wtorek, 4 kwietnia 2017

"Żywiciel", "Podróż Paravany", "Shauzia" Deborah Ellis

"Żywiciel", Tyt. oryg. The Breadwinner, Wyd. Mamania, Str. 144
"Podróż Paravany", Tyt. oryg. Parvana's Journey, Wyd. Mamania, Str.168
"Shauzia", Tyt. oryg. Mud City, Wyd. Mamania, Str.136

Często zastanawiamy się nad doborem lektur dla młodego czytelnika. Kierować się jego zainteresowaniami? Treścią danej powieści? Czy może jednak wartością i przesłaniem? Wybór nie jest łatwy, bo zainteresować historią to jedno, ale pozwolić na to, by młody czytelnik wyciągnął również z opowieści jakieś wartości wymaga większego zaangażowania. A jako, że lubię eksperymentować z lekturą i sprawdzać co w trawie piszczy, pozwoliłam sobie sięgnąć po trylogię Żywiciel - przetłumaczonej na 25 języków historii Paravany, młodej dziewczynki, której przyszło żyć w okrutnych czasach i jeszcze gorszym miejscu.

Seria składa się z trzech książek, gdzie dwa pierwsze tomy opowiadają o przygodach samej Paravany, ale trzeci skupia już swoją uwagę na Shauzi, przyjaciółce wcześniejszej bohaterki. Mnie najbardziej zaciekawił fakt, że autorką okazała się kanadyjska działaczka na rzecz pokoju. Byłam pewna, że to doprowadzi do napisania nie tylko dobrej historii, ale przede wszystkim bardzo wartościowej i postanowiłam przekonać się ile faktycznie tych wartości będę mogła tutaj wyciągnąć. 

Na początku przestraszyłam się objętością każdej z powieści, bo ani jedna nie ma więcej niż dwieście stron, a z reguły jestem przyzwyczajona do grubszych powieści. Tylko tym razem musiałam pamiętać, że to jednak lektura kierowana do młodszego czytelnika, który ma się zaciekawić i przeczytać od deski do deski, a nie znudzić się w połowie lektury i przestać czytać. To rozważna decyzja i przede wszystkim udana, bo muszę przyznać, że Deborah Ellis poradziła sobie z tematem i przekazała naprawdę sporą porcję wartości - każda książka to zbiór prawd życiowych o przyjaźni, szczęściu, poszukiwaniu wolności i harcie ducha w czasach najgorszych z możliwych. I choć na początku książki tematycznie zapowiadały się na ciężkie, to autorka dała sobie z tym radę i na podstawie młodej dziewczyny ukazała całą prawdę o Afganistanie i jego podłych realiach.

Główna bohaterka to postać skupiająca na sobie całą uwagę. Paravana do tej pory żyła jak każda inna dziewczynka, która zamartwia się swoimi ważnymi sprawami - przyjaciółkami i szkolnymi testami. Ale pewnego dnia wszystko wywraca się do góry nogami, bo Kabul zostaje zaatakowany przez talibów. Rodzina dziewczynki zaczyna nowe życie w skrajnych warunkach, przymiera głodem i każdego dnia zmaga się z przemożnym strachem. By ratować życie swojej rodziny Paravana bierze sprawy w swoje ręce i przebrana za chłopca wyrusza w zbombardowany świat. Tak właśnie rozpoczyna się historia tej serii - od zwykłego, codziennego dnia w nieskończony ból, strach i niemożliwe do zrozumienia realia tego świata. Jako dorosły czytelnik rozumiałam znacznie więcej ukrytych znaczeń tej lektury i muszę przyznać, że wszystkie trzy historie potwornie mną wstrząsnęły. Trudno czyta się o problemach ludzi mieszkających w Afganistanie, ale jak poradzić sobie z emocjami, gdy śledzimy tak dramatyczne losy dziecka? 

Kolejna część po "Żywicielu", czyli "Podróż Paravany" czy nawet "Shauzia" historia już innej dziewczynki, to przykład na to, że losu nie można tak łatwo oszukać. I chociaż zdajemy sobie sprawę z okrucieństwa i niesprawiedliwości, tak naprawdę nie możemy nic zrobić poza trzymaniem kciuków by wszystko jakoś się w końcu ułożyło. Nie chcę przedstawiać Wam opinii wszystkich książek w serii osobno, bo moim zdaniem tworzą kompletną całość - jeśli chcecie mieć je w swojej biblioteczce, powinniście mieć je wszystkie. Jedna historia przeplata się z kolejną i - co najstraszniejsze - z tomu na tom robi się jakby gorzej, bo rzeczywistość daje o sobie znać ze dwojoną siłą.

Deborah Ellis napisała fantastyczny cykl dla młodzieży, ale realia świata bohaterów i temat przewodni wojny w Afganistanie trafią również do dorosłego czytelnika. To niezwykle wstrząsająca, wartościowa lektura, która daje mocno do myślenia. Jestem pod wrażeniem stylu autorki, która trafiła ze swoimi powieściami do młodszych czytelników i zastanawiam się czy być może to tylko kwestia czasu by zakwalifikować ten cykl do kanonu lektur. Warto o tym pomyśleć, bo ze świecą szukać takich wartościowych historii. Książka została objęta patronatem Amnesty International, a to już coś znaczy - prawda?

3 komentarze:

  1. Nie słyszałam o tej serii, ale zainteresowałaś mnie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś nie bardzo ciągnie mnie do poznania tej książki :)
    Katherine Parker - About Katherine

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o tej serii, a teraz stwierdzam, że bardzo chcę się z nią zapoznać. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń