi swoistego rodzaju nowość w tym gatunku i stawia pytanie czy takie podejście do sprawy może odnieść sukces? Autor zdecydowanie wiedział o czym pisze, bo sam jest wielkim miłośnikiem psów. Jeśli chodzi o mnie - czuję się przekonana i ten sposób ukazania sprawy kryminalnej uważam za ciekawy i świeży. Jednak gdybym miała stawić czoła kolejnym takim książką oczekiwałabym znacznie więcej.

Doskonałym pomysłem było całkowite oddanie pałeczki Chet'owi, który pociągnął całą fabułę ze swojej perspektywy i pozwolił czytelnikowi poznać po części psią psychikę. W czasie lektury przemieszczałam się wraz z nim tylko jemu wiadomymi drogami niedostępnymi dla człowieka i muszę przyznać, że naprawdę dobrze się bawiłam. I choć książka jest niezwykle przyjemną odskocznią od ciężkiego dnia, to prowadzona w lekkim, swobodnym stylu fabuła w żaden sposób nie zobowiązuje. Tym samym czytelnik chciałby otrzymać znacznie więcej, bo możliwości były naprawdę duże.

"Mogę przewidzieć, kiedy człowiek ma powiedzieć "nie", mnóstwo razy to robiłem i zawsze się sprawdzało."
Książka wpadła w moje ręce przez zupełny przypadek i  z braku lepszej literatury zaczęłam zapoznawać się z przygodą rezolutnego psa - narratora i bohatera w jednym. Nie spodziewała się, że ta z pozoru banalna powieść dostarczy mi tyle rozrywki! Jeśli szukacie czegoś kompletnie niezobowiązującego, jesteście bez żadnych wymagań to "Na psa urok" jest książką idealną dla Was!

Ocena: 3/6


Z serii "Na psa urok":
1. "Na psa urok",
2. "Chet i Bernie na tropie",

poniedziałek, 3 marca 2014

"Biała perła" Kate Furnivall

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu!
Autor: Kate Furnivall
Tytuł: Biała perła
Tytuł oryginału: The White Pearl
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 520 + 20 (opowiadanie)

"Connie zabiła człowieka nie pierwszy raz. Ale tego dnia ktoś to widział."
Tymi słowami rozpoczyna się przygoda kobiety wystawionej na pastwę okrutnego i niesprzyjającego losu. Kobiety, która będzie musiała stawić czoła niebezpieczeństwom w każdej formie...

Connie od dawna mieszka na Malajach w posiadłości, która dla jej męża jest całym światem. I choć nieustający skwar jest dla niej prawdziwą udręką, a myśli uciekają ku utęsknionej Anglii, nigdy nie narzeka. Stara się być wzorową żoną i matką dla syna Teddy'ego. Jej pozornie szczęśliwe życie nie jest najmniejszym problemem, Connie skrywa straszną tajemnicę, która może zrujnować to co tak długo budowała. Wszystko gwałtownie zmienia się wraz z atakiem Japończyków na Pearl Harbor, gdy armia zajmuje także Malaje. Kobieta postanawia uciekać rodzinnym jachtem "Białą perłą" ku bezpieczniejszemu miejscy wraz z rodziną i przyjaciółmi. W podróży towarzyszy im także Fitzpayne, który wydaje się Connie niezwykle tajemniczym człowiekiem. Wędrówka ku wolności okaże się drogą przez strach, trud i mękę.

Cała książka aż emanuje wewnętrznym pięknem. Zawiera w sobie wszystko o czym marzy czytelnik - niesamowicie dobre i rzeczywiste kreacje miejsc, od których bije ukrop Malajów, niebanalnych bohaterów o zawiłej przeszłości, tajemniczych postaci i tragizmu, w czasach przesiąkniętych strachem i bólem. Autorka porusza temat wojny w sposób lekki i nie sposób przypisać "Białej perle" miana książki historycznej. Opis ataków Japończyków zawiera tylko podstawowe informacje związane z przebiegiem wojny, a co za tym idzie nie nudzi czytelnika swoją przeciągłą historią. Przyczynę starć można poznać od środka, a nie wyłącznie z powierzchownych relacji, w sposób subtelny i wyważony.

"Będzie walczyła, wiedziała, że będzie."
Tytuł nie odbiega od oryginału, co w tym przypadku jest niezwykle ważne. "Biała perła" odnosi się do jachtu Hadley'ów, którym uciekają od wojny i wszystkich nieszczęść. W rzeczywistości tytuł sięga znacznie dalej i może dotyczyć Connie, kobiety, która musiała stawić czoła niezwykłym przeciwnościom losu i stoczyć walkę z samą sobą. Postać bohaterki mogłaby stanowić wzór do naśladowania dla wielu, ze względu na ogromną determinację i wolę walki. We współczesnych bohaterce czasach, gdzie kobiecie z jej warstwy społecznej przypisywano wyłącznie cechy damy, wszystko się zmienia i to ona musi przejąć odpowiedzialność za życie i bezpieczeństwo rodziny.

"Powieść pełna zapierających dech w piersiach przygód, dramatyzmu i emocji. Ma wszystkie cechy idealnej, odprężającej lektury."
Courrier Mail

Wydanie zawiera dodatkowo krótkie opowiadanie z poboczną bohaterką "Białej perły" w roli głównej. Opowiadanie liczy niecałe dwadzieścia stron i stanowi swojego rodzaju dopełnienie powieści. Jest przyjemnym dodatkiem do książki. Piękna szata graficzna przyciąga oko i nakierowuje czytelnika na romantyczną historię. Nic bardziej mylnego. Ta książka to nie kolejny banalny romans jakich wiele. To historia rodziny, która jest nią wyłącznie z pozoru i pragnień ku miłości, której nigdy nie będzie dane istnieć. I historia kochanków, którym szczęście nie jest pisane.

"Biała perła" to istotnie perła, wśród wszystkich książek. Pełna emocji, zapierających dech w piersi przygód i ogromnego dramatyzmu. Idealna lektura dla każdego, bez wyjątku. Podbije serce każdego czytelnika swoją szczerością, moje już zdobyła. Ta książka wiele mi przekazała i równie dużo nauczyła. Jestem oczarowana pod każdym względem i dumna, że ta wspaniała historia towarzyszyła mi przez wszystkie dni czytania, a zarazem czuję żal, że to już za mną. "Biała perła" to obowiązkowa lektura dla każdego, oczaruje Was i porwie w nieznane, tak że nie będziecie chcieli nawet chwili wytchnienia.

Ocena: 6/6 - [powieść w jednym tomie]