Ostatnio mój czas ogranicza się wyłącznie do braku czasu, ale jakimś sposobem udało mi się przejrzeć najnowszy numer DA od deski do deki. Sami wiecie - są priorytety i priorytety ;)
Tradycyjnie przy każdym spotkaniu najpierw wędruję do działu kulturowego, żeby zapoznać się z nowymi propozycjami książkowymi, filmowymi i muzycznymi. Tym razem w roli polecanego filmu wystąpił "Body" dramat, w reżyserii Małgorzaty Szumowskiej. Przyznam szczerze, że dopiero przy tym artykule zwróciłam uwagę na film, bo do tej pory kompletnie mnie nie interesował i obok reklamujących plakatów przechodziłam z czystą obojętnością. Polecana książka niekoniecznie przypadła mi do gustu - "Merci, Udo!" Paul Sahner - to zdecydowanie nie jest mój gust. Biografie i autobiografie znanych osób czytam tylko tych, którzy w pewien sposób mnie inspirują, bądź inspirowali. Muzyka? Chyba tym razem też nie dla mnie - album "Gipfelstrumer" Unheilig. Wokalista ma przyjemny głos, a zespół gra całkiem dobrze, ale mój gust ma swoje własne fanaberie.
Kalendarz na nadchodzące dni i niemiecki humor to standard na kolejnych stronach. Łatwo odnaleźć się w nadchodzących wydarzeniach.
Dłużej zatrzymałam się przy artykule na temat pszczół. Temat niby błahy, ale mało kto mówi o wymieraniu pszczół, o tym, że jest ich co raz mniej i należy o nie dbać z najwyższą troską. W końcu to jedne z najpotrzebniejszych owadów na świecie. Wyobrażacie sobie życie bez pszczół?
Jeśli macie ochotę poznać osobę Christopha Waltza i jego karierę w Hollywood na pewno zainteresuje Was artykuł poświęcony aktorowi i jego karierze.
Dla miłośników jedzenia znalazł się artykuł o tradycji przepisów przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Aż zrobiłam się głodna!
Ponownie spotkałam się z tradycja Niemiec, sztuką w postaci średniowiecznych obrazów i erą nowożytną, pojawił się artykuł na temat rodzinnych zmian i problemów, podróże oraz nowoczesne technologie. Czyli innymi słowy - coś dla każdego.
Deutsch Aktuell cenię nie tylko za łatwość z jaką przekazuje obcojęzyczne wiadomości, ale za same informacje, które przybliżają do innej kultury, przedstawiają ciekawostki i wzbudzają duże zainteresowanie. Ciągle utrzymuję, że pomysł na magazyn jest jednym z najlepszych.
Nienawidzę niemieckiego, więc z pewnością nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńMoja znajomość niemieckiego nie jest na tyle dobra, aby sięgnąć, ale może kiedy już się podszkolę, pomyślę o tym magazynie :)
OdpowiedzUsuńhttp://mianigralibro.blogspot.com/
Słabo pamiętam niemiecki, dlatego raczej nie sięgnę po powyższy magazyn. Ale polecę go mojej koleżance.
OdpowiedzUsuńByłam w kinie na "Body" i szczerze mówiąc... nie jest to jakieś arcydzieło. Poruszone są ważne tematy, ale w Polsce mamy znacznie lepszych aktorów i znacznie lepsze scenografie, których niestety ten film nie prezentuje. :/
OdpowiedzUsuńO pszczołach oglądałam kiedyś program w TV i powiem szczerze, że wygląda to troszkę niepokojąco, w końcu ich znaczenie jest bardzo istotne dla człowieka... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji czytać żadnej gazetki tego wydawcy, ale ciągle o nich coś czytam, więc może najwyższa pora to zmienić.
OdpowiedzUsuńNie czytałam nigdy tego czasopisma ale może w końcu mój niemiecki do czegoś by się przydał;)
OdpowiedzUsuńpokolenie-zaczytanych
Nigdy za niemieckim nie przepadałam, wolę angielski. Chociaż najlepiej jakby wcale nie było podziałów językowych ;)
OdpowiedzUsuńNiemieckiego zawsze chciałam się nauczyć, ale jakoś w dalszym ciągu jest mi nie po drodze :)
OdpowiedzUsuńNigdy nawet nie próbowałam sięgam po wersje niemiecką, po angielską raz, ale zwykle brak mi na nią czasu, wezmę jutro do autobusu, może wreszcie skończę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Uczę się już od jakiegoś czasu języka niemieckiego, ale nie jestem pewna czy zrozumiałabym wszystko w tym czasopiśmie. Jednak z drugiej strony jestem ogromnie ciekawa tego artykułu o pszczołach i o przepisach, więc może kiedyś się skuszę :))
OdpowiedzUsuńChciałabym znac niemiecki tak dobrze by czytać taką gazetę;)
OdpowiedzUsuń