poniedziałek, 7 czerwca 2021

"Bardzo długie popołudnie" Inga Vesper

 "Bardzo długie popołudnie" Inga Vesper, Tyt. oryg. The Long Long Afternoon, Wyd. Słowne, Str. 380
 

 Znakomity kryminał o tym, jak American dream zamienia się w koszmar.

 

Nie miałam pojęcia co czeka mnie w lekturze Ingi Vesper, ale skusiła mnie okładka i obietnica wyjątkowego klimatu. Intuicja podpowiadała mi, że nie będę żałować wyboru i faktycznie - jestem bardzo miło zaskoczona.

Uważam jednak, że to powieść, która z kryminałem ma niewiele wspólnego. Owszem, jest motyw przewodni, jest śledztwo oraz plama krwi na podłodze oraz zniknęła jedna z bohaterek, ale to tak naprawdę wszystko. Prowadzący śledztwo łączy fakty, ale schodzi z tym na drugi plan, bo czytelnik przede wszystkim skupia uwagę na klimacie i motywie obyczajowym, który pochłania bez reszty.

Vesper pisze o amerykańskim przedmieściu lat 50. O udziale czarnoskórych w życiu białych, którzy wyraźnie dzielą się na warstwy i odcinają się między sobą grubą kreską. Tak właśnie rozpoczyna się historia, gdy Ruby Wright udaje się do pracy i odkrywa zaginięcie swojej pracodawczyni. Jednak przed tym poznajemy targające nią sprzeczne emocje - niechęć do nieprzyjemnych obowiązków, lęk przed kolejnymi wyzwiskami ze strony szefa, przebłysk nadziei, że zobaczy Joyce a ta podzieli się z nią dobrym słowem jako jedyna. Niestety nie został po niej żaden ślad a Mick Blanke, który podejmuje się prowadzenia śledztwa zabiera czytelnika w niełatwą, emocjonalną podróż, która kończy się wartościowym finałem.

To powieść specyficzna i nie każdemu przypadnie do gustu, ale ja zdecydowanie zaliczam się do grupy tych, którzy będą oczarowani przedstawionym tematem. Podobało mi się wszystko - od kreacji bohaterów, poprzez charyzmatyczny klimat, zagadkę zaginięcia Joyce na ważnych tematach kończąc. Na początku męczyła mnie jedynie dość powolna akcja, ale tylko przez kilka pierwszych stron, nim wgryzłam się w temat, bo później doceniłam leniwą formę przedstawienia wydarzeń, dzięki której mogłam z każdej strony przyjrzeć się losom bohaterów.

Podział na lepszych i gorszych według trudnych do zrozumienia w dzisiejszych czasach standardów, podział na płeć i kolor skóry, podział na wszystko. Nie wiem co było punktem zapalnym, Ruby, którą rak mocno polubiłam, Joyce oraz jej życzliwość czy cokolwiek innego, ale przepadłam w tej powieści, złorzeczyłam na negatywnych bohaterów i chwytałam każdy szczegół, który dawała mi autorka. Ta powieść bez wątpienia byłaby lepsza, gdyby pisano ją w obyczajowym a nie kryminalnym gatunku, ale mając to co Vesper dała nam teraz i tak jestem bardzo zadowolona. "Bardzo długie popołudnie" jest oryginalną powieścią, nie każdemu przypadnie do gustu i piszę to szczerze, ale ci z Was, którzy dadzą się jej porwać, będą tak jak ja - zachwyceni.

13 komentarzy:

  1. Czytałam już o tej książc kilka pozytywnych recenzji, więc mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciężko mi powiedzieć, czy to lektura dla mnie, ale jest w niej coś, co przyciąga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Akcja leniwie się toczy zgodnie z klimatem - sierpniowych upałów :) Właśnie skończyłam czytać i przelewam myśli na posta. Bardzo mi się podobała!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki, że mnie uprzedziłaś, iż jest to bardziej obyczajówka niż kryminał.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie poznam tę oryginalność :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo możliwe, że kiedyś się skuszę :D

    Pozdrawiam
    https://subjektiv-buch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo zaciekawiła mnie ta książka. Będę czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam w planach przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam o tej książce, ale myślę, że mogłaby mi się spodobać. Nie czytałam nic, co przedstawia klimat lat 50. w amerykańskich miasteczkach i fajnie byłoby się z czymś takim zapoznać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Skoro to specyficzna powieść, to ja spasuję, gdyż wolę obecnie jakąś lżejszą lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem przed lekturą tej pozycji, ale widzę, że czeka mnie przygoda z bardzo dobrą książką.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem jej ciekawa, dodałam ją już na swoją półkę na Legimi.

    OdpowiedzUsuń