niedziela, 27 sierpnia 2017

"Sowiecki książę" Elvira Baryakina

"Sowiecki książę" Elvira Baryakina, Tyt. oryg. Knyaz Sovetskii, Wyd. Prószyński i S-ka, Str. 560

"- Nie mogę wybierać, komu mam się podobać, a komu nie. I nic na to nie poradzę."

Elvira Baryakina napisała fascynującą serię - trochę przyciężki klimat rosyjski i miłość pełna skomplikowanych niepowodzeń stworzyły obraz trudnych czasów. I chociaż nie jest to lektura wybitna, to przyznaję, że mimo wszystko seria jest naprawdę dobra, bo będąc już po lekturze trzeciego tomu wciąż mam w głowie pełny obraz przygód Klim Rogowa.

Bohater miota się pośród własnych uczuć i decyzji niemal od pierwszego tomu. Przed czytelnikiem maluje się obraz silnego, choć nie do końca zdecydowanego mężczyzny, który nie potrafi odnaleźć szczęścia w miłości. Także teraz zamiast odnaleźć spokój i stabilizację wyrusza do Rosji Sowieckiej w poszukiwaniu żony. To krok w nieznane, bo mężczyzna doskonale zdaje sobie sprawę, że jako biały emigrant dla władzy bolszewickiej jest najgorszym wrogiem. Także jego ukochana nie jest spokojnym punktem na tle burzliwych wydarzeń, , bo służby bezpieczeństwa mają na nią oko.

Trudno jednoznacznie określić gatunek tej historii. Powieść obyczajowa miesza się tutaj z silnym motywem historii miłosnej i burzliwych wydarzeń historycznych. Zaskoczyło mnie ujęcie uczucia, które do tej pory było czymś magicznym i wyjątkowym. A w książce Baryakiny to obraz drogi przez mękę i nieszczęśliwej relacji, która wciąż zderza się z twardym murem rzeczywistości. Klim z wielkim uporem walczy o swoją ukochaną, a jednak zdaje sobie sprawę, że czasami wszystko to zmierza w bardzo złym kierunku.

Powieść autorki niesie ze sobą wiele pytań na które nie zawsze otrzymywałam odpowiedź. To chyba w tym wszystkim najlepsze - sama musiałam zdecydować czy poczynania głównego bohatera mają sens oraz siłę przebicia. Chociaż Klim jako bohater miał swoje wzloty i upadki to polubiłam jego postać, podobnie jak charakter Niny obecnie przebywającej w nieprzyjemnym miejscu pośród nieprzychylnych działań państwa sowieckiego. Kobieta zdana na samą siebie musi walczyć o przetrwanie a nie jest to wcale takie łatwe kiedy kryzys gospodarczy zmusza wszystkich do działań nie związanych z zasadami lojalności i człowieczeństwa.

Chociaż książka w obszerny sposób ukazuje działania Rosyjskie z najmniej przyjaznych czasów, to wcale nie nudzi. Obrazowy styl autorki i jej dążenie do dopracowania każdego szczegółu sprawiły, że całość nabiera mocnego oraz realnego wydźwięku. Uważam, że Elvira Baryakina doskonale poradziła sobie z tłem historycznym, które nie jeden raz przysłaniało sceny związane z Klimem i Niną. Mnóstwo kłębiących się uczuć, emocji od których nie sposób się oderwać i realnych wydarzeń nadało tej książce sensu. I - co najważniejsze - by uciec od banalności scen autorka postawiła na nieoczekiwane zwroty akcji i zaskakujące rozwiązania dzięki czemu od trzeciej części po prostu nie mogłam się oderwać. "Sowiecki książę" trzyma poziom i przede wszystkim intryguje bardziej niż można by przypuszczać. To dobrze napisana seria o miłości w czasach, gdy nie miała ona prawa bytu.

7 komentarzy:

  1. Intryguje mnie motyw wydarzeń historycznych, jednak nie lubię, gdy jest tłem do wydarzeń miłosnych lub też miesza się z wątkami romantycznymi. To skutecznie odstrasza mnie od powyższej pozycji. Z drugiej strony napisałaś tyle pozytywnych słów, które skutecznie mnie zaintrygowały. Z pewnością zapamiętam tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie do końca moja tematyka, ale może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pytania bez odpowiedzi - to jest zawsze intrygujące.

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka seria będzie dobrą lekturą na zbliżającą się jesień :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna recenzja, która bardzo zachęca do sięgnięcia po tę serię - a to bardzo dobrze, bo zdecydowanie jest tego warta. :) To wyjątkowe połączenie romansu, powieści historycznej i tego, co znajdziemy w książkach obyczajowych. Przyłączamy się do poleceń! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanowię się jeszcze nad tą serią.

    OdpowiedzUsuń