wtorek, 6 października 2020

"Od pierwszego wejrzenia" Kristen Ashley

 

"Od pierwszego wejrzenia" Kristen Ashley, Tyt. oryg. Rock Chick Redemption, Wyd. Muza, Str. 480

 

 Czy Billy w końcu zrozumie, że dla niego i Roxie nie ma już żadnej przyszłości? 

Oto nadszedł czas na trzecią część cyklu Rock Chick od Kristen Ashley. Co słychać u jej bohaterów i kto tym razem pojawi się na pierwszym planie?

Roxie (Roxanne Giselle Logan) miała wielkie marzenia jeśli chodzi o dorosłe życie. Niestety - niekoniecznie spełniły się w przyszłości. Po dziesięciu latach od ukończenia college'u ma co prawda szafę pełną markowych ubrań, tak jak sobie wymarzyła, ale nic poza tym. Zero korporacyjnej kariery. Żadnego usidlonego miliardera. Tylko jeden niewydarzony chłopak, który sprawia same kłopoty. Oto więc główna bohaterka, której losy pojawiają się na pierwszym planie i której - nie inaczej - rozterki sercowe będziemy obserwować.

Do duetu z Roxie pojawia się Hank Nightingale, policjant o nieskalanej reputacji. Pojawia się on w momencie, gdy Roxie chcąc wyrwać się z toksycznego związku udaje się na poszukiwania zapomnianego wujka. I tak się zaczyna ich znajomość - szybko, ale nie konkretnie. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że do siebie nie pasują, szczególnie gdy dziewczyna ciągle dogaduje, że nie zasługuje na taki ideał. Niestety Roxie była irytująca, nie polubiłam jej i wręcz miałam ochotę trochę nią potrząsnąć. Skupiłam całą swoją uwagę na Hanku, który w odróżnieniu od niej miał coś w głowie i - muszę to otwarcie przyznać - był przeuroczy. 

Dużo w tej powieści humoru i dobrej zabawy, przekornych sytuacji, gaf oraz lekkiego sarkazmu i chyba właśnie to ją ratuje. Nie jest to lektura o której mogłabym prawić wiele pozytywów, ale jako propozycja na leniwe popołudnie sprawdzi się w sam raz. Trzeci tom utrzymuje poziom poprzedniczek, napisany jest lekko, bez zaskoczeń czy zwrotów w fabule, skupia się mocno na kwestii romantycznej między głównymi bohaterami. Jedyną odskocznią jest postać Billy'ego, nieudolnego chłopaka Roxie od którego dziewczyna chcę uciec jak najdalej a chaos jaki on ze sobą niesie przynajmniej dodaje jakiegoś smaku tej historii.

Oto lekka, sympatyczna książka dla romantyczek, która jak na mój gust była trochę zbyt długa. Momentami za bardzo się dłużyła i gdyby skrócić ją przynajmniej o sto stron, byłoby zupełnie inaczej. Niemniej "Od pierwszego wejrzenia" to lektura w sam raz na wypad weekendowy czy do poczytania przed snem, gdy szukamy czegoś lekkiego, niezobowiązującego, ale jednocześnie przywołującego na usta szczery uśmiech.

7 komentarzy:

  1. Jakoś nie czuję chemii z tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że ta książka przypadła Ci do gustu. Ja jednak nie zdecyduję się na tą serię, bo to raczej nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej, ja jeszcze nie zajrzałam do pierwszego tomu. Wszystko więc przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam poprzednich tomów i na razie nie planuję nadrabiać tej serii.


    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę czym prędzej poznać tę serię.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że momentami się dłużyła, bo z tego co kojarzę, to pierwszy tom miał całkiem dobry odzew ze strony czytelników. Mimo wszystko, jak trochę nadrobię swój stos hańby, to z pewnością sięgnę po serię :)

    OdpowiedzUsuń