wtorek, 7 stycznia 2020

"Następnym razem" Karolina Winiarska

"Następnym razem" Karolina Winiarska, Wyd. Szósty Zmysł, Str. 320

"Ale ja nie chcę zdobywać świata, chcę być dla kogoś całym światem."

Połączyło ich wspólne lato, rozdzieliło życie. Czy uda im się odbudować to co zapoczątkowali lata temu?

Lubię debiuty i nie boję się po nie sięgać, chociaż im więcej ich czytam tym bardziej czuję się uprzedzona do potencjalnie niedociągniętej treści. Może to już zbyt wiele przeczytanych książek wychodzi ze mnie w takich momentach, a może po prostu szukam co raz lepszych i lepszych historii, ale prawda była taka, że sięgając po pierwsza powieść Karoliny Winiarskiej miałam pewne obawy. Czy rozczarowałam się zatem po lekturze? Niekoniecznie, chociaż przyznaję, że czuję pewien niedosyt.

Sam zarys fabularny jest bardzo prosty i nie mam się do czego przyczepić. To opowieść dwójki bohaterów, których marzenia i pragnienia zderzyły się z ponurą rzeczywistością jak to często niestety bywa. Jako nastolatkowie poznali się na obozie we Włoszech, zakochali się w sobie i byli przekonani, że to wielka, spełniona miłość. Szybko jednak zweryfikowali swoje plany, gdy okazało się, że powrót do Polski rozdzieli ich na wiele lat. Spotkali się ze sobą ponownie jako dojrzali ludzie i gdy uczucie odrodziło się na nowo ich przygoda nabrała tempa. Ale czy można tak łatwo porzucić to co się zbudowało przez lata na rzecz przeszłości? No właśnie, to wcale takie pewne nie jest, więc bohaterka zaserwowała swoim bohaterom wzloty i upadki, które chętnie śledziłam, ponieważ tempo akcji było odpowiednie, ciągle coś się działo i nie mogę powiedzieć, by gdzieś do tej historii zakradła się nuda.

Inaczej jest z samymi emocjami. Czegoś mi zabrało, gdzieś rozmyła się ta wiarygodność a Olga i Michał częściej przypominali papierowe postacie niż pełnowymiarowych bohaterów. Szkoda, bo to w nich tkwił największy potencjał i to oni swoją osobą mieli przekonać mnie do wiarygodności swoich uczuć oraz samego pomysłu na związek. Niekoniecznie im się to udało, ponieważ chociaż śledziłam ich losy i nie miałam większej potrzeby odłożenia książki przed poznaniem finału, to ani przez moment nie poczułam tej obiecanej chemii między bohaterami, nie uroniłam łez wzruszenia nad ich losem ani nie zżyłam się z nimi jakoś szczególnie a szkoda.

Styl pisania autorki jest prosty, miejscami aż nazbyt prosty, opisy scen banalne a życie przedstawione w powieści stosunkowo schematyczne. Wiedziałam zatem czego się spodziewać oraz jak mniej więcej rozegra się powieść i nie byłam zaskoczona dość standardowym finałem. Innymi słowy: chociaż przeczytałam tą historię od deski do deski to nie wciągnęła mnie, nie przekonała do siebie i raczej nie poleciłabym jej tym, którzy tęsknią za prawdziwym, szczerym romansem, choć jak głosi zapowiedź na pewno będzie to lektura, która znajdzie swoje miejsce podczas leniwej niedzieli, w duecie z kubkiem gorącej herbaty.

Trochę uroku, trochę codzienności i mamy "Następnym razem". Oto prosta, nieskomplikowana lektura obyczajowo-romantyczna, która chociaż mnie nie kupiła być może Wam przypadnie do gustu. Autorki nie skreślam, chętnie zobaczę jej dalszy rozwój i to, w jaką stronę podąży jej literacka droga. Tymczasem nie odradzam, nie polecam a wybór powyższej książki pozostawiam Wam.

10 komentarzy:

  1. Podobała mi się, choć nie jest to powieść idealna. Nie mogę powiedzieć, że mnie rozczarowała, choć spodziewałam się po niej nieco innych klimatow.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie schematyczność fabularna nie przeszkadza w przypadku takiej książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę w autorce potencjał na kolejne historie, chociaż myślę, że potrzeba właśnie więcej pracy nad nimi ;) Ale sama ta książka jest na plus dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Być może kiedyś przeczytałam, ale nie jest to mój priorytet czytelniczy. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio z koleżanką rozmawiałam o tej książce - ja sama jeszcze się za nią nie wzięłam, bo po tamtej rozmowie mam po prostu obawy :D Bo właśnie bardziej rozczarowuje niż zachęca :) A tyle niby zachwytów i w ogóle. Co raz trudniej wierzyć w wiarygodność ocen książek :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem zainteresowana tym tytułem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama nie wiem. Czytałam różne opinie o tej książce. Muszę się nad nią zastanowić.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmm to generalnie omijać chyba, że szuka się jakiegoś rodzaju lekkiego wytchnienia czytelniczego ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem, czy chcę to przeczytać. Nie brzmi aż tak zachęcająco.

    OdpowiedzUsuń