poniedziałek, 22 stycznia 2018

"Ania z Zielonego Wzgórza" Lucy Maud Montgomery

"Ania z Zielonego Wzgórza" Lucy Maud Montgomery, Tyt. oryg. Anne of Green Gables, Wyd. Wilga, Str. 464

"Jutro jest zawsze czyste, nieskalane żadnym błędem."

Gdzieś w napływie nowych lektur zapominamy o klasykach literatury, do których warto wracać i o których warto pamiętać. Zawsze jestem wdzięczna wszelkim wznowieniom podobnych książek, które namawiają mnie do nadrobienia zaległości, bo dzięki temu trafiam na wartościowe i zapadające w pamięć powieści. Lucy Maud Montgomery, moja ulubienica dzięki powieści "Błękitny zamek", napisała cudowny cykl o Ani, który znany był mi do tej pory z naprawdę dobrej ekranizacji. Żałuję, że dopiero teraz zdecydowałam się na lekturę, ponieważ przegapiłam w przeszłości powieść od której powinnam zacząć przygodę z czytaniem.

Charyzma Ani Shirley nie ma sobie równych. To jedna z najciekawszych postaci, najwybitniejszych charakterów i indywidualnych przekonać jakie poznałam do tej pory. Pewna siebie a zarazem przepełniona obawami, lękiem przed odrzuceniem i wątpliwą akceptacją siebie stworzyła wizerunek dziewczynki o wielkim sercu, która od najmłodszych lat kształtowała swoją romantyczną duszę. Lucy Maud Montgomery powołała do życia postać Ani, która wzrusza i chwyta za serce oraz nie pozwala o sobie zapomnieć. Prowadząc czytelnika przez swoją niełatwą podróż ukazuje wszystkie wzloty i upadki zwykłego życia sieroty porzuconej na pastwę ponurego losu.

Ania trafiła do domu Maryli i Mateusza przez przypadek, a pozostała na Zielonym Wzgórzu przez wiele lat. Rozpoczęła największą przygodę swojego życia, otrzymując to co każde dziecko powinno brać za pewnik: własny pokój, rodzinne ciepło i przyjaciółkę na śmierć i życie. Tylko rude włosy spędzały jej sen z powiem i chłopak w szkole, który przez cały czas nie dawał jej spokoju. Jednak to nie problem dla dziewczynki o tak wielkiej wyobraźni - potrafiła bowiem przeobrazić wszystko co złe i niedobre w historie jak z bajki, otaczające ją niczym nowa rzeczywistość.

Kto - tak jak ja - poznał do tej pory jedynie filmową wersję przygód Ani Shirley powinien szybko nadrobić zaległości. Nie dlatego, że to powieść wybitna (choć to prawda, biorąc jednocześnie poprawkę na to, że kierowana jest przede wszystkim do młodzieży), ale ze względu na ogrom prawd płynących z każdego rozdziału. Główna bohaterka dostała od życia ciężką lekcję a mimo to nie poddała się - z dumą i podniesioną głową szła przez życie mając u boku własną, nieograniczoną wyobraźnię. Takie bohaterki to skarb, bowiem kształtują nas samych i stanowią idealny wzór do naśladowania.Jednak warunkiem jest dobra kreacja, której Lucy Maud Montgomery absolutnie nie można odmówić.

"Ania z Zielonego Wzgórza" to wznowienie klasyki literatury w ilustrowanej wersji po którą mogą sięgać zarówno młodzi jak i ci bardziej dojrzali czytelnicy. To powieść niezapomniana, zapadająca w pamięć na długi czas i zmuszająca do powrotów. Nie ma żadnego znaczenia, że kierowana jest do młodzieży, bo każdego przygody zakręconej głównej bohaterki cieszą dokładnie tak samo. Zabawna i pewna siebie, bliska sercu i pełna niezapomnianych sentencji. Absolutnie wyjątkowa.

16 komentarzy:

  1. W dzieciństwie uwielbiałam Ankę <3 a do dziś mam do niej sentyment!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja od jakiegoś czasu chce na nowo powrócić do Ani:) bo pomimo, że już czytałam tą książkę dawno temu, film znam prawie na pamięć, to mam ochotę czasem do niej wrócić. A ostanio nawet ogladalam film z moją córka i stwierdziłam, że rośnie mi w domu taka właśnie Ania z głową pełną wyobraźni!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham serię o Ani <3 Szkoda tylko, że do swojej recenzji nie dołączyłaś zdjęć, bo w sumie nie wiem jak ta książka wygląda :/
    Pozdrawiam! :) Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam całą serię. Mam do Ani wielki sentyment.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bardzo lubię Anie w wersji serialowej, ale tej starszej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam zarówno filmową, jak i książkową Anię. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Och, chyba ze 100 lat temu czytałam tę książkę :) Wspominam ją dobrze, ale do ulubionych lektur tamtych czasów nie należała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię ''Anię z Zielonego Wzgórza'', miło wspominam tę książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie ładne to wydanie!
    Aż od razu chce się czytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie mogę się nie zgodzić - Ania z Zielonego wzgórza to niesamowita powieść, która zapada w pamięć ♥ Cieszę się, że zdecydowałaś się ją przeczytać. Mogę ci także polecić kolejne tomy. Choć pierwszy jest najlepszy, to warto poznać dalsze losy Ani :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie przepadałam za rudowłosą Anią, jednak po obejrzeniu serialu "Anna" (który mogę śmiało polecić) przełamałam się i wreszcie przeczytałam książkę. Aktualnie jestem wprost zakochana w tej dziewczynce!

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie x
    http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2018/01/przepisnadrugaszanse-recenzja.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Często wracam do tej serii :) Moja ulubiona część to chyba trzecia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie byłoby przypomnieć sobie przygody Ani :)

    OdpowiedzUsuń