Na mieszkańców Bostonu padł blady strach.
Mrok, gęsta atmosfera oraz całkowita nieprzewidywalność prowadzą nas ku odkrywaniu kolejnych wydarzeń w najnowszej odsłonie powieści Lisy Gardner. Czy i tym razem możemy liczyć na intensywną, pełną niebezpieczeństw przygodę podczas której wszystko może się wydarzyć? Zdecydowanie!
Znakiem rozpoznawczym autorki są jej dość obszerne i bardzo dobrze rozbudowane powieści. Tutaj tło wydarzeń króluje na równi z aktualnymi dramatami a czytelnik powoli zyskuje szansę na poznanie wszystkich detali związanych nie tylko z prowadzonym śledztwem, ale i prywatnymi sprawami bohaterów. Nie pojawiają się przy tym nudnawe momenty, gdy przekraczamy granicę pościgu za psychopatą, ponieważ autorka idealnie wszystko równoważy, pozwala nam się zaangażować i dokładnie pokazuje, że prywatne doświadczenia zawsze mają konkretny wpływ na przebieg prowadzonych działań.
Fabuła typowo kryminalna nawiązuje do jednego z moich ulubionych motywów w tym gatunku: seryjnego mordercy z problemami psychicznymi. Taki bohater jest wówczas podwójnie nieprzewidywalny, zdolny do wszystkiego i w dodatku pozbawiony wszelkich zahamowań. Ten, który spędza sen z powiek detektyw D.D. Warren wypracował pewien styl i na miejscu morderstwa pozostawia po sobie czerwoną różę oraz butelkę szampana. Niestety to nie koniec wyzwań dla detektyw, która pada ofiarą wypadku i traci pamięć, w momencie, gdy akurat jako jedyna miała szansę zapamiętać twarz psychopaty. Czy to on zepchnął ją ze schodów? A może zagadka jest jeszcze bardziej skomplikowana niż nam się wydaje?
Oczywiście, że jest. Lisa Gardner nie byłaby sobą, gdyby nie kluczyła w świecie domysłów, nieoczekiwanych zwrotów akcji czy gęstej, mrocznej atmosfery. Czytelnik od początku ma poczucie, że nie wiedzieć kiedy z najmroczniejszego konta wyskoczy na nas prawdziwe zło, ale to tylko napędza nas do przerzucania kolejnych stron i delektowania się fabułą bogatą w liczne motywy, wątki oraz przywołującą wiele dobrze wykreowanych bohaterów, którzy mają sporo do powiedzenia. Nic w tej historii nie pojawia się bez przyczyny, wszystko wydaje się mieć podwójne znaczenie a mimo naszych wstępnych założeń finał i tak zaskakuje.
Czas spędzony przy twórczości Lisy Gardner zawsze jest czasem dobrze zainwestowanym. Trudno pomyśleć, że kiedyś nie mogłam porozumieć się z twórczością tej autorki, bo dziś czytam wszystko co wyjdzie spod jej pióra i jestem po prostu zachwycona! "Nie bój się" przeczytałam w dwa wieczory angażując się w wydarzenia bardziej niż mogłam przypuszczać a D.D. Warren stała się jedną z moich ulubionych detektyw. To jedna z ciekawszych kryminalnych serii, która ma w sobie wiele emocji, jest doskonale dopracowana i prezentuje sobą coś więcej niż pustą treść, więc każdemu rządnemu przygód - ogromnie polecam!
Książki tej autorki lubię i czytam każdą. Ta jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuńTej książki autorki jeszcze nie czytałam. Jej lektura przede mną.
OdpowiedzUsuńŚwietna seria :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam D.D Warren, ale z przyjemnością przeczytałam też książkę rozpoczynającą cykl przygód Frankie Elkin.
OdpowiedzUsuń