środa, 15 sierpnia 2018

"Magia zabija" Ilona Andrews

"Magia zabija" Ilona Andrews, Tyt. oryg. Magic Slays, Wyd. Fabryka Słów, Str. 352

"Ty naprawdę musisz popracować nad swoimi groźbami. Nie mogę jednoznacznie stwierdzić czy mi grozisz, czy zapraszasz na herbatę."

Nikt nigdy nie przypuszczał, że starcie magii i technologii wywoła prawdziwą wojnę. A jednak - społeczeństwo stanęło w obliczu prawdziwego dramatu, który tylko nabiera na sile. W świecie chaosu króluje mrok idealny dla tych, którzy stoją po stronie zła. Czy Kate Daniel i tym razem stawi czoła niebezpieczeństwom?

Ilona Andrews to autorka, której nieograniczona wyobraźnia zachęcam do kontynuowania jej serii z dużym zapałem. Świadomość, że każdy kolejny tom będzie (o ile to tylko możliwe) jeszcze lepszy od poprzedniego, bardziej angażujący i zaskakujący jest niemal namacalnym dowodem na to, że książki fantastyczne potrafią odnaleźć swoich fanów w każdym czytelniku doceniającym jakość i wykonanie. A tego absolutnie nie możemy odebrać Andrews - piąta już część jej intrygującej serii potwierdza, że autorka ma niesłychany talent.

Główną bohaterką każdej części cyklu jest Kate Daniels, dziewczyna charyzmatyczna i pewna siebie, z determinacją i całym bagażem oryginalnych cech charakteru wyróżniających ją na tle tłumu. Sympatia, którą obdarzyłam ją już podczas lektury pierwszego tomu wzmacnia się z każdą kolejną przygodą, w której Kate bierze udział i przekonuje mnie, że właśnie takie bohaterki w powieściach są nam potrzebne - pewne siebie, świadome swoich decyzji, odrobinę zakręcone i z dużym dystansem do siebie.

Piąty tom to swobodna kontynuacja wydarzeń z wcześniejszych części i jednocześnie nawiązanie do nowej historii. To charakterystyczna część cyklu, delikatny ukłon w stronę czytelników, który nie zachowują chronologii. Jednak "Magia zabija" zauważalnie zbacza na bardziej mroczne tory wydarzeń, przybliża nam akcję która często zaskakuje, wzbudza masę emocji i prowadzi nas przez świat ludzi, którzy nie odznaczają się magicznymi zdolnościami. Nagle paranormalne wydarzenia odeszły na drugi plan a czytelnik otrzymał bardziej tajemniczą historię, w której to zwykły człowiek stający w obliczu prawdziwego zagrożenia ujawnia swoją prawdziwą, niebezpieczną naturę. To intrygujące odejście od motywu przewodniego, ponieważ we wcześniejszych tomach magia była wszechobecna, dodawała akcji fantastycznego wydźwięku i mocno ingerowała w wydarzenia. Tym razem również wisi w powietrzu, jednak jest tłem dla pogłębionego wątku społeczeństwa zamieszkującego tereny konfliktu, co w intrygujący sposób odkrywa ludzką naturę.

To właśnie bohaterowie budują powieść. Niezależnie od tego na kim skupiamy wzrok - pierwszoplanowa postać z pazurem czy bohaterowie pojawiający się w tle, zawsze możemy liczyć na bogatą paletę osobowości, bez których ta powieść na pewno nie byłaby tak udana. Różnorodność charakterów w połączeniu z wiarygodnością kreacji dodaje historii konkretnego wydźwięku, sprawia że niemożliwe staje się możliwe a nam - czytelnikom - bardzo łatwo przychodzi zaakceptowanie wszystkiego co dzieje się dookoła bohaterów.

Doskonały styl nie autorki a autorów, którzy kryją się pod pseudonimem sprawia, że powieść Ilony i
Andrew Gordonów sprawia, że przez historię po prostu się płynie. Mnóstwo dobrego poczucia humor, zaskakujących zwrotów akcji i nieoczekiwanych motywów przewodnich konkuruje z bohaterami o których szybko się nie zapomina. Pomysł i wykonanie na najwyższym poziomie utwierdza nas w przekonaniu, że "Magia zabija" to kontynuacja która chociaż odpowiada na mnóstwo zadanych od początku serii pytań to wciąż jest jedynie wstępem do tego, co przygotowali dla nas autorzy. 

15 komentarzy:

  1. Chyba raczej odpuszczę :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie! Proszę nie skreślaj jej z góry, bo to najsympatyczniejsza seria fantasy jaką znam ;)

      Usuń
  2. Widzę, że autorka zrobiła na Tobie wrażenie. Ja jednak muszę odpuścić, bo to nie do końca moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się bałam na początku. Ale później przeczytałam i przepadłam :)

      Usuń
  3. Nie mam póki co w planach tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na początku myślałam, że to chyba nie jest seria dla mnie, ale uznałam, że jednak dam jej szansę. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam tą serię :) czytałam dawno temu. Chętnie jeszcze do niej wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam wcześniej o tej serii, czego teraz bardzo żałuję! Po przeczytaniu Twojej recenzji jestem bardzo ciekawa losów Kate Daniels :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdecydowanie moja bajka! Cztery pierwsze tomy tego cyklu czekają już na mnie w domu i nie mogę się doczekać kiedy znajdę dla nich czas! Mam przeczucie, że moje wrażenia będą równie pozytywne jak Twoje! ;)

    OdpowiedzUsuń