"Diaboliczna miłość" P. K. Farion

 "Diaboliczna miłość" P. K. Farion, Wyd. Akurat, Str. 320

Ile zła jest w stanie wyrządzić człowiek, który za wszelką cenę pragnie ocalić życie drugiej osoby?

Na pewno nie obce jest Wam pojęcie klątwy następnego tomu. Często jest tak, że pierwsza część jest naprawdę dobra, ale im dalej w serię tym mniejszy zachwyt. W przypadku książek P. K. Farion jest jednak na odwrót, bo po dość słabym tomie startowym muszę przyznać, że zmienia się poziom kolejnych fabuł zdecydowanie na lepsze.

Niestety jeśli macie ochotę na polski romans mafijny, najpierw musicie cofnąć się do początku. Autorka postawiła na ścisłą kontynuację losów dwójki bohaterów, więc żeby być na bieżąco musicie wiedzieć od czego to wszystko się zaczęło. 

Książkę czyta się w oka mgnieniu. Styl autorki jest przyjemny, dialogi dość szybko rozwiązują daną sytuację a akcja porusza się dynamicznie do przodu, więc nie ma właściwie jakiś nudnawych przestojów. Wiedząc już czego mogę oczekiwać od autorki i widząc, że rozwija się pod kątem dopracowania sylwetki bohaterów oraz sensu fabuły przyznaję, że spośród wszystkich trzech części losów Sary i Błażeja - ta podobała mi się najbardziej.

Miał się ziścić ich sen, sielanka o wspólnym, spokojnym życiu. Jednak ślub napiętnowany był lękiem przed kolejnym śmiertelnym zagrożeniem. Sara uległa wypadkowi o którym Błażej dowiedział się przebywając w Hiszpanii, więc rzucił wszystko i wyruszył ku ukochanej. Niestety prognozy lekarzy nie były pozytywne a sam wypadek wcale nie wskazywał na nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Zagrożenie powróciło do życia bohaterów a czytelnik z zaciekawieniem obserwował jak wybrnąć z tej niecodziennej sytuacji.

Chociaż nie mogę powiedzieć, że utożsamiam się z losami bohaterów czy darzę ich wielką sympatią to widząc to jak zmienili się od pierwszego tomu doceniam zaangażowanie autorki. Jeśli lubicie mafijne romanse pełne niebezpiecznych zwrotów akcji - seria powinna przypaść Wam do gustu. Ja pozostaję pozytywnie przekonana do twórczości autorki, mimo że na początku się nie polubiłyśmy i miło będę wspominać historię Sary oraz Błażeja.