niedziela, 22 kwietnia 2018

Przedpremierowo: "Sześć Cztery" Hideo Yokoyama

"Sześć Cztery" Hideo Yokoyama, Tyt. oryg. Six Four, Wyd. Literackie, Str. 747
PREMIERA: 23 maja 2018r.

"Ty mi raczej powiedz, co takiego musisz usłyszeć, żebyś był zadowolony?"

Największy koszmar rodziny, tajemnice sprzed lat, przeszłość która nie daje o sobie zapomnieć. Oto podstawy powieści Hideo Yokoyama "Sześć cztery", książki mającej zadatki na ciekawy thriller.

Yoshinobu Mikami, główny bohater w powyższej powieści, od kilku miesięcy bezskutecznie poszukuje swojej zaginionej córki. Przez trzy miesiące nie pojawił się żaden ślad jej obecności ani najmniejsza informacja o tym, co może się z nią dziać. Znikają kolejne nastolatki, pojawiają się pytania i żadnych odpowiedzi. Wszystko to prowadzi na jeden trop sprzed kilkunastu lat, do roku 1989, kiedy to rodzice zaginionej siedmiolatki spełniali prośby porywacza i nigdy nie zobaczyli już córki żywej. Sprawca nie został ujęty a sprawa "sześć cztery" trafiła do akt niewyjaśnionych zbrodni. Wszystko wskazuje na to, że sprawa sprzed lat powraca do bohaterów ze zdwojoną siłą.

Tak rozpoczyna się pościg za nieuchwytnym celem, który niemal do ostatnich stron będzie stanowił zagadkę nie tylko dla Mikami, ale również dla samego czytelnika. Tym sposobem niespieszna akcja na którą postawił Hideo Yokoyama zmienia się w świadomą wędrówkę za porywaczem oraz szczegółowe rozkładanie na czynniki pierwsze zbrodni i zawikłanego śledztwa. Wydawać by się mogło, że ten gatunek wymusza na autorach pędzącą na złamanie karku fabułę, w której wciąż od nowa pojawiają się ślepe tropy i ciemne zaułki, ale autor skutecznie zrywa z tym stereotypem. Niemal boleśnie powolna akcja przyprawia o zawrót głowy, gdy wciąż niewyjaśnione pytania nie dają spokoju a kolejne ofiary giną bez wieści.

Tempo akcji idealnie łączy się z podjętym tematem, który mocno bazuje na wydarzeniach z przeszłości. Główny bohater dostrzegając pewne podobieństwo między wcześniej niewyjaśnioną sprawą "sześć cztery" prowadzi czytelnika na liczne tropy i nie rozwiązane do tej pory tajemnicze ślady. Wszystko to zaskakująco łączy się w czasie, dzięki czemu przeszłość nakłada się na teraźniejszość i czytelnik może czuć się miło zaskoczony obrotem sprawy oraz ujawnionym w finale sekretem, którego trudno było się domyślić. Jednak to całość fabuły od początku do końca najbardziej intryguje - niemal leniwa akcja kolejno ujawniająca na światło dnia nieodkryte do tej pory tajemnice, główny bohater który dystansuje się od czytelnika i przekazuje mu jedynie skrawki swoich emocji (a przecież łączy w sobie rolę zrozpaczonego ojca oraz samozwańczego łowcy porywacza), szczegółowość scen oraz wciąż zbyt mała wiedza na temat porywacza sprawiają, że książkę czyta się szybko i z większym niż można przypuszczać na początku zaangażowaniem.

W samym środku pościgu za nieuchwytnym celem Hideo Yokoyama ukazał ciemne strony japońskiej biurokracji oraz funkcjonowanie japońskiego społeczeństwa. Zabarwił powieść nowym, nieznanym mi do tej pory klimatem japońskiej kultury i sprawił, że otrzymałam ciekawą historię. Jednak "Sześć cztery" to nie jest powieść dla każdego - to bardziej propozycja dobrej lektury na leniwy wypoczynek, niewiele mająca wspólnego z charakterystycznym dla tego gatunku dynamicznym tempem. Jednak wciąż pojawiające się nowe fakty nie pozwalają odłożyć książki do ostatniej strony co zostaje nam wynagrodzone w intrygującym finale. Dlatego polecam przekonać się samemu, czy odnajdziecie się w fabule jednocześnie zapewniając, że ja jestem mile zaskoczona.

13 komentarzy:

  1. Nie miałam jeszcze okazji poznać autora, w ogóle jakoś japońskie klimaty nie są mi szczególnie bliskie, ale lubię szybkie tempo akcji,a poz za tym lubię jak się miesza przeszłość z teraźniejszością, więc może spróbuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto dać jej szansę, bo to taka książka, którą trzeba przeczytać by przekonać się czy odnajdziemy się w fabule :)

      Usuń
  2. Polecę tę książkę mojemu kuzynowi. To jego klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem czy jestem gotowa na tę książkę...może w przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic na siłę, jak będziesz gotowa to zachęcam do lektury :)

      Usuń
  4. Zastanawiam się nad lekturą tej powieści - skoro jesteś nią mile zaskoczona, to dobry znak :) Chętnie przeczytałabym jednak coś z akcją w Korei Południowej.
    Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla kogoś kto lubi kryminały i thrillery, w których szczegółowe opisy królują nad samą akcją to dobry wybór :) Polecam na długi weekend, akurat jak znalazł :)

      Usuń
  5. Sympatycznie, ponieważ prebook jest już u mnie w domu i czeka na wolny weekend! Jestem ciekawa, jak ja odbiorę... bo może być ciężko, jeżeli akcja jest za bardzo ślimazarna :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, ja byłam ciekawa tej książki od pierwszej zapowiedzi, więc od razu nastawiłam się w pozytywny sposób. I bawiłam się bardzo dobrze podczas lektury :) Polecam faktycznie na spokojny weekend, sprawdzi się naprawdę dobrze :)

      Usuń
  6. Tak mało japońskiej literatury znam, że chętnie zabiorę się za tę powieść, nawet jeśli nie jest tak dynamiczna jak większość thrillerów czy kryminałów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto dać jej szansę osobiście, bo może akurat taki styl przypadnie Ci do gustu bardziej niż myślisz :)

      Usuń
  7. Dziękuję za bardzo dobrą recenzję książki, którą wkrótce prawdopodobnie przeczyta. Proponuję również lekturę powieści "Przeczucie", Tetsuya Honda.

    OdpowiedzUsuń