"Wielka gramatyka języka angielskiego 2. edycja", Wyd. Edgar, Str. 416
Dziś nie książkowo, a bardziej około-książkowo, aby przypomnieć sobie, że nie samymi powieściami człowiek żyje ;)
Przygotowałam dla Was cykl z trzema postami w których chciałabym Wam przybliżyć przyjaźń z językiem obcym. Wiadomo: angielski ważna rzecz, nie tylko dla tych, którzy marzą o czytaniu ukochanych powieści w oryginalne, ale i dla każdego kto marzy o wielkim świecie i boi się bariery językowej.
Na pierwszy ogień przyjrzymy się Wielkiej Gramatyce języka angielskiego z ćwiczeniami, która stała się ostatnio moją muzą. To nowa edycja tego bestsellera, który już od wielu lat gości na rynku, więc jestem pewna, że choć raz przyjrzeliście się tej książce bliżej. Osobiście postawiłam na poziom A1-C2, aby zobaczyć czy faktycznie warto przyjaźnić się bliżej z typową lekcją podręcznikowej gramatyki, ale nie żałuję swojego wyboru. Wręcz przeciwnie! Żałuję, że dopiero teraz ta książka wpadła w moje ręce.
Zdarza lub zdarzało się Wam siedzieć na lekcji języka obcego i potakiwać głową w rytm tłumaczeń nauczyciela jednocześnie ni w ząb rozumiejąc co chce nam przekazać? Chcielibyście prosić o dodatkowe wyjaśnienia, ale wstyd przyznać się, że jednak niewiele z tego wszystkiego rozumiemy? Wielka Garamatyka jest na to doskonałym lekarstwem. Podczas nauki z tą książką nie goni nas czas, nie mamy narzuconego limitu (chyba, że ustalimy go sami dla siebie) i możemy bez presji zapoznać się z prezentowanymi zagadnieniami.
I tu pojawia się pierwsze ważne pytanie. Czy bez nauczyciela damy sobie radę z nauką? Z tą książką na pewno. Jasne opisy, dostępne dla każdego, pozwolą przyswoić wiedzę zarówno osobie, która dopiero startuje z nauką jak i tym, którzy chcieliby sobie odświeżyć wiedze podstawową. To doskonałe kompendium wiedzy, pełne przykładów i prostych wyjaśnień, bez którego moim zdaniem ani rusz w dalszej nauce języka angielskiego.
Książka podzielona jest na trzy podstawowe części - teorię, praktykę i ćwiczenia. Wszystko to mądrze się uzupełnia, podejmując każdy temat i wyczerpując go do końca, tak że przechodząc do kolejnego zagadnienia czujemy się w pełni świadomi wcześniejszej nauki. To ważne, szczególnie w przypadku pierwszych kroków z nauką języka a jasne wytłumaczenia, stopniowo rosnący poziom trudności ćwiczeń oraz konkretne przykłady pozwalają na nasz rozwój w bardzo prosty sposób.
W Wielkiej Gramatyce poznacie zasady stosowania przedimków, rzeczowników, czasowników, przymiotników, zaimków przysłówków oraz innych istotnych kwestii oraz czasów, które jak wiadomo w języku angielskim odgrywają bardzo ważną rolę. Bez presji i w łatwy do zrozumienia sposób przejdziecie z uśmiechem na ustach przez całą książkę i możecie mi wierzyć - będziecie bogaci w dużą wiedzę, jeśli tylko zdecydujecie się na zmierzenie z tym kompendium. Na początku, jeszcze przed nauką, będziecie mogli spróbować swoich sił w teście sprawdzającym, by wiedzieć co trzeba podszkolić a co już umiecie. Ja osobiście jestem zachwycona lekturą i wiem, że zostanie ze mną na długo, nie tylko podczas procesu nauki, ale będę wracać do niej zawsze - w ramach odświeżenia pamięci i przypomnienia.
Myślę,że warto mieć w swojej domowej biblioteczce.:)
OdpowiedzUsuńWarto! Dla tego kto poważnie myśli o języku jest idealna :)
UsuńWarto zgłębiać takie publikacje.
OdpowiedzUsuńWarto generalnie zaprzyjaźnić się z książkami Wydawnictwa, bo moim zdaniem są najlepsze do nauki :)
UsuńNa pewno warto ją mieć :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tym testem. Każdy może zweryfikować swoją wiedzę :) Ja zdecydowanie popieram tego typu publikacje. Każdy powinien mieć coś podobnego u siebie. Czasami warto się wysilić i zgłębić swoją wiedzę, także tę związaną z językiem.
OdpowiedzUsuńDziękuję! To miłe słowa i mam nadzieję, że wielu będzie miało takie nastawienie :)
UsuńTa książka swego czasu była moim wybawieniem, może trochę wyolbrzymiam, ale jest świetna do nauki angielskiego. W sumie do tej pory z niej korzystam.
OdpowiedzUsuńP.S. Świetny pomysł na post, ja kiedy kupowałam dodatkowe książki do samodzielnej nauki angielskiego robiłam to w ciemno i na szczęście mi się udało, a ten post może przydać się innym.
Książki jak narkotyk
Nie myślę, żebyś wyolbrzymiała, ponieważ ta książka jest naprawdę warta uwagi i poświęcenia czasu :)
UsuńDziękuję za miłe słowa :)
:D
OdpowiedzUsuń