"Outsider" Stephen King, Tyt. oryg. The Outsider, Wyd. Prószyński i S-ka, Str. 640
"– Aj waj – powiedział. – Panowie, ale się wkopaliście."
Długo oczekiwana, nowa powieść Stephena Kinga to wielki powrót Króla Grozy. Wydawać by się mogło, że nic już nas nie zaskoczy, do czasy gdy pojawiaj się "Outsider". Jesteście gotowi na śmiertelnie niebezpieczną podróż?
Już od pierwszych stron do historii wprowadza nas charakterystyczny styl autora, w którym przede wszystkim możemy wyczuć mocną nutę typowej opowieści. Stephen King, niczym doświadczony w wielu bojach bajarz, snuje przed czytelnikiem pozornie prostą historię, która z każdą kolejną stroną nabiera prędkości, wprowadza zaskakujące zwroty akcji i przybliża życie bohaterów o których wielu z nas nie chciałoby nigdy usłyszeć.
Moc drzemiąca w powyższej lekturze ujawnia się powoli, ale kiedy już wkracza na scenę - trudno się oderwać o całej historii. Po raz kolejny autor zaskakuje wielkim pomysłem, doskonałym wykonaniem i szczegółowym dopracowaniem. Jak wiadomo: King lubi wpleść do swojej fabuły sporo opisów (stąd bajarski ton), ale są one tak smacznie zaznaczone i kompletne z całą fabułą, że bez nich powieść na pewno nie miałaby mocnego klimatu dreszczowca i grozy czającej się we wszystkich ciemnych zakamarkach.
Wydaje się, że tym razem czeka na nas nie horror a kryminał, kiedy pierwsze strony witają nas brutalną zbrodnią jedenastoletniego chłopca.W dodatku wszystko wskazuje na to, że sprawcą zbrodni jest jeden z najbardziej szanowanych członków małej społeczności. Terry Maitland, trener drużyn młodzieżowych, nauczyciel angielskiego, mąż i ojciec dwóch córek. Ślady nie kłamią, jednak Maitland ma alibi. Jednak wraz z biegiem dalszego śledztwa wychodzą na jaw zaskakujące szczegóły a pierwsze początki kryminału zmieniają się w rasowy horror pełen nieoczywistych zwrotów akcji i zaskoczenia tak wielkiego, jakie znane jest tylko Kingowi.
Trudno się oprzeć zagadce powierzonej nam przez autora, dlatego fabuła niemal od razu staje się dla czytelnika poszukującego mocnych wrażeń naprawdę wartościowa - najpierw doskonały kryminał, później mocny horror a następnie zakończenie, jakiego nikt się nie spodziewał. Wszystko to zapewnia przyspieszone bicie serca, nerwowe oglądanie się za siebie, sprawdzanie czy w naszej szafie nie drzemie czasami jakiś potwór. King gra na naszej psychice i podświadomości robiąc to wzorowo - tak, że czasami podczas lektury nie byłam pewna co jest fikcją, a co prawdą.
Kim jest naprawdę Terry Mairland i czy ukrywa swoje drugie oblicze? Odpowiedź czeka na Was na stronach jednej z lepszych książek autora, o ile nie najlepszej. Typowa dla Stephena Kinga forma przypomina to co doskonale znamy, ale fabuła wciąż zaskakuje i sprawia, że nie sposób się od niej oderwać. Dużo wrażeń i jeszcze więcej strasznych chwil to potwierdzenie, że "Outsider" ma w sobie wszystko co najlepsze jeśli chodzi o horror z krwi i kości. Nie trzeba czytać przy zgaszonym świetle (choć polecam dla spotęgowania klimatu), by odczuć na własnej skórze strach związany z rozgrywanymi na naszych oczach wydarzeniami. Po raz kolejny Stephen King udowodnił, że nie ma sobie równych!
Muszę w końcu przekonać się do Kinga, na razie przeczytalam jedynie "Wielki marsz" i jakoś tak pozostało...
OdpowiedzUsuńA ja polecam Ci najbardziej Lśnienie, Miasteczko salem czy choćby właśnie Outsidera :)
UsuńSkoro nie ma sobie równych to pora przeczytać coś z jego twórczości. Póki co znam jedynie "Zieloną milę" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Polecam także inne książki Kinga :)
UsuńMam oczywiście w planach. Muszę koniecznie przeczytać nową książkę Kinga.
OdpowiedzUsuńBardzo polecam :)
UsuńMuszę wreszcie poznać twórczość autora. 😊
OdpowiedzUsuńPolecam zacząć od najnowszej książki :)
UsuńHmmm, nie czytałam ani jednej książki Kinga. Może w końcu to zmienię;)
OdpowiedzUsuńI to jak najszybciej! :)
UsuńKocham Kinga, co cóż :)
OdpowiedzUsuńWiem co masz na myśli :)
UsuńJeszcze nie spotkałam się z horrorem autorstwa Kinga. Zazwyczaj to taki miszmasz gatunkowy - trochę obyczajówki, trochę thrillera, trochę fantastyki, a nawet szczypta romansu. Chociaż nie mogę się nazwać ekspertem, bo przeczytałam tylko 4 jego książki(Joyland, Lśnienie, Dallas '63, Cmętarz zwieżąt). Zdecydowanie najbardziej podobała mi się "Dallas 63", a w następnej kolejności mam zamiar przeczytać "To", które ma wspólne z nią elementy. "Outsider" bardzo kusi. Może będzie następna w kolejce po "To" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
To prawda, King lubi eksperymentować, jednak grozę sieje rzadko :) Moim zdaniem najstraszniejsza jak do tej pory była książka "Lśnienie", ale jest też kilka perełek, które są warte uwagi, ale na pewno wszystkie tego autora warto przeczytać :)
UsuńOd kiedy zobaczyłam, w zapowiedziach tę książkę mam ją w planach.
OdpowiedzUsuńZ każdą kolejną recenzją chcę być już po lekturze.
Książki jak narkotyk
King spisał się na medal w najnowszej powieści :)
Usuń