środa, 4 sierpnia 2021

"Samotna" Lisa Gardner

"Samotna" Lisa Gardner, Tyt. oryg. Alone, Wyd. Albatros, Str. 384

To tu jesteś najbardziej bezbronny. Tu nikt nie usłyszy, jak wołasz o pomoc.


Oto historia, która łączy losy kilku bohaterów. Historia dramatyczna, zaskakująca i przejmująca. Oto lektura o demonach mieszkających w ludziach oraz o konsekwencjach wyborów podejmowanych przez nas każdego dnia.

Książki Lisy Gardener wydawane są jako seria, którą łączy przede wszystkim postać głównej bohaterki, ale śmiało możecie odejść od chronologii i czytać wybrane tytuły dowolnie. Każda część to inna historia, niuanse z życia D.D. Warren i tak są za każdym razem przypominane, żeby czytelnik się nie zgubił, więc jeśli planujecie zacząć swoją przygodę z prozą autorki od "Samotnej" to nie widzę żadnego problemu. Nawet dobrze się złoży, bo w założeniu to właśnie pierwsza część wielotomowej serii.

Fabuła wydaje się początkowo łączyć trzy wątki i przez to biegnie prze pierwszą część w różnych kierunkach. Nie gubimy się jednak podczas czytania, ponieważ autorka nieustannie trzyma rękę na pulsie i to na zmianę podsyca naszą ciekawość, to znowu przeskakuje do innego motywu, żeby wypełnić luki wydarzeniowe. Całość komponuje się więc spójnie i intrygująco chociaż zabrakło mi tego obiecanego dreszczyku przerażenia - owszem, wydarzenia były straszne z punktu widzenia działania człowieka, ale nie na tyle, żebym czuła jakieś silne emocje czy szczególny związek z tragedią bohaterów.

Wszystko tak naprawdę zaczyna się, gdy Bobby Dodge, najper policji stanowej Massachusetts, przez swoją lunetę widzi coś, czego absolutnie nie spodziewał się zobaczyć. W domu na przeciwko mężczyzna mierzy z pistoletu do kobiety i dziecka a jego palec zbyt szybko zbliża się do spustu. Bobby ma ułamek sekundy, by podjąć decyzję, która zaważy na jego dalszym życiu. Jego historia połączy się bowiem z opowieścią Catherine, która już raz została tragicznie potraktowana przez życie. I tu przyznaję, że trochę mi nie zagrało. Trochę za dużo było tego dramatu, trochę za dużo nieszczęść jak na jedną osobę, bo niemożliwe, żeby Catherine miała aż takiego w życiu pecha. Jej historia jak na mój gust jest trochę mało wiarygodna, ale za to aktualne wydarzenia już zdecydowanie potrafią wciągnąć.

Zmierzamy do tego, by troje bohaterów wyszło naprzeciw śmiertelnej pułapce. Będzie więc niebezpiecznie, dynamicznie i z kilkoma twistami fabularnymi co bardzo doceniam. "Samotna" to thriller, który przede wszystkim przekonuje do siebie klimatem a dopiero później rozgrywanymi wydarzeniami, ale to wszystko jedynie podsyca chęć jak najszybszego rozwiązania zagadki. Miło spędziłam czas w towarzystwie książki Lisy Gardner i podoba mi się jej wielowątkowe podejście do sprawy, bo dzięki temu książka zyskała na jakości i nieustannie zajmowała moje myśli. Dlatego fanom gatunku - polecam.

5 komentarzy:

  1. Nie mówię nie, gdyż lubię tego typu klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka mnie zaciekawiła :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobry thriller, nieprzewidywalny i świetnie się go czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ostatnio coś często zawodzę się na tego typu książkach osadzonych we współczesnych realiach. Dlatego raczej sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń