"Szóstka Wron" Leigh Bardugo, Tyt. oryg. Six of Crows, Wyd. Mag, Str. 496
"- To niezgodne z naturą, żeby kobiety walczyły.
- To niezgodne z naturą, żeby człowiek był równie głupi, jak wysoki, a jednak proszę, stoisz tutaj."
Nic nie buduje klimatu tak dobrze, jak pomysłowa szata graficzna. "Szóstka wron" kusi od pierwszego wejrzenia - genialna okładka mocno konkuruje z mroczną otoczką, gdzie końce stron zostały zabarwione na czarno. Kto nie ma ochoty na tak intrygującą lekturę? Ja sama dałam się namówić przez polecenie tej historii, ale książka sama w sobie wyglądała tak pięknie, że z góry wiedziałam, że czeka mnie naprawdę dobra historia.
I wiecie co? Wcale się nie pomyliłam. Znam twórczość Bardugo ze strony trylogii Grisza i wiem, że potrafi tak zakręcić czytelnikowi w głowie, że za nic nie ma się ochoty na opuszczenie rozgrywanych wydarzeń. Po raz kolejny autorka udowodniła, że potrafi stworzyć długi i szeroki świat fantasy, niesamowicie wiarygodny i bogaty w cudowne miejsca. A do tego wszystkiego bohaterowie - błyskotliwi i inteligentni, tacy których nie da się nie lubić z dawką szczerego i miejscami wręcz rozbrajającego poczucia humoru.
Bohaterów w książce jest całkiem sporo, bo w końcu mamy całą szaloną Szóstkę Wron. Ale to co najlepsze w tym wszystkim to fakt, że chociaż jest ich dużo, to żaden nie jest w najmniejszym stopniu podobny do kogoś z ekipy. Tutaj postacie mają własne cechy charakterów, sami definiują swoją osobowość i otwarcie mówią co im się podoba, a co nie do końca. A można ich polubić nie tylko za przebojowość charakterów, ale i prawdziwe życie, bo Bardugo stworzyła ich od początku do końca: z przeszłością, teraźniejszością i planami na przyszłość.
To z kolei prowadzi do jednego prostego wniosku - autorka ma niesamowity warsztat literacki. Dla mnie to Sarah J. Maas jest mistrzem w powieściach fantastycznych, ale Bardugo wskakuje na jej poziom i idzie na przód. Obawiam się, że niedługo może wyprzedzić moją ulubioną autorkę z dużą przewagą, bo jej lekkie pióro, pomysłowość na rozgrywane wydarzenia i dobrze wpleciony w fabułę humor z miejsca zdobyły moją sympatię. Ta historia jest jedną z bardziej wartościowszych nowości gatunku fantasy.
"Szósta Wron" to historia pełna życia. Obawiam się, że żadne słowo może nie oddać prawdy na temat jej świeżości i uroku, a już o bohaterach nie wspomnę. Płynna akcja, humor, żywe dialogi - czy można chcieć czegoś więcej? Od tej książki za nic nie można się oderwać, a kiedy już zmierzyłam się z ostatnią stroną, pożałowałam, że całość już za mną. Bo takie książki mogłabym czytać bez końca. Polecam!
Za możliwość przeczytania dziękuję Księgarni Taniaksiazka.pl.
Bardzo ciekawa, mroczna okładka ;)
OdpowiedzUsuńSpojrzenie EM
Pierwszy raz usłyszałam o tej książce, kiedy współprowadząca Bluszczowe Recenzje pochwaliła mi się, co takiego kupiła naszej wspólnej znajomej na urodziny. Przeczytałam sobie jej opis i na początku jakoś nie byłam przekonana do [Szóstki wron], ale czytając pozytywne recenzje jestem stuprocentowo pewna, że jak nadarzy się okazja pochwycić książkę - zrobię to bez wahania. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
#Ivy z Bluszczowych Recenzji
Nic nie przyciąga do książki tak, jak odpowiednio dobrany cytat w recenzji :D chetnie bym przeczytała, kto jest taki głupi i wysoki :D
OdpowiedzUsuńJa niestety nie znam książek Bardugo, ale po tę chętnie bym sięgnęła :) jeszcze to jak wygląda ta książka mnie zaciekawiło :D
OdpowiedzUsuńSkoro tak polecasz to na pewno sięgnę. Czuję, że może mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszam do nas 😍
Świat oczami dwóch pokoleń
Jakoś mi się ta książka nie uśmiecha :)
OdpowiedzUsuńSama oprawa tej książki jest wspaniała. Miałam tę książkę w koszyku i ją odłożyłam! Bardzo przypadła do gustu fakt, że każdy z bohaterów ma swoją osobowość. Mam nadzieję, że następnym razem zakupię tę książkę.
OdpowiedzUsuńdużo ostatnio o tej książce :) może to coś dla mnie, jesień jest długa ;) poproszę :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś zaczęłam przygodę a tą książką, jak na razie świetnie się w niej odnajduję. :) Rewelacyjne wydanie, wciąż je podziwiam. :)
OdpowiedzUsuńNo tymi ostatnimi zdaniami to już mnie zachęciłaś w stu procentach :)
OdpowiedzUsuńSkoro tak entuzjastycznie odebrałaś tę książkę, to i ja muszę ją poznać.
OdpowiedzUsuńOj tak, Leigh idzie na przód i tylko patrzeć, jak dogoni/wyprzedzi Maas :P
OdpowiedzUsuńWow, ale entuzjastyczna recenzja. Chętnie się skuszę.
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości autorki, ale chętnie to zmienię, bo z Twojej recenzji wynika, że "Szóstka wron" to naprawdę świetna powieść :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się to podoba! Coś mi się wydaję, że muszę jak najszybciej się za książką rozejrzeć, bo to coś zdecydowanie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości autorki i spotykam się z nią po raz pierwszy. Muszę przyznać, że okładka jest bardzo kusząca, a i sama historia wydaje się całkiem dobra :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałabym! :)
OdpowiedzUsuń