"Wyskok" Elisa Carbone, Tyt. oryg. Jump, Wyd. Media Rodzina, Str. 264
"
"- Pamiętaj, wypuść chomika na wolność. – Poruszając rękami, udaje, że otwiera klatkę i uwalnia zwierzątko. – Kołowrotek.Obejmuję dłońmi głowę.- Och, Boże, gryzonie w mojej głowie, gryzonie w mojej kolacji."
Poznajcie P.K., dziewczynę, która lubi być sobą. I nieszczególnie wiąże swoją przyszłość z dobrymi stopniami .Ignorując szkolne zasady poświęca się temu co kocha najbardziej - wspinaczce. Życie ją przytłacza, a ciągłe zakazy i nakazy doprowadzają do szału. Jak żyć pośród ograniczeń? W gęstwinie poszukiwań własnej siebie odnajduje Zwierzaka - towarzysza swojej niedoli, trochę pokręconego a jednak hipnotyzującego chłopaka, który przeżył zdecydowanie za dużo. Czy tych dwoje ma szansę odnaleźć wspólną drogę? I czy jest ona im pisana?
Na pierwszy rzut oka powieść wydaje się banalna. Te same, powielane w nieskończoność schematy, problemy nastolatków i zbłąkana, niedojrzała miłość. Nie ukrywam, że i ja tak pomyślałam, gdy zabrałam się do lektury powieści Carbone. Jednak ze strony na stronę moje uprzedzenia zaczęły uciekać w niepamięć. Fabuła mocno bazuje na wątku młodzieńczych dylematów, jednak są one prawdziwe i wiarygodne - pomagają zdefiniować własne potrzeby i ukazują ludzkie relacje w prawdziwym świetle. Jest to możliwe za sprawą spotkania dwójki głównych bohaterów, gdzie na pierwszy rzut oka połączenie ich w jednej historii wydaje się zupełnie pozbawione sensu. A jednak wraz z rozwojem fabuły wszystko zaczyna idealnie do siebie pasować i czytelnik nie ma już żadnych pytań.
Przede wszystkim musicie wiedzieć, że historia nie opiera się konkretnie na wątku miłosnym. Jest on w pewnym sensie motywem przewodnim w tej książce, ale tak naprawdę liczy się najmniej. Za sprawą dojrzałości głównych bohaterów, ich doświadczeń i problemów autorka pokazała jak ważny dla człowieka jest drugi człowiek i na przykładzie zwykłej, ludzkiej relacji ukazała przebieg problemu w momencie, gdy mamy w kimś oparcie. Być może brzmi to dla Was górnolotnie, melodramatycznie czy zbyt wyniośle, ale wcale takie nie wydaje się podczas poznawania lektury - to w gruncie rzeczy prosta akcja z bardzo ważnym przesłaniem, które zostaje w głowie czytelnika także po skończonej fabule. Docenicie i zrozumiecie to dopiero, gdy pozwolicie sobie na poznanie akcji "Wyskoku".
Pasja, marzenia, wielkie plany i przewrotny los - to w dużym skrócie składniki tej lektury. Każdy z nich dopracowany w detalu i ukazany z sercem nie wzbudza żadnych pytań o realność rozgrywanych wydarzeń. Wspinaczka nie jest moją mocną stroną, a jednak poprzez zaangażowanie autorki mogłam zrozumieć pasje bohaterów - ich siłę do tego by piąć się wyżej, ich zaangażowanie i brak lęku przed niebezpieczeństwem. Carbone w niezwykle obrazowy sposób pokazała mi, że każda pasja jest wyjątkowa i ukazała jej piękno laikowi, który do tej pory nawet nie myślał, by zając się wspinaczką. To jednocześnie świadczy o dużym warsztacie literackim autorki, która umiejętnie posługując się słownictwem i stylem przekona do siebie każdego czytelnika.
Książki uczą życia i to nie pierwsza lektura, która to udowadnia. A jednak każda taka historia zmienia mnie choćby w niewielkim stopniu. Bardzo się cieszę, że mogłam poświęcić swój czas lekturze "Wyskoku", bo okazała się ona dla mnie cenną lekcją. Przez pryzmat swobody i lekkości spojrzałam na problemy życia codziennego z zupełnie innej perspektywy, mogłabym nawet napisać - z innej wysokości. To naprawdę dobra książka i zdecydowanie warta uwagi - polecam!
Fajnie, że książka z pozoru lekka i dla młodzieży niesie jednak ze sobą ważną lekcję i zmusza do refleksji. Może nawet sama się na nia skuszę, okładka w sumie od razu przyciągnęła moją uwagę :)
OdpowiedzUsuńHahaha, spodoba mi sie ten cytat na samym początku - sama mam pod opieką dwa gryzonie i choć to nie są chomiki, a szynszyle to wyobraziłam sobie tą sytuację.
OdpowiedzUsuńKsiązkę na pewno przeczytam :)
Fajnie, że aż tyle Ci dała ta książka. Super!
OdpowiedzUsuńSkorzystam z polecenia :)
OdpowiedzUsuńCudna okładka, już mnie ''kupiła''. Sama fabułą także intryguje, a Twoja pozytywna recenzja dodatkowo kusi.
OdpowiedzUsuńA ja to bym sobie przeczytała taką książkę, w której powielają się tego typu schematy, a jeszcze jak się okazuje, że to tylko błędne myślenie to jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuń