Tytuł: Decyzja
Tytuł oryginału: The Decision
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 588
Eliza nie czuję się dobrze na balu debiutantek. Bawi się jak wszyscy inni, ale w głębi wie, że to nie jest życie dla niej. Nie potrafi poczuć tych samych emocji co jej rówieśniczki. Dziewczyna pragnie niezależności i stawienia czoła swoim marzeniom. Nie poddając się zdobywa wymarzoną pracę i szybko pnie się w górę. Kiedy wszystko zaczyna się naprawdę dobrze układać, na drodze Elizy staje Matt, przedsiębiorczy chłopak z robotniczej klasy społecznej. Różni ich prawie wszystko, ale łączy niezwykle mocne uczucie. Od tej pory w ich życie wkradnie się nie tylko miłość, ale i liczne problemy, z którymi będą musieli sobie radzić każdego dnia.
"Poznać odpowiedzi na pytania...."
Historia ma swój początek w Londynie, w latach 60. XXw. "Decyzja" doskonale oddaje klimat tych czasów. To okres zmian w modzie, pojawiają się bowiem nowe trendy biegnące w zupełnie innym kierunku niż dotychczas. Na pierwszy plan zaczynają się wysuwać kolekcje młodzieżowe i to właśnie do tej grupy wiekowej zaczyna się dostosowywać rynek. Ponadto to czas zmian nie tylko w świecie mody, ale również w dużo ważniejszym aspekcie - poglądzie społeczeństwa. Zaczynają zacierać się podziały na warstwy i chociaż nie spotyka się to jeszcze z dużym uznaniem, znacznie łatwiej prosperuje się ludziom z niższych warstw. Autorka podjęła się trudnego zadania opisując właśnie te czasy, ale udało jej się to w fenomenalny sposób, ponieważ nie było mowy o momentach nudy, która została pokonana przez zdrową ciekawość.
Jak to często bywa w książkach łączących w sobie gatunek obyczajowy i romans nie zabrakło pary przewodniej prowadzącej przez całą historię. W przypadku "Decyzji" pojawili się Eliza i Matt, których łączyło wspólne zamiłowanie do wykonywanej przez siebie pracy a różniło wszystko pozostałe. Mimo to los postanowił ich ze sobą zeswatać i spróbował stworzyć mieszankę wybuchową. Eliza i Matt to skrajnie różne charaktery. On kieruje się w życiu swoją dumą, ona walczy o swoje pamiętając o empatii. I chociaż przy tej parze woda i ogień to bratnie dusze, nie znajdziecie nigdzie indziej takiego duetu. W dodatku, jak to na wielką księgę przystało, w czasie czytania napotkać można wiele ciekawych i niezwykle interesujących postaci. A gdyby ktoś miał trudności z ich rozpoznaniem, na ratunek spieszy autorka, która na wstępie umieściła przejrzysty spis wszystkich postaci z subtelnym objaśnieniem.
"Czar prysł, lecz tym razem to nie księżniczka zmieniła się w obdartą kuchtę, tylko książę po raz kolejny stał się nikim."
Uwierzcie mi na słowo - to nie jest grzeczna książka, która biernie wprowadzi Was do świata typowej rodziny. W czasie lektury stwierdzenie "chwila na uspokojenie emocji" nabierze znaczenia. Prawie 600 stron porwało mnie w tak szybką podróż, że nawet się nie obejrzałam a już byłam przy ostatniej stronie. To wielkie tomiszcze wywołało u mnie potworny niedosyt! I napiszę jedno - gdyby autorka pokusiła się o dodanie kolejny 600 stron wcale bym się nie obraziła. Skuszę się nawet stwierdzić, że gdyby pojawiło się pięść, sześć, dziesięć kolejnych tomów pierwsza stałabym w kolejce do ich przeczytania. Jestem zachwycona twórczością Vincenzi. Fantastyczny klimat, doskonali bohaterowie i życiowe tematy to jedynie kropla w morzu doskonałości "Decyzji". Wywołuje łzy, przywołuje uśmiech i budzi zapomniane emocje. Książka zdecydowanie wędruje na półkę z ulubionymi pozycjami.
Ocena: 6/6 - [powieść jednotomowa]
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu Świat Książki.
Po takiej fantastycznej i zachwalającej recenzji nie mam innego wyjścia, jak zapisać tytuł! Super, że wywołuje tyle emocji i że mimo tylu stron nadal czuje się niedosyt!
OdpowiedzUsuńSkoro nie jest grzeczna to ja ją chętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńJakbym zwracała uwagę tylko na okładki książek, to nigdy bym po tę powieść nie sięgnęła. Zaskoczyłaś mnie. Nie przepadam za tamtymi czasami, ale lubię mądre lektury, więc książkę zapisuję na listę must Read. P.S. chyba masz błąd w drugim cytacie, tam nie ma byc przypadkiem 'książe'?
OdpowiedzUsuńFaktycznie, już poprawione, dziękuję :)
UsuńWow, co za niesamowita powieść. Nie słyszałam dotąd o niej - i jak widać to był błąd. Na szczęście z gatunku tych do naprawiania. Gdy uporam się ze swoim stosikiem, rozejrzę się za tą książka :)
OdpowiedzUsuńJak jest taka świetna to po prostu muszę przeczytać, nie ma innej opcji ;))
OdpowiedzUsuńNo to mnie zaskoczyłaś totalnie. Nie myślałam, że ta książka może być aż tak fenomenalna. W takim razie muszę ją koniecznie poznać, bowiem uwielbiam połączenie powieści obyczajowej z romansem.
OdpowiedzUsuńTo chyba nie jest coś, na co bym miała ochotę.
OdpowiedzUsuńJeżeli to jednotomówka - chętnie się rozejrzę :D
OdpowiedzUsuńNo proszę, gdyby nie Twoja recenzja to ominęłabym tak dobrą powieść. Nie zwróciłam na nią większej uwagi, mimo że widziałam zapowiedzi, ale teraz tytuł już zanotowałam. Najbardziej ciekawi mnie charakterystyka zmian społecznych :)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę, i zgadzam się z Twoimi słowami, że to "wielkie tomiszcze". Ciągle jeszcze czeka na swój czas na mojej półce, ale cieszy mnie Twoja recenzja - taka zachwalająca, że aż żal nie przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńMiałam wielką ochotę na tę książkę, ale ze względu na ilość stron zrezygnowałam. I widzę, że niepotrzebnie, ciekawa pozycja a Twoja 6 mówi sama za siebie ;)
OdpowiedzUsuńObszerna ta książka, ale jeśeli jest tak zajmująca, to czemu nie. Jej fabuła trafia w mój gust.
OdpowiedzUsuńBrzmi cudownie! Bardzo chętnie sięgnę po te książkę :)
OdpowiedzUsuńOjej, czyli jednak fajna książka :) Właśnie ją dostałam w prezencie i teraz się cieszę na możliwość poznania tej historii ;)
OdpowiedzUsuńMimo wypisanych przez Ciebie pozytywów, nie czuję, że to książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńOch... KONIECZNIE muszę przeczytać tę powieść- mam przeczucie, że wpasuje się w moje gusta. :)
OdpowiedzUsuńSama chyba nigdy nie pomyślałabym, że mogłaby być to książka dla mnie, ale po twojej opinii pozwolę się skusić;)
OdpowiedzUsuńJeszcze o niej nie słyszałam, ale zapowiada się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Definitely consider that which you said. Your favourite justification appeared to be on the internet the easiest factor to keep
OdpowiedzUsuńin mind of. I say to you, I certainly get irked even as other folks think about worries that
they just do not know about. You managed to hit the nail upon the highest as neatly as outlined out the whole thing without having
side-effects , people can take a signal. Will probably be again to get more.
Thanks