"Zakon Krańca Świata t.2" Maja Lidia Kossakowska, Wyd. Fabryka Słów, Str. 424
"- Drzewo mnie wybrało - odpowiedział. - Zaprosiło na piknik w wyższym wymiarze, gdzie utopiłem się we krwi, zostałem żywcem pożarty przez bandę dzikich bestii, porozcinano mnie na kawałki, a potem dowiedziałem się, że moja żona zawsze miała mnie w dupie. A teraz wróciłem bogatszy o wiele doświadczeń."
Zaciekawiona wydarzeniami z pierwszego tomu serii postanowiłam dać szansę kontynuacji i sprawdzić czy i tym razem nie poczuję się rozczarowana. W powieściach fantasy trudno jest mi się odnaleźć nie mówiąc już o mrocznej odsłonie tego gatunku. Sami jednak wiecie, że są wyjątki potwierdzające regułę i może seria autorki nie jest tego aż tak idealnym przykładem jakby się chciało to coś w niej jest i na pewno warto po nią sięgnąć.
Autorka w mrocznej wizji świata przedstawiła jego koniec w naprawdę krwawej wersji. Dwunastu przedstawicieli ugrupowań w noc Jesiennego Przesilenia zesłało na ludzkość równe dwanaście drastycznych zakończeń. W tym wszystkim swoje miejsce odnalazł Lars Bergerson, Grabieżca który bez problemu potrafił poruszać się między wymiarami a każda podobna podróż niesie ze sobą masę niebezpieczeństw oraz niezapomnianych przygód.
Należy zaangażować się w fabułę by szybko się w niej odnaleźć. Jak to często bywa w książkach tego gatunku świat przedstawiony wymaga bliższego poznania w detalach co zapewniła nam autorka dopracowując każdy, najdrobniejszy szczegół. To duży atut tej powieści, bo brak ograniczeń w podróżach Grabieżcy jest wstępem do mnóstwa różnych możliwości. Każde kolejne miejsce odwiedzane przez głównego bohatera było naszpikowane niebezpieczeństwem i nieoczekiwanymi zwrotami akcji. Tak naprawdę nie byłam pewna co może czekać mnie na kolejnych stronach i ta nuta tajemnicy działa na mnie pobudzająco - szybko przerzucałam kolejne strony by wraz z Bergiem udać się na poszukiwania jego żony, lekarstwa dla Miriam z Czajnika oraz by odnaleźć Wyrocznię i tajemnicze Drzewo. Kolejne odwiedzane przez bohatera miejsca to niewiadome również dla niego samego przez co świadomość niepewności staje się jeszcze większa.
Bogata paleta cech charakteru bohatera stawia go w centralnym punkcie powieści. Berg mocno konkuruje z podróżami między kolejnymi światami i trudno jednoznacznie ocenić na czym lepiej skupić swoją uwagę. Polubiłam Grabieżcę takiego jakim był - pozbawionego zasad mężczyznę, który wie kiedy należy przystopować. Jednak nie mogę zapomnieć, że to niebezpieczeństwa skrywane w kolejnych wyprawach najbardziej mnie porwały i byłam zafascynowana odkrywaniem kolejnych miejsc. Jedyne czego w tym wszystkim mi zabrakło to głębszej dawki emocji, bo w pewnych momentach wkradała się nuda i monotonia a takie przestoje w fabule nie zachęcały mnie do dalszego czytania. Jednak patrząc na wszystko z góry i przede wszystkim biorąc pod lupę warsztat oraz nieograniczoną wyobraźnię autorki jestem w stanie pogodzić się z takim niepozornym niedociągnięciem. Szczególnie gdy znam już finał powieści będący doskonałym dopełnieniem i zupełnym przeciwieństwem spotkanej w połowie historii nudy.
Jestem pewna, że fani autorki będą zachwyceni kontynuacją. Osobiście, mimu kilku uwag, jestem zadowolona z przeczytanej powieści i uważam, że drugi tom "Zakonu Krańca Świata" ma w sobie pewien urok. To mroczna, ciężka wersja powieści fantasy, która przyciąga intensywnością i trzyma przy sobie tajemniczością oraz nutą niepewności. To dobrze napisana, warta poznania kontynuacja historii zamkniętej w dwóch tomach. Należy czytać je w zachowaniu chronologii a poznacie miejsce, w którym wyobraźnia działa na najwyższych obrotach.
Uwielbiam taką mroczną fantastykę. W dodatku o autorce nasłuchałam się wiele pozytywnych opinii. Dlatego na pewno przeczytam tę książkę, tym bardziej że pierwszy tom mam dostać na święta :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już tyle pozytywnych opinii o książkach tej autorki, że muszę w końcu sama się z nimi zapoznać. ;)
OdpowiedzUsuńChyba najpierw sięgnę po I tom ;)
OdpowiedzUsuńKuszące - ale ostatnio słabo odnajduje się w powieściach fantasty - choć nie zarzekam się, że kiedyś nie sięgnę po cykl.
OdpowiedzUsuńNie znam tej powieści, aczkolwiek samą autorkę kojarzę. :) Może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńDla fanów gatunku nie lada gratka.
OdpowiedzUsuńJakoś mnie kusi twórczość tej autorki.
OdpowiedzUsuń