Autor: William Richter
Tytuł: Podwójna tożsamość
Tytuł oryginału: Dark Eyes
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Liczba stron: 308
"Podwójna tożsamość" to pierwszy tom sensacyjno - kryminalnej trylogii o losach Wally - niezależnej i zdeterminowanej dziewczyny, z napiętą akcją i zaskakującą intrygą.
"Wybierz życie jakie ci się podoba, nie zatrać się w poszukiwaniach [...]"
Wally Stoneman od zawsze zna swoje prawdziwe pochodzenie - kiedyś nazywała się Walentyna i urodziła się w Rosji. Jako mała dziewczynka została adoptowana przez zamożną nowojorską rodzinę. Jednak takie życie nie odpowiada Wally - zbuntowana i zła, że nie zna swoich korzeni decyduje się zamieszkać na ulicy czym szokuje wszystkich. Zdobywa władzę nad grupą i czuje się dobrze, chociaż zamierza podjąć się wyzwania odnalezienia biologicznej matki - Jeleny Majakowej. Kiedy zaczyna podążać jej tropem, inni zaczynają podążać tropem Wally. Co z tego wyniknie?
"Podwójna tożsamość" łączy ze sobą kilka gatunków: kryminał, thriller a nawet odrobinę sensacji. To sprawia, że akcja ma dość szybkie tempo i wplątane w nią liczne wydarzenia nabierają rozpędu. W tej książce główną rolę gra intryga i to w okół niej wszystko się kręci.
Wally jest specyficzną bohaterką. W przeciągu całej książki wiele razy potrafiła wzbudzić moją sympatię, by zaraz po tym szybko mnie do siebie zniechęcić. Odniosłam wrażenie, że dziewczyna właściwie sama nie jest pewna czego do końca oczekuje. Chce odnaleźć swoją biologiczną matkę i poznać prawdziwą tożsamość oraz wszystko to co wiąże się z przeszłością, ale podejmuje przy tym wiele irracjonalnych prób. Miejscami trudno było mi zrozumieć jej decyzję, nie mówiąc już o tym, że właściwie połowy z nich nie popierałam. Postać Wally wzbudziła we mnie wiele sprzeczności także ze względu na jej zachowanie - nienawiść wobec wszystkich i wszystkiego, obojętność i brak zrozumienia dla obecnego życia. Nie wspomina jednak, że to ona sama wybrała taki los, bo otrzymała szansę, z której nie skorzystała. Jednocześnie nie mogłam w jakimś stopniu - minimalnym - nie polubić za jej determinację.
"Serce i umysł próbowały zmierzyć się z nową wersją rzeczywistości."
"Podwójna tożsamość" to dobry kryminał, miejscami nawet trochę zaskakujący. Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie, chociaż koliduje to miejscami z buntowniczą postawą bohaterki. Emocjonalnie książka nie sięga wysoko, ale chyba nie o to tutaj chodzi. Kryminalna zagadka okazała się wciągająca i ekscytująca a w przypadku tego gatunku to kluczowe. Książka sama w sobie była lekka, przyjemna, niezobowiązująca i dobrze wypełniła mi czas, więc w żadnym wypadku nie żałuję, że po nią sięgnęłam.
Ocena: 3/6
Za możliwość przeczytania dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat.
Kryminałów nie czytam, a ten jest jak dla mnie dość przeciętny :) jak już sięgnę po coś z tego gatunku, to raczej po coś naprawde dobrego ;)
OdpowiedzUsuńNa razie pasuję, mam inne książki do czytania...
OdpowiedzUsuńksiążka akcji - to jest to ;)
OdpowiedzUsuńHm... Tytuł rzucił mi się w oczy, ale jakoś nie mogę się przekonać :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam w planach ,,Podwójną tożsamość", bo chyba jeden z zagranicznych wydawców określił powieść mianem serii Millennium dla nastolatków. Później recenzje zdecydowanie ochłodziły ten entuzjazm i sama ,,odpuściłam". Podejrzewam, że nie sięgnę po ten tytuł. 3/6 to dość mało...
OdpowiedzUsuńMiałam nadzieję, że nieco bardziej pochlebnie oceniasz tę książkę, ale jak widzę: było poprawnie, lecz bez fajerwerków. Mimo to jestem skłonna zaryzykować i ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę i tej książce. Zapowiada się całkiem, całkiem, więc poszukam:)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie fabuła i stwierdzenie, że gdy tylko bohaterka wyrusza odkryć swoją przeszłość, w ślad za nią podążają "inni". Ciekawa jestem, co to za inni i po co za nią jadą Mam nadzieję, że kiedyś będę mogła się tego dowiedzieć :P
OdpowiedzUsuńPodziękuję. Nawet mnie nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńWystarczy mi, że kryminalna zagadka jest wciągająca. Z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńOj bardzo bym chciała przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNie zainteresowała mnie ta książka...
OdpowiedzUsuńCzytałam, choć nie czytuje kryminałow. Jak dobrze pamiętam to nawet mi się podobała.
OdpowiedzUsuńNie przekonuje mnie ta historia. Nie potrafię tego lepiej wytłumaczyć, ale czuję, że nie spodobałaby mi się.
OdpowiedzUsuńBrzmi nie najgorzej, więc czemu nie? Ostatnio zaczęłam czytać kryminały, więc może i na ten się skuszę :)
OdpowiedzUsuń