"First last night" Bianca Iosivoni, Tyt. oryg. Die letzte erste Nacht, Wyd. Jaguar, Str. 400
"Nie potrafiłam tego nazwać, nie umiałam dokładnie powiedzieć, co się zmieniło, ale może wcale nie musiałam tego robić. Oboje to czuliśmy. Tylko to się liczyło."
Młodzi, niedoświadczeni, pewni swego. Czy i tym razem powieść
Bianki Iosivoni zaprowadzi nas nie tylko ku pięknej historii, ale i
ważnym motywom?
To już trzeci tom intrygującej i niebanalnej serii utrzymanej w stylu New Adult, przy której warto się zatrzymać. To gatunek, po który sięgam często a Bianca Iosivoni, niemiecka pisarka, fantastycznie radzi sobie z prowadzeniem historii. Pierwszy tom mnie zauroczył, drugi urzekł, więc obok trzeciego nie mogłam przejść obojętnie a jak się okazało to był trafiony wybór, ponieważ mam wrażenie, że "First last night" nie tylko dorównuje swoim poprzedniczkom, ale jest nawet odrobinkę lepsza.
Serie łączy grupa przyjaciół a zależnie od wybranej części każdy z nich powoli wciela się w rolę głównych postaci. Tym razem to Tate i Trevor doczekali się pierwszoplanowych ról a ja chętnie poznałam ich perypetie. Autorka tworzy naprawdę dobre kreacje - mamy postacie złożone, w pełni wiarygodne, które popełniają błędy ale i uczą się czerpać z tego doświadczenia przez co nie sposób ich nie polubić. Bardzo łatwo jest także wejść w ich skórę i samemu przezywać wszystkie emocje, których w tej książce jest naprawdę sporo. W tym tomie problemy głównej pary były najcięższe jak do tej pory, zaskakujące i trudne do rozwiania czym autorka udowodniła, że nie idzie utartą ścieżką a stara się za każdym razem podjąć wymagające tematy, które i czytelnikowi przypadają do gustu.
Fabuła zaczyna się banalnie, ale nie czujcie się rozczarowani. To tylko wstęp, który z czasem rozwija się w nieoczywistym kierunku. Tate i Trevor łączyła pewnego rodzaju przyjaźń do czasu, gdy wylądowali wspólnie w łóżku. Od tamtej pory próbowali wspólnie się unikać, ale los miał wobec nich inne plany. W dodatku serce dyktowało im swoje warunki. Tylko, że Trevor skrywał pewien sekret, który mógł wszystko zaprzepaścić a Tate nie mogła skupić się w pełni na uczuciu, skoro szukała prawdy na temat tajemniczej śmierci swojego brata. Znalazła trop prowadzący do obskurnej siłowni i nielegalnych walk oraz dowiedziała się, że Trevor może nie być do końca tym za kogo się podaje.
Lekka i przyjemna historia porusza także aktualne tematy. Nie tylko wątek romantyczny skupia na sobie uwagę, ale i chęć odkrycia prawdy, wydarzenia z przeszłości nie dają spokoju bohaterom oraz miłość braterska, która pięknie się tutaj maluje. A to wszystko utrzymane w klimacie współczesnej opowieści dzielonej na narrację obu bohaterów, dzięki czemu nie tylko możemy wejść w ich skórę i samodzielnie poznać targające nimi sprzeczne emocje, ale i śmiać się razem z nimi, ponieważ chwile smutku skutecznie przeganiają radosne dialogi.
Po raz kolejny Bianca Iosivoni udowodniła, że zna się na rzeczy. Jej seria jest sympatyczna i przyjemna, ale nie z gatunku tych do przeczytania i zapomnienia, ale bardziej z historii do których ma się ochotę jeszcze powrócić. Każdy tom polecam Wam bez wahania, ale moją ulubioną parą na ten moment pozostają aktualni bohaterowie. Liczę jednak, że już niedługo się to zmieni i kolejna część jeszcze bardziej mnie zaskoczy.
To już trzeci tom intrygującej i niebanalnej serii utrzymanej w stylu New Adult, przy której warto się zatrzymać. To gatunek, po który sięgam często a Bianca Iosivoni, niemiecka pisarka, fantastycznie radzi sobie z prowadzeniem historii. Pierwszy tom mnie zauroczył, drugi urzekł, więc obok trzeciego nie mogłam przejść obojętnie a jak się okazało to był trafiony wybór, ponieważ mam wrażenie, że "First last night" nie tylko dorównuje swoim poprzedniczkom, ale jest nawet odrobinkę lepsza.
Serie łączy grupa przyjaciół a zależnie od wybranej części każdy z nich powoli wciela się w rolę głównych postaci. Tym razem to Tate i Trevor doczekali się pierwszoplanowych ról a ja chętnie poznałam ich perypetie. Autorka tworzy naprawdę dobre kreacje - mamy postacie złożone, w pełni wiarygodne, które popełniają błędy ale i uczą się czerpać z tego doświadczenia przez co nie sposób ich nie polubić. Bardzo łatwo jest także wejść w ich skórę i samemu przezywać wszystkie emocje, których w tej książce jest naprawdę sporo. W tym tomie problemy głównej pary były najcięższe jak do tej pory, zaskakujące i trudne do rozwiania czym autorka udowodniła, że nie idzie utartą ścieżką a stara się za każdym razem podjąć wymagające tematy, które i czytelnikowi przypadają do gustu.
Fabuła zaczyna się banalnie, ale nie czujcie się rozczarowani. To tylko wstęp, który z czasem rozwija się w nieoczywistym kierunku. Tate i Trevor łączyła pewnego rodzaju przyjaźń do czasu, gdy wylądowali wspólnie w łóżku. Od tamtej pory próbowali wspólnie się unikać, ale los miał wobec nich inne plany. W dodatku serce dyktowało im swoje warunki. Tylko, że Trevor skrywał pewien sekret, który mógł wszystko zaprzepaścić a Tate nie mogła skupić się w pełni na uczuciu, skoro szukała prawdy na temat tajemniczej śmierci swojego brata. Znalazła trop prowadzący do obskurnej siłowni i nielegalnych walk oraz dowiedziała się, że Trevor może nie być do końca tym za kogo się podaje.
Lekka i przyjemna historia porusza także aktualne tematy. Nie tylko wątek romantyczny skupia na sobie uwagę, ale i chęć odkrycia prawdy, wydarzenia z przeszłości nie dają spokoju bohaterom oraz miłość braterska, która pięknie się tutaj maluje. A to wszystko utrzymane w klimacie współczesnej opowieści dzielonej na narrację obu bohaterów, dzięki czemu nie tylko możemy wejść w ich skórę i samodzielnie poznać targające nimi sprzeczne emocje, ale i śmiać się razem z nimi, ponieważ chwile smutku skutecznie przeganiają radosne dialogi.
Po raz kolejny Bianca Iosivoni udowodniła, że zna się na rzeczy. Jej seria jest sympatyczna i przyjemna, ale nie z gatunku tych do przeczytania i zapomnienia, ale bardziej z historii do których ma się ochotę jeszcze powrócić. Każdy tom polecam Wam bez wahania, ale moją ulubioną parą na ten moment pozostają aktualni bohaterowie. Liczę jednak, że już niedługo się to zmieni i kolejna część jeszcze bardziej mnie zaskoczy.
Nie znam jeszcze tej serii, ale mam ją na uwadze. 😊
OdpowiedzUsuńTa seria zapowiada się bardzo kusząco.
OdpowiedzUsuńCzasami ludzie zakochują się od pierwszego wejrzenia. Natomiast później życie weryfikuje...
OdpowiedzUsuńTrzeci tom, a przede mną wciąż pierwszy :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam pierwszego tomu, drugi już u mnie czeka na półce, więc niebawem chyba będę go czytać. Jak się nie zrażę, to i trzeci przeczytam, choć przyznam szczerze, że o pierwszym tomie szybko zapomniałam.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk