"Dracula" Bram Stoker, Tyt. oryg. Dracula, Wyd. Vesper, Str. 426
"Kocham szarość, mrok i ciemność nocy, lubię być sam, a za najodpowiedniejsze towarzystwo uznaję własne myśli."
Cofnijmy się na moment do czasów, gdy wampir budził grozę. Do czasów, w których sama nazwa tego stworzenia budziła nieopisany strach i nie było mowy o tym, by rozkochiwał w sobie miliony serc niewinnych nastolatek. To nie ta historia, nie te czasy. To powieść zgoła inna, bardziej prawdziwa, na wskroś przeszywająca.
Uwielbiam się bać. Nie ma nic przyjemniejszego od dreszczyku przerażenia, szczególnie późną nocą, kiedy już dawno zapadł zmrok. Historia najbardziej znanego wampira świata nie była mi obca, bo dawno temu przeczytałam powieść "Wład Palownik. Prawdziwa historia Drakuli", która rewelacyjnie uchwyciła jego sylwetkę na tle historii. Mogłam jednocześnie przygotować się do powieści Stokera i nastawić się na okrucieństwo, jakim cechował się główny bohater. Nie oznacza to jednak, że nie odczuwałam przy tej lekturze strachu - bo uwierzcie mi, chyba nie da się tego ominąć. To historia, która momentalnie zaczyna płynąć w żyłach, od pierwszego momentu zwrócenia uwagi na tekst.
Nie jest to łatwa powieść, nie ma się jednak co dziwić, bo powstała w roku 1897. Styl jakim posługiwał się autor przejawia wszystkie charakterystyczne cechy ówczesnych mu czasów i na początku jest bardzo trudny, niemal przyciężkawy, więc chwilę zajęło mi rozeznanie się w powieści. Jednak z perspektywy czasu, kiedy poznałam już całą historię uważam, że to jeden z lepszych stylów literackich jaki czytałam - słowa idealnie komponują się z historią, przedstawiają niemal żywy obraz rozgrywanych wydarzeń a wyłowienie masy wyjątkowych cytatów nie stanowi żadnego problemu. To chyba największy atut tej powieści - styl, w który trzeba się wczuć i który trzeba polubić, ale gdzieś w tym wszystkim jest stylistyczny pazur, naprawdę warty uwagi.
Fabuła przeplata ze sobą dzienniki narratorów powieści, listy, telegramy, wycinki z gazet. Powieść rozpoczyna się w momencie podróży Jonathana Harkera, który uparcie zmierza do posiadłości Drakuli mimo licznych ostrzeżeń. Motyw przewodni: interesy ponad wszystko, w tym przypadku nie sprawdza się najlepiej, bo Jonathan sam prosi się o kłopoty - bardzo szybko orientuje się, że został więźniem Drakuli. To postać, która chyba najmniej przypadła mi do gustu z całej gamy - bądź co bądź - naprawdę dobrze nakreślonych postaci. Jonathan okazał się łatwowiernym nowicjuszem, który postawił karierę wyżej od własnego bezpieczeństwa i naraził przy tym na niebezpieczeństwo swoich bliskich. Narzekanie na okrutne traktowanie nijak się miało do losów Lucy Westenry, przyjaciółki narzeczonej Jonathana. To ona jako pierwsza padała ofiarą tajemniczych wydarzeń, których podstawy zostały nakreślone już w posiadłości hrabiego Drakuli.
Zło wkradło się do świata zwykłych śmiertelników pod postacią legendarnego, nieśmiertelnego wampira. "Drakula" to klasa sama w sobie i nic dziwnego, że powieść ta tak dobrze odnalazła się w gatunku klasyki, po którą zdecydowanie warto sięgać. Współczesna postać wampira nijak ma się do tego, który stał się prekursorem nieśmiertelnych istot - Vlad Drakula potrafi wywołać strach samym swoim jestestwem. Mocno działa na wyobraźnię pierwszoosobowa narracja zamknięta w dzienniku przepełnionym dużą dawką emocji. Odbija się to wszystko na czytelniku, który niemal sam czuje się bohaterem wydarzeń.
Niestety, ale nie cierpię wampirów w powieściach!
OdpowiedzUsuńNie lubię się bać, a ta książka chyba odstrasza mnie za bardzo. Niech już będę w pewnym stopniu ograniczona i pozostanę przy Edwardowym wizerunku wampira, będę zdrowsza :D
OdpowiedzUsuńDawno temu czytałam jeszcze w starym wydaniu.
OdpowiedzUsuńFantastyczna klasyka grozy, jest w niej coś wyjątkowego, "wampirskość" z krwi i kości, właśnie w takie klimaty lubię się zanurzać w poszukiwaniu dreszczyków emocji. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Uwielbiam takie klimaty, więc jest to pozycja idealna dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMimo, że miałam delikatny problem by się w nią "wgryźć" to i tak bardzo mi sie podobała. Niesamowity klimat. ;)
OdpowiedzUsuńTa książka znajduje się na mojej liście książek do przeczytania.
OdpowiedzUsuń