sobota, 26 października 2019

"Kształt nocy" Tess Gerritsen

"Kształt nocy" Tess Gerritsen, Tyt. oryg. The Shape of Night, Wyd. Albatros, Str. 352

Każda kobieta, która znalazła się w tym domu, tam umarła... 

Tajemniczy dom, morderstwo i nierozwiązana zagadka. Czy zło czai się w mroku? A może ma kształt ludzkiej sylwetki?

Tess Gerritsen powraca w wielkim stylu. Jej najnowsza książka od dnia pierwszej zapowiedzi była głosem mocnej historii w której ma się ochotę zagłębić każdy fan thrillerów. Uwielbiam książki tej autorki za lekkość, idealne oddaje ludzkich problemów oraz po prostu przyjemne historie, które do tej pory były lekkie i mniej szokujące niż można było się spodziewać. Jednak tym razem jest inaczej - mam wrażenie, że to najlepsza, najbardziej dobitna książka w jej dorobku.

Ava Collette chce zacząć od nowa. Odcina się od przeszłości i marzy jedynie o tym, by w nowym miejscu nie było już tylu problemów i tragedii co kiedyś w jej życiu. Małe miasteczko na wybrzeżu Maine miało być miejscem spokojnym i cichym, całkowitym przeciwieństwem Bostonu z którego uciekła. Tu miała napisać też książkę, którą już od miesięcy nie wiedziała jak zakończyć. Nie spodziewała się jednak, że to dopiero początek wielkiej tragedii i niebezpieczeństw z jakimi przyjdzie się jej zmierzyć.

To mocny thriller z elementami niemalże kryminalnymi, w której tajemnica jest głównym wyznacznikiem dalszych wydarzeń. Na początku jest stosunkowo przyjemnie, nowy początek, nowa perspektywa bohaterki wydającej się być sympatyczną kobietą, która nie zasłużyła na to co przeszła. Jednak im dalej w fabułę tym więcej pojawiało się zagadek, niedomówień i ślepych zaułków. Autorka w kameralnej atmosferze małego miasteczka i starego domostwa buduje fantastyczny klimat grozy związany ze skrzypiącymi drzwiami i tajemniczym gościem budując wstęp do wielkiej tragedii w którą wplątana zostanie Ava.

Nie mogłam oderwać się od lektury. Każdy był dla mnie podejrzany i skrywał świadomie tajemnice. Stałam murem za Avą, która zamieszkała w starym domu o którym krążyło mnóstwo plotek i wraz z nią starałam się rozwikłać tajemnice miasteczka, w którym doszło do wielu niewyjaśnionych morderstw. Jednak to co najbardziej mnie do siebie przekonało to szczerość i wiarygodność każdych działań czy myśli fabuły. Tutaj nic nie było naciągane, nic nie było fałszywe czy przekłamane: przez moment poczułam się jakbym sama mieszkała w tym miasteczku i była jedną z kolejnych ofiar, bo zagęszczająca się atmosfera działała na moją wyobraźnię równie mocno co zagadkowi choć jednocześnie bardzo ludzcy bohaterowie.

Podtrzymuje swoje zdanie, że to najlepsza jaką do tej pory przeczytałam książka autorki. W "Kształt nocy" znalazłam wszystko czego oczekuję od dobrego thrillera: mocna akcja, klimat grozy, wiele różnych tajemnic. I oczywiście główna bohaterka, która wie czego chce i której z przyjemnością się kibicuje. To historia w wielkim stylu, dobrze napisana i bardzo wciągająca, idealna na jesienne popołudnie.

7 komentarzy:

  1. Mam ją już u siebie i jestem mega ciekawa, czy mnie też się spodoba :)
    pozdrawiam, Pola
    www.czytamytu.blogspot.cpm

    OdpowiedzUsuń
  2. Tej książki autorki jestem naprawdę ciekawe i na pewno będę ją czytała. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę w końcu poznać książki tej autorki 🙈

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę koniecznie przeczytać tę książkę autorki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zapewne wiesz, do książkę Tess Gerritsen nie trzeba mnie długo przekonywać. Po tą chciałam sięgnąć zanim pojawiły się pierwsze recenzje.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam w planach tę książkę, może już niedługo uda mi się ją przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Słowa "dobry thriller" działają na mnie jak najlepsza przynęta. Zapisuję tytuł :)

    OdpowiedzUsuń