"Tajemnice diamentów" to wznowienie pierwszego tomu serii Klejnoty Salonów
o kobietach, które potrafią uwodzić i intrygować, a to za sprawą
tajemnicy głęboko ukrywanych w mrokach przeszłości. Niewielu odważy się
stanąć na ich drodze, ale kiedy już się tego dokona - nie ma odwrotu.
William,
książę Pelham to człowiek z niezwykle uporządkowanym
życiem. Jednak to co najważniejsze: naprawdę to lubi. Nie przeszkadza mu
rutyna ani brak większych uniesień. Nic nie wskazywało na to, że w jego
życie zakradnie się chaos. A jednak - plotkarska gazeta oskarża go o
romans z Juliette, najpiękniejszą londyńską kurtyzaną. Dlaczego ktoś
zdecydował się na taki atak?
Shana
Galen stworzyła intrygujące połączenie dwóch skrajnych światów w
typowym romansie historycznym. Styl autorki odpowiada fabule - jest
lekki i przystępny, dzięki czemu z dużą przyjemnością można śledzić
perypetie głównych bohaterów. To przekłada się na samą kreację postaci,
którzy intrygują pochodzeniem z dwóch różnych światów: z jednej strony
mamy księcia, poukładanego w swojej codzienności i stroniącego od nowych
doświadczeń, z drugiej szaloną kurtyzanę, która nie boi się wyzwań.
Wyobraźnia autorki pozwoliła na takie skrajne połączenie, które
doprowadziło do licznych wybuchów w książce - a dzięki temu fabuła nie
nudziła ani przez moment.
Juliette
to warta bliższego poznania bohaterka. Zwana Księżną Zalotów (bądź co
bądź, też tytuł królewski, prawda?) igra sobie z każdym znaczącym
arystokratom, bo wie że może sobie na to pozwolić. Afera łącząca ją z
księciem Pelham nie przemawia na jej korzyść, bo odstrasza potencjalnych
klientów. Towarzyski skandal na pierwszy rzut oka wydaje się niewinną
intrygą mającą pokazać dwójkę bohaterów w złym świetle, ale kiedy łączą
siły by wzajemnie odnaleźć prawdę pomiędzy kłamstwami zaczynają odkrywać
tajemnice na swój temat. To prowadzi do szeregu niebezpiecznych zdarzeń
i finału jakiego nikt się nie spodziewał.
Ten kto lubi romans historyczny dostrzeże same pozytywne strony "Tajemnicy diamentów".
Podczas lektury bawiłam się zaskakująco dobrze, polubiłam głównych
bohaterów i sama dałam się wciągnąć w intrygę, która nie zapowiadała
takiego obrotu wydarzeń. Książka napisana lekkim stylem, z pomysłem i
pozytywnym nastawianiem jest idealną propozycją na zimne wieczory, w
których do szczęścia wystarczy tylko kubek gorącej herbaty i dobra
powieść.
Myślę, że mogłaby mi się spodobać ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo zachęcająco.:)
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam romanse historycznego.
OdpowiedzUsuńO nieee, kolejna seria która chcę przeczytać! Oszaleje i zbankrutuje w tym samym czasie... Bardzo lubię książki w takim klimacie więc na pewno prędzej czy później sie pokuszę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam romanse historyczne! Ten ląduje na mojej liście MUST RAEAD!
OdpowiedzUsuńLubię czasem sięgnąć po romans historyczny, więc będę mieć na uwadze tę książkę. ;)
OdpowiedzUsuń