poniedziałek, 10 czerwca 2013

"Marina" Carlos Ruiz Zafón

Autor: Carlos Ruiz Zafón 
Tytuł: Marina 
Tytuł oryginału: Marina
Wydawnictwo: MUZA
Liczba stron: 304

„Marina” nie była moim pierwszym spotkaniem z panem C.R. Zafón’em. Pierwszą książką tego autora, którą mogłam przeczytać był „Pałac północy”, a następnie „Książę mgły”.

W momencie pierwszego spotkania przy „Pałacu północy” nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Bardzo zdziwił mnie fakt, że powieść odbiega od dotychczas czytanych przeze mnie książek, ponieważ w jej fabułę zostały wplecione elementy grozy i romansu.
Po przeczytaniu „pałacu północy” zaczęłam interesować się Zafón’em i przyjrzałam się bliżej jego twórczości. Oszacowałam w tedy, iż tworzy powieści skierowane do grona starszej młodzieży, a  jego powieści zawierają w sobie zarówno elementy grozy jak i lekkie wątki miłosne.
Biorąc do ręki „Marinę” po części wiedziałam już czego mogę się spodziewać. Moją wagę zwróciła charakterystyczna dla wszystkich książek C.R. Zafón’a mroczna okładka, która doskonale oddaje klimat jego dzieła.
Chociaż tytuł wskazuje na imię, które powinno być odzwierciedleniem głównego bohatera, czy jak tutaj głównej bohaterki, nie jest to do końca prawdziwe. Marina jest bowiem bohaterką tylko a pewien sposób pierwszoplanową.
Bohaterem głównym "Mariny” jest Óscar Drai, chłopiec przebywający w szkole z internatem. Nie szczyci się dużą ilością przyjaciół preferując samotność. Choć opuszczenie bram Internetu jest surowo zabronione Óscar potrafi świetnie omijać zakazy, przez co w wolnym od zajęć czasie zwiedza wszystkie zakamarki Barcelony.
Podczas jednej z eskapad natrafia na mroczną posiadłość. Zachęcony tajemniczą aurą otaczającą budynek bohater udaje się do środka. Daje to początek wydarzeniom, które odmienią życie bohatera. Óscar przekraczając bramy mrocznej posiadłości nie zdaje sobie sprawy co go czeka. W momencie poznania przez bohatera tytułowej Mariny początkuje się proces nowej historii.
Marina to prosta dziewczyna, w wieku Óscara, o anielskiej urodzie. Jej charyzma oddziałuje na bohatera w sposób natychmiastowy. Żadne z nich nie zdaje sobie sprawy jaka przygoda ich czeka.
Óscar i Marina stają się sobie co raz bardziej bliscy i nic nie wskazuje na to, że wypad na opustoszały cmentarz może być początkiem nitki prowadzącej do kłębka straszliwej historii.
Jaka przygoda ich czeka? Co ma z tym wspólnego tajemnicza dama w czerni?
Autor ukazuje swój kunszt literacki w pięknym języku powieści. Opis Barcelony pozwala czytelnikowi na zwiedzanie jej wraz z bohaterami, którzy są wykreowani w znajomy i charakterystyczny dla Zafóna sposób. Bohaterowie spowici są mgłą tajemniczości.
Niestety czytając „Marinę” musiałam przypominać sobie, iż nie jest to powieść skierowana do czytelników o mocnych nerwach. Liczyłam na mroczna historię, dzięki której wraz z kolejną przewracaną kartką nie będzie opuszczał mnie dreszcz przerażenia. Czytając „Marinę” musimy liczyć się z faktem, że to nie kolejny horror doskonałego mistrza grozy. Owszem to mroczna historia, jednak skierowana do rzeszy młodszych odbiorców.
Uważam jednak, iż „Marina” jest najlepszym dziełem Zafóna z tych które dane mi było przeczytać.
To powieść, która pozwala czytelnikowi przenieść się w inny wymiar. Opowiada historię, przy której mało kto będzie się nudził. Ukazuje wspaniały świat przenosząc do pięknej i mrocznej Barcelony.
Drogi czytelniku, pozwól okryć się całunem mrocznej atmosfery powieści. Przenieś się z Óscarem i Mariną do tajemniczej Barcelony i odkryj historię jaka ich spotkała.
 
Ocena: 4/6

2 komentarze:

  1. Mnie ta ksiązka trochę rozczarowała. Ale pewnie dlatego ,że już jestem na nią zbyt "dorosła".

    OdpowiedzUsuń
  2. Również słyszałam, że jest to najlepsza z powieści spod pióra Zafóna. Za sobą mam wszystkie trzy tomy "Cmentarza..", które były genialne, więc nie pozostaje mi nic innego, jak upolować i tę.

    OdpowiedzUsuń