"Sama się prosiła" Louise O'Neill, Tyt. oryg. Asking For It, Wyd. Feeria, Str. 344
PREMIERA: 11 stycznia 2016r.
PREMIERA: 11 stycznia 2016r.
"Należę do tamtych chłopaków i czuję się tak, jak gdyby wypalili na mnie swoje piętno. Wycieli swoje imiona w moim sercu."
To nie jest pierwsza powieść dotykająca problemów nastoletnich bohaterów. To nie jest też pierwsza historia, która wzbudza kontrowersje. Ale to prawdopodobnie pierwsza taka przestroga, która z miejsca trafia do czytelnika, nawet tego dojrzałego, który już dawno przekroczył nastoletni wiek. Dlaczego? Przede wszystkim przez prawdę w rozgrywanych wydarzeniach.
O'Neill nie napisała grzecznej historii, która może kogoś zainteresuje, a może przejdzie bez echa. Autorka z impetem weszła do świata czytelnika, wdarła się do jego podświadomości i solidnie nim potrząsnęła. W tej historii nie znalazło się miejsca dla przyjemnych chwil, które mogłyby zrównoważyć trudny i brutalny temat. Nie tym razem - oto przed Wami historia ku przestrodze. Każdy z nas doskonale wie, że życie nastolatka to pasmo niekoniecznie poważnych problemów i zabawy bez końca, która pomoże nam zbudować niezbędna pozycję w grupie i zdobyć całą rzeszę znajomych. Niekoniecznie szczerych. Jednak czy beztroska takich chwil nie prowadzi do zagrożenia? Jak się okazuje - aż za bardzo, o czym na własnej skórze przekonała się główna bohaterka.
To już tradycja, że o trudnym temacie opowiada czytelnikowi sama postać. Bez tego powieść nie była by pełna a temat poruszony zaledwie powierzchownie. Nikt nie potrafi przekazać tylu ważnych emocji jak sam poszkodowany. Emma O’Donovan doskonale przedstawiła to co ją spotkało - zrelacjonowała wydarzenia na swój sposób, spokojnie prowadząc czytelnika przez swoją opowieść, która zaskakiwała na każdym kolejnym kroku i budziła żal do świata wobec takiej bezradności. Dziewczyna po jednej z szalonych imprez budzi się na progu własnego domu pozbawiona wspomnień z minionej nocy. Nie wie co się wydarzyło i nie potrafi zrozumieć, dlaczego ktoś wstawia na portal społecznościowy zdjęcia przyprawiające o zawrót głowy. Jej zdjęcia. Wszyscy znajomi, którzy do tej pory nie wahali się nazywać ją swoją przyjaciółką - milczą. Jednak szepty za jej plecami nie cichną, a ból i dezorientacja Emmy rosną z dnia na dzień.
Uwielbiam powieści emocjonalne. To one dają mi największą przyjemność czytania, choć takie jak powieść Louise O'Neill przyprawiają mnie również o całą masę refleksji. Autorka pokusiła się o napisanie bardzo szczerej historii opisanej z punktu widzenia głównej bohaterki, która szokuje ludzką okrutnością i przeraża brutalnością rozgrywanych wydarzeń. To nie jest łatwa ani przyjemna książka, ale bardzo ważna dla czytelników, którzy znajdują się właśnie w momencie dorastania. Warto już teraz sięgnąć po tą powieść i na podstawie losów Emmy przyjrzeć się swojemu życiu. Pomiędzy problemami nastolatki wypływają na jaw życiowe prawdy - kto nazywa się naszym przyjacielem a kto naprawdę nim jest? Jak bardzo okrutni potrafią być ludzie? Co trzeba zrobić, by zasłużyć sobie na piętno społeczne?
"Sama się prosiła" to powieść niesamowita. Naprawdę, naprawdę wartościowa, która przyprawia o zawrót głowy nadmiarem emocji i bezwzględnością otaczającego nas świata. Wielką odwagą wykazała się główna bohaterka, która mimo przeżyć stawiła czoła wyzwaniu i ze spokojem prowadziła czytelnika przez swoją walkę o utracone szczęście. Jestem pod ogromnym wrażeniem pełnowartościowej treści, która od pierwszej do ostatniej strony trzymała mnie w całej feerii emocji. Nie zapomnę o niej na pewno przez długi czas. Polecam!
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Feeria.
Jestem właśnie w połowie tej powieści. Temat bardzo trudny i na czasie, bo coraz częściej słyszy się o takich sytuacjach, co samo w sobie jest wręcz straszne.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji pragnę zaprosić Cię do wyzwania "Grunt to okładka", które w tym roku rusza w nieco odświeżonej wersji. Tutaj więcej informacji: http://www.nieperfekcyjnie.pl/2017/01/podsumowanie-grudniowej-edycji-grunt-to.html
Zaczytanego Nowego Roku!
Sytuacja która spotkała główną bohaterkę jest nie do pozazdroszczenia. Jak wnioskuje, książka mówi o fałszywych przyjaciołach. Moglabym przeczytać.
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia co do tej książki, gdyż czytałam niedawno bardzo negatywną recenzję na jej temat. I teraz już sama nie wiem, co o tym wszystkim sądzić. Jedno jest tylko pewne. Powieść wzbudza skrajne emocje.
OdpowiedzUsuńTeż czytałam ją niedawno i historia również mną bardzo wstrząsnęła. Bardzo spodobało mi się to że autorka nie ukazała głównej bohaterki w taki sposób, że ta otrząsnęła się po wypadku i dalej wiodła życie z wysoko uniesioną głową. Dobrze że pokazała ją jako dziewczynę która nie może się pogodzić z tym co zaszło i że sama sytuacja jest dla niej bardzo trudna. Jednak nieco drażnił mnie sposób narracji bohaterki :) pomijając to jestem jak najbardziej na tak :D
OdpowiedzUsuńChyba domyślam się, co spotkało bohaterkę, ale myślę, że i tak przeczytam tę powieść. Jestem też ciekawa jak dziewczyna poradziła sobie z tym wszystkim.
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie emocjonalne książki. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńJa także lubię powieści wywołujące emocje! Skusiłaś mnie bardzo tą recenzją :)
OdpowiedzUsuńCiekawie piszesz o tej książce, ale na ten moment nie mam ochoty na taką lekturę... Aktualnie preferuję coś lekkiego, a ta wydaje się być czymś wręcz przeciwnym...
OdpowiedzUsuńCześć Ellie, serdecznie Cię zapraszam do mnie na Book Tour z książką "Podarunek" Cecelii Ahern i do zabawy w konkursie na "ustrzelenie licznika" :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.recenzjapisanaemocjami.pl/2016/12/book-tour-cecelia-ahern-podarunek.html
Miałam przyjemność przeczytać. Początki nie zapowiadały książki niebanalnej czy wyjątkowej, jednak wraz z rozwojem akcji powieść zaskoczyła mnie mocnym tematem, rozwojem akcji, wszechobecną melancholią i wryła się w moje serce.
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie :) jak tylko się pojawi na pewno po nią sięgnę :3
OdpowiedzUsuńPS: po 3 latach wracam do czytania i kontynuowania prowadzenia mojego bloga, zajrzyj jeśli masz ochotę. Miło było tu wrócić po 3 latach przerwy :)Pozdrawiam serdecznie.
Sądzę, że o tej książce jeszcze będzie głośno ze względu na trudną tematykę. Zazwyczaj sięgam raczej po nieco lżejsze książki, ale przyznam, że zainteresowałaś mnie, by pozwolić Emmie, aby opowiedziała mi swoją historię.
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała przeczytać tą książkę! Mam nadzieję, że szybko mi się uda :)
OdpowiedzUsuń