Tytuł: Na psa urok
Tytuł oryginału: Dog On It
Wydawnictwo: Literackie
Liczba stron: 367
Kiedy głównym bohaterem książki staje się pies, fabuła od razu nabiera tempa i humoru, którego często na próżno szukać u normalnych bohaterów. A kiedy w dodatku miejsce narratora zajmuje ten sam psi bohater spojrzenie na sprawę staje się całkiem inne...
Chet to mieszaniec labradora, który nie zagrzał miejsca w elitarnej szkole policyjnej dla psów K9 i trafia pod skrzydła prywatnego detektywa Berniego. Wydawać by się mogło, że detektywa i jego nowego przyjaciele nie czeka już żadna warta uwagi zagadka, kiedy zjawia się klienta, która pragnie odnaleźć swoją córkę. Z pozoru błaha sprawa wkrótce nabiera tempa..
"Czasami Bernie używał trudnych słów. Gdyby tylko mógł wybierać, to prawdopodobnie spędzałby cały dzień z nosem w książce."
Kryminał obrany z perspektywy psa, który jednocześnie jest narratorem powieści jest niezwykłym tematem w dzisiejszych czasach. Stanowi swoistego rodzaju nowość w tym gatunku i stawia pytanie czy takie podejście do sprawy może odnieść sukces? Autor zdecydowanie wiedział o czym pisze, bo sam jest wielkim miłośnikiem psów. Jeśli chodzi o mnie - czuję się przekonana i ten sposób ukazania sprawy kryminalnej uważam za ciekawy i świeży. Jednak gdybym miała stawić czoła kolejnym takim książką oczekiwałabym znacznie więcej.
Kryminał obrany z perspektywy psa, który jednocześnie jest narratorem powieści jest niezwykłym tematem w dzisiejszych czasach. Stanowi swoistego rodzaju nowość w tym gatunku i stawia pytanie czy takie podejście do sprawy może odnieść sukces? Autor zdecydowanie wiedział o czym pisze, bo sam jest wielkim miłośnikiem psów. Jeśli chodzi o mnie - czuję się przekonana i ten sposób ukazania sprawy kryminalnej uważam za ciekawy i świeży. Jednak gdybym miała stawić czoła kolejnym takim książką oczekiwałabym znacznie więcej.
Doskonałym pomysłem było całkowite oddanie pałeczki Chet'owi, który pociągnął całą fabułę ze swojej perspektywy i pozwolił czytelnikowi poznać po części psią psychikę. W czasie lektury przemieszczałam się wraz z nim tylko jemu wiadomymi drogami niedostępnymi dla człowieka i muszę przyznać, że naprawdę dobrze się bawiłam. I choć książka jest niezwykle przyjemną odskocznią od ciężkiego dnia, to prowadzona w lekkim, swobodnym stylu fabuła w żaden sposób nie zobowiązuje. Tym samym czytelnik chciałby otrzymać znacznie więcej, bo możliwości były naprawdę duże.
"Mogę przewidzieć, kiedy człowiek ma powiedzieć "nie", mnóstwo razy to robiłem i zawsze się sprawdzało."
Książka wpadła w moje ręce przez zupełny przypadek i z braku lepszej literatury zaczęłam zapoznawać się z przygodą rezolutnego psa - narratora i bohatera w jednym. Nie spodziewała się, że ta z pozoru banalna powieść dostarczy mi tyle rozrywki! Jeśli szukacie czegoś kompletnie niezobowiązującego, jesteście bez żadnych wymagań to "Na psa urok" jest książką idealną dla Was!
Ocena: 3/6
Z serii "Na psa urok":
1. "Na psa urok",
2. "Chet i Bernie na tropie",
Niestety, mam pewne wymagania co do książek - i to całkiem spore wymagania ;)
OdpowiedzUsuńChociaż - tytuł brzmi obiecująco :D
Początkowo myślałam, ze jest to książka z gatunku fantastyki, gdyż zmylił mnie tytuł ( http://images.nexto.pl/upload/pdw/rebis/66531607b157749bd523/na_psa_urok_800.jpg). Dopiero Twoja recenzja uświadomiła mi, iż mam do czynienia z kryminałem. W związku z tym jestem skłonna go poznać, jeśli tylko nadarzy się ku temu okazja.
OdpowiedzUsuńOj prawda, książki, w których pies jest głównym bohaterem/narratorem, bywają baardzo ciekawe. :) Nie znam (jeszcze!) "Na psa urok", ale mogę polecić powieść Woolf pt. "Flush" (o ile tego nie znasz).
OdpowiedzUsuńJeśli o psy jako bohaterów chodzi, to ja polecam "Chodzącą mądrość" i "Sztukę ścigania się w deszczu". Wprawdzie jest to inny typ literatury, ale wydaje mi się, że warto znać te historie :)
OdpowiedzUsuńraczej odpuszczę sobie książkę "Na psa urok"
OdpowiedzUsuńNo nie wiem... Może kiedyś.
OdpowiedzUsuńBrzmi nawet ciekawie, choć nie czuję przymusu, by przeczytać tę ksiażkę.
OdpowiedzUsuńTo faktycznie świeży i innowacyjny pomysł, jednak do mnie on nie przemawia... :)
OdpowiedzUsuńOch! jak ja uwielbiam psie motywy w książkach :) koniecznie muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńCos zdecydowanie innego, chętnie przeczytam!
OdpowiedzUsuńJakoś nie jestem przekonana do tej książki.
OdpowiedzUsuń"Psi" kryminał? Nieee, nie dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jakoś mnie do siebie nie ciągnie, ale tytuł jest boski :3
OdpowiedzUsuń