"Jedną nogą w niebie" Izabella Frączyk, Wyd. Prószyński i S-ka, Str. 296
"Tymczasem los brutalnie zweryfikował fikcję, w którą wierzyła, i w zamian wymierzył jej solidnego kopniaka. Tak mocnego, że w jednej chwili poczuła się jak wystrzelona w kosmos rakieta. Jak ślepiec, który po blisko trzydziestu latach nagle odzyskał wzrok tylko po to, by zorientować się w ułudzie, w jakiej żył do tej pory."
W poszukiwaniu lekkiej, niezobowiązującej historii trafiłam na serię Stajnia w Pieńkach, która wydawała się stworzona idealnie dla mnie. Moja tematyka obiecywała wartą poznania opowieść, idealną do czytania późnym wieczorem w duecie z kubkiem ulubionej herbaty.
Przewrotny los zawsze ma w podorędziu jakieś niepowodzenia, które z przyjemnością rzuca nam pod nogi. To od niego zależy czy będziemy szczęśliwi, czy szczęście najpierw będziemy musieli wypracować ciężką pracą. Wydawałoby się, że życie bohaterki serii Izabelli Frączyk jest już poukładane i kobieta wypracowała wszystkie dobre chwile, jednak nie zawsze jest tak jak planujemy. A częściej jest właśnie na odwrót. Dlatego w trzeciej, finałowej części serii bohaterce przyjdzie zmierzyć się z nowymi kłopotami.
Autorka mocno dała w kość swojej bohaterce. Przez trzy tomy serii Magdzie nie było łatwo. Wszystko co osiągnęła wypracowała własną silną wolą i determinacją. Nie rzadko też potrzebowała siły psychicznej i fizycznej. Owszem, odziedziczyła stajnię, ale nikt nie pamięta o tym ile pracy musiała włożyć by podupadła ruina zmieniła się w miejsce, którym jest obecnie. To pozytywna bohaterka, może trochę zbyt mocno osadzona w tematyce problemów i wiecznej krzywdy, ale wychodzi zawsze z tego wszystkiego obronną ręką, więc myślę, że można autorce wybaczyć te wszystkie niepowodzenia. W dodatku biorąc pod uwagę fakt, że główna bohaterka jest kobietą z którą każdy może się utożsamić i czerpać pewne mądrości z jej dotychczasowych przygód.
Seria prowadzona jest w bardzo lekkim stylu. Chociaż wspomniane kłopoty dają się we znaki Magdzie, nie jest to powieść, która przyspiesza bicie serca i wciska w fotel. To jedna z tych historii, które czyta się dla samej przyjemności czytania, prowadzone subtelnym i bardzo obrazowym stylem. W tej historii liczy się wszystko - bohaterowie, widoki, miejsca i zwierzęta. Zbliża to do codzienności jednocześnie pokazując, że niezwykłość chwili mamy na wyciągnięcie ręki.
Myślę, że "Jedną nogą w niebie" to najlepszy tom tej serii. Mimo niewielkiej objętości podczas fabuły dostrzec można mnóstwo nieoczekiwanych wydarzeń a i emocji jakby na sam koniec pojawiło się więcej. To ostateczny finał, bo w końcu Magda nie bez powodu walczyła o stajnię, którą ktoś chce jej odebrać. Którą drogą tym razem pójdzie główna bohaterka? Czy ostatecznie ułoży sobie wspólne życie z Adamem? Odpowiedzi znajdziecie w powieści, a tych którzy nie znają jeszcze początku - odsyłam do pierwszego tomu.
Cała seria dopiero przede mną.
OdpowiedzUsuńKsiążki. w których pojawiają się zwierzeta, zawsze podbijają moje serce.:)
OdpowiedzUsuńDo tej pory przeczytałam tylko pierwszy tom tej serii :) jeszcze ciągle jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńPewnie skuszę się na tę książkę, ale najpierw sięgnę po poprzedni tom. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam gdy książka zawiera wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji. Chyba muszę nadrobić zaległości i sięgnąć po pierwszy tom!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam❤
www.recenzjefor.blogspot.com
W ogóle nie przekonuje mnie ta seria i raczej nie poświęcę jej czasu. Ostatnio jakoś tak mam dość takich opowieści, więc daruję sobie ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że seria spodobałaby mi się ;)
OdpowiedzUsuńLubię twórczość autorki, więc w wolnej chwili postaram się mieć na uwadze powyższy tytuł.
OdpowiedzUsuńDo sięgnięcia po ten tom bardzo zachęca mnie Twoje stwierdzenie, że jest to najlepsza część serii. O ile pierwsza część bardzo mi się podobała, to niestety druga rozczarowała, więc mam nadzieję, że ostatnia zaważy na tym, że dobrze będę wspominać całą serię :)
OdpowiedzUsuńCała seria stanowi jeszcze dla mnie niespodziankę :)
OdpowiedzUsuń