Przebaczenie ma barwę zimowego nieba.
Myślę, że nikomu z Was nie muszę przedstawiać prozy Joanny Szarańskiej. Nawet jeśli nie mieliście okazji przeczytać żadnej jej książki (błąd!), to na pewno natknęliście się na pozytywne opinie, które nie są bezpodstawne. To jedna z polskich autorek, która już na początku swojej twórczości skradła moje serce i niezmiennie, po dziś dzień, zachwyca bardziej niż to możliwe!
Cykl Leśne pejzaże to opowieści pisane od kobiety dla kobiet. Bogate w emocje, życiowe doświadczenia, stawiające na pierwszym planie postacie, z którymi bez problemu potrafimy się utożsamić. Plastyczny język, trafne opisy wewnętrznych przeżyć, motywacja do działania oraz walki o własne miejsce w świecie a także kameralne grono, momenty nostalgii czy chwile szczerego szczęścia łączą się w jedną, spójną całość. Typowo obyczajowa proza subtelnie odwołująca się do chwil romantycznych pokazuje, że nikt nie ma łatwo a odważny naprawdę jest tylko ten, kto potrafi cieszyć się ulotnym momentem radości.
Na początku odsyłam Was do pierwszej części, jeśli jeszcze nie zdecydowaliście się na lekturę. To ważne, by podążać chronologiczną drogą, ponieważ autorka snuje historię połączoną ze sobą pewnymi detalami. Pięknie patrzy się na bohaterki, które na przestrzeni wszystkich tomów kształtują swoje charaktery oraz zmieniają się pod wpływam nabytych doświadczeń. Ponownie zaglądamy do świata Marii, złożonej bohaterki o wielu odsłonach, która jak na artystyczną duszę przystało, jest otwarta na świat, empatyczna wobec innych, ale i niekoniecznie panująca nad swoim życiem. Nie potrafi odnaleźć szczęścia w miłości i wciąż na nowo rozpatruje rozstanie z Kacprem. Poświęca się pasji, planuje nowe wystawy, ale czy to wystarczy, by złagodzić ból? Podobnie towarzyszący jej na co dzień przyjaciele zmagają się z własnymi małymi dramatami uwiarygadniając akcję.
Fabuła opowiada o kobiecej solidarności, sile przyjaźni oraz wartości drugiego człowieka u boku. Zachwyca przesłaniem ukrytym w typowej historii, która bez problemu mogłaby odgrywać się w prawdziwym życiu. Czytamy o trudnej przeszłości, demonach z którymi Kacper nie potrafi się dogadać, z potrzebą bycia kochanym, ale niekoniecznie mając świadomość jak tego dokonać. Dużo w tej książce wychwycić można pięknych cytatów, ponadczasowych wartości czy dialogów pełnych skrajnych emocji, jednocześnie po prostu delektując się przyjemną dla wyobraźni akcją, która toczy się swoim rytmem i wydaje się być w pełni kompletna.
"Pieśniarka zimowych pól" to kolejna przygoda pisana prozą życia. Emocjonalna, ekscytująca a jednak zamknięta w kameralnej przestrzeni dobrze nam już znanych bohaterów. Joanna Szarańska udowadnia niepodważalnie dobrą rękę do zamykania na kartach swoich powieści uczuć, emocji a także niezapomnianych wrażeń. To piękna książka i jeszcze piękniejsza seria, po którą śmiało mogą sięgać wszyscy fani prozy obyczajowej z bogatym wnętrzem, motywującym czytelnika do działania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz