sobota, 24 lutego 2018

"Z otchłani" Martyna Senator

"Z otchłani" Martyna Senator, Wyd. Czwarta Strona, Str. 330

"- Jesteś niesamowity! [...]
- Wszystkie kobiety mi to mówią."

Po uroczej historii "Z popiołów" pozwoliłam sobie na kolejną dawkę słodko-gorzej powieści o miłości prezentowanej przez nową autorkę polskiego New Adult - Martynę Senator. Chociaż wcześniej czytałam inne jej książki myślę, że ta seria jest najlepszą w jej dotychczasowym dorobku.

"Z otchłani" to drugi tom cyklu o losach pokiereszowanych młodych dorosłych, którego poszczególne części możecie czytać bez zachowania chronologii. Chociaż łączą je ze sobą poszczególni bohaterowie, każda książka stanowi odrębną całość opowiadającą perypetię nowej party. Wcześniej poznałam losy Sary i Michała, a teraz na pierwszym planie pojawili się Kaśka i Adam. Ich historia jest inna i wydaje mi się, że bardziej na czasie, ale porównywalna ze swoją poprzedniczką, czyli przyjemna dla oka i serca czytelnika o romantycznej duszy.

Po raz kolejny autorka przedstawiła mi wiarygodnych bohaterów z życiowymi problemami. Nie naginała ich bohaterów pod otoczkę doskonałości, może jedynie zasłaniała czasami poszczególne postacie grą pozorów, która była niezbędna do tego, by na moment ukryć trudne wydarzenia z przeszłości. Jednocześnie porównując demony drzemiące w pamięci bohaterów przyznaję, że bardziej dramatyczne wydawały się te z pierwszej części ("Z popiołów"), natomiast obecne problemy w moim odczuciu wypadły jako bardziej przyziemne, możliwe i - nie inaczej - łatwiejsze w odbiorze. Kaśka mierząc się z rozpaczą po stracie ukochanego, który bezceremonialnie oznajmił jej o wcześniejszej zdradzie boi się kolejnych niepewnych kroków w miłości. Kto nie miałby problemów z zaufaniem drugiej osobie? 

Po drugiej stronie stanął Szymon, chłopak który niewiele o sobie ujawnia, ale nie jego charakter skupia na sobie uwagę czytelnika w pierwszej kolejności. Ważniejszy jest sposób poznania się bohaterów. Co raz częściej mówi się o związkach, które pierwsze kroki stawiały w Internecie i autorka pochwyciła ten motyw by na jego podstawie stworzyć fabułę na czasie. Bohaterowie poznają się bowiem na Tinderze, aplikacji w telefonie, która łączy ze sobą pary. I chociaż nie są przekonani, czy warto ryzykować czemuś tak ulotnemu: próbują. Jak na tym wyjdą musicie przekonać się sami, ale potwierdzę, że warto zagłębić się w temat, bo płynie z niego cecha współczesnych czasów. 

Prosto i wiarygodnie - autorka po raz kolejny skutecznie odnalazła drogę do czytelników pisząc powieść w słodko-gorzkim przesłaniu. "Z otchłani" ujawnia mroki współczesnego świata jednocześnie demaskując prawdę o miłości, w której tylko jedna ze stron jest w pełni zaangażowana. Przyjemnie poznać bohaterów takich samych jak my - z problemami i błędami, których naprawa warunkuje dalsze szczęście. Po raz kolejny Martyna Senator mnie nie zawiodła a jej lekka powieść zapadła mi w pamięć na tyle, że być może jeszcze kiedyś do niej wrócę.

12 komentarzy:

  1. Dużo dobrego słyszałam od tej serii, więc sama mam na nią ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zachęca mnie zwłaszcza wiarygodność tej książki. Niestety nie przeczytałam jeszcze pierwszego tomu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Często już widzę tę książkę i jestem nią zachwycona. Mało kto pisze o niej negatywne recenzję, więc tym bardziej mnie to zachęca.

    Zapraszam do siebie na nową recenzję: http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/02/dachoazy-kathriene-rundell.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta seria to mój taki "must read" na ten rok ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  5. No nie wiem... Chyba już się przekonałam do tego, że warto byłoby przynajmniej zapoznać się z powieściami pisarki. Nie mam pojęcia czemu mam pod tym względem takie ograniczenia, ale najwyższa pora, żeby się przełamać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słysząc "prosto i wiarygodnie" mam ochotę z miejsca pobiec po tę książkę do księgarni :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam i bardzo mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. "Z popiołów" mam już na półce, więc myślę, że to tylko kwestia czasu aż po nią sięgnę. Coś w w tej serii autorki jednak jest, co mnie do niej przyciąga i naprawdę chcę przeczytać wszystkie tomy, nawet w ciemno. Dlatego "W otchłani" również mam na liście, tylko najpierw muszę zdobyć książkę :) no i zacząć pierwszy tom :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam juź ksiąźkę na półce, więc pozostaje przeczytać :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam wielką ochotę na tę serię, te okładki są przecudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ciekawie wygląda ta seria...

    OdpowiedzUsuń