"Domniemanie Niewinności. Oskarżyciel" Whitney Gracia Williams, Tyt. oryg. Reasonable Doubt: Volume 1, Wyd. Kobiece, Str. 128
"Domniemanie Niewinności. Niewinna" Whitney Gracia Williams, Tyt. oryg. Reasonable Doubt: Volume 2, Wyd. Kobiece, Str. 120
"W moim słowniku wyrażenie "na jeden wieczór" łączy się z pewnymi oczekiwaniami, których ty nie mogłabyś spełnić."
Kto by pomyślał, że tak króciutkie historie mogą okazać się bardziej niż wciągające? Wystarczyło zaledwie trochę ponad sto stron dla każdego tomu, by Whtiney G. po raz kolejny przekonała mnie do siebie bardzo kobiecą i zmysłową powieścią, od której ciężko się oderwać.
Rzadko piszę opinię dwóch książek w jednym temacie, ale tym razem uważam, że nie mogło być inaczej. Zamknięcie ostatniej strony pierwszego tomu wymusiło na mnie natychmiastowe sięgnięcie po kontynuację, którą na całe szczęście miałam tuż pod ręką. Obie książki są od siebie mocno zależne nie tyle rozgrywanymi w nich wydarzeniami co wszechobecnymi emocjami. Wystarczy zaledwie chwila by polubić głównych bohaterów i z dużą przyjemnością śledzić przebieg wypadków.
Wszystko rozpoczyna się od "Oskarżyciela", powieści w której Andrew Hamilton skupia na sobie całą uwagę. To bohater typowy dla kobiecych romansów - szukający jedynie przygody na jedną noc, stroniący od wszelkich zobowiązań ceniony prawnik. Nie spodziewa się, że jedno kłamstwo wyprowadzi go z równowagi i nieodwracalnie zmieni jego świat. Pewnej nocy zaczyna konwersację z Alyssą, dziewczyną która wydaje się dla niego przeciętną dziewczyną bez żadnych zalet. Powierza jej swój sekret i nie spodziewa się, że ta sama dziewczyna - długonoga piękność, niedługo wkroczy do jego biura. Aubrey Everhart, studentka prawa, wprowadzi w życie Andrew namiętność, jakiej do tej pory nie poznał. Pozostałe wydarzenia przenoszą się do "Niewinnej" powieści będącej konkretną kontynuacją wydarzeń, wciąż opierających się na zasadzie kłamstwa ze strony głównej bohaterki. Tylko, jak się okazuje, nie tylko Aubrey kłamała. Są bowiem w życiu tajemnice, które mogą zniszczyć zbudowaną do tej pory nić porozumienia.
Jesteście ciekawi czy tak krótka historia jest w stanie zaciekawić sylwetką bohaterów i samą akcją? Jak się okazuje - bardzo. Sami bohaterowie nie są skomplikowani, to typowy przekład mężczyzny, który unika zobowiązań i kobiety, która nie boi się stawiać światu wyzwania. Dzieli ich kłamstwo a łączy namiętność, która dla tej serii staje się motywem przewodnim. Na drugi plan odchodzą rozgrywane wydarzenia, które stają się jedynie tłem dla emocjonalnej przygody Aubrey i Andrew - pary zaskoczonej płomiennym romansem, który tak szybko ich połączył.
Jeśli mieliście okazję poznać inne książki Whitney G. wiecie, że przebija się ona przez tłum podobnych jej autorek i jej powieści romantyczno-erotyczne mają w sobie ten pazur, który poszukują czytelniczki i fanki gatunku. Dla mnie to jedna z ciekawszych autorek typowo kobiecych powieści co udowodniła w przypadku powyższej serii - pokazała, że nie treść a emocje liczą się tutaj najbardziej stworzyła płomienny, bardzo intymny romans (tylko dla dorosłych!), w którym do głosu dopuszczane są pierwotne instynkty. Śmiałe sceny okazały się ciekawym kontrastem dla kłamstwa budującego całą fabułę i połączenie to zaowocowało typową, choć wciągającą lekturą dla każdej kobiety poszukującej głębszych wrażeń.
Seria Domniemanie niewinności ma w sobie pazur, którego nie mogę jej odebrać. Angażuje i wciąga, zapewniając zbyt krótką chwilę dobrej zabawy. To słodko-gorzka powieść pełna humoru i sarkastycznych dialogów, bawiąca i intrygująca czytelniczki które od podobnych historii nie wymagają wiele. Okazuje się, że można obejść długie opisy i nieznaczące sceny jednocześnie zapewniając dobrą lekturę, którą czyta się szybko i lekko. Przyjemny styl autorki prowadzi nas przez nieskomplikowany romans z tajemnicą w tle i jedynie chciałoby się powiedzieć: poproszę o więcej.
Na ten moment nie ciągnie mnie do tej serii, ale w przyszłości nie mówię nie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jednak zmienisz zdanie :)
UsuńIntrygująca seria. Myślę, że mogłaby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę! Daj znać czy przypadła Ci do gustu po lekturze :)
UsuńZa niedługo przeczytam!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! Chętnie poznam Twoją opinię :)
UsuńZgadzam się w pełni z tym, że te książki mają pazur! Powiedziałabym nawet, że autorka rozwinęła się od swojej poprzedniej książki, a lektura tych dwóch małych tomików była dla mnie prawdziwą przyjemnością ;) Plusem jest kreacja bohaterów, ponieważ przez twarde oblicze Andrew często przebija się wrażliwość :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Kochamy Książki
Zgadzam się z tym co piszesz. Kto by pomyślał, że takie niepozorne książki dostarczą tyle radości? ;)
UsuńMam te książki na swojej liście. Lubię sięgać po takie pozycje, które są typowo kobiece. ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie powyższe lektury na pewno Cię nie rozczarują :)
UsuńŚwietna recenzja! Przekonałam się do tych książek :) Lubię kiedy każda kolejna część jest spójna z poprzednią, występuje kontynuacja. Książki są w moim klimacie, więc na pewno po nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
#Paula
http://zniewolone-trescia.blogspot.com/
Z tego co piszesz to tak, powyższe lektury powinny przypaść Ci do gustu :)
UsuńDuet doskonały :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :)
Usuń"Turbulencję" uwielbiam i z niecierpliwością czekałam na kolejne książki autorki. Zatem aktualnie czekam na trzeci tom, wiadomo by przeczytać całość za jednym zamachem :D A potem mam nadzieję, że w końcu doczekamy się "Sincerely, Carter". Uwielbiam to, że autorka tworzy tak realne postacie. No i te sarkastyczne teksy mnie rozwalają :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych książkach i przy okazji na pewno po nie sięgne!
OdpowiedzUsuń