"Srebrna dziewczyna" Leslie Pietrzyk, Tyt. oryg. Silver girl, Wyd. IUVI, Str. 304
"Może ta historia nigdzie się nie zaczyna."
Pośród grona wielu chwytliwych haseł, głosów podobnych do: świeża, nowa, inna niż wszystkie, pojawiła się powieść, która być może zasłuży sobie na szczerość w tych opiniach. "Srebrna dziewczyna" bowiem to książka kompletnie nietypowa, w której tak naprawdę wszystko jest możliwe.
Zacznijmy od formy, która odgrywa tutaj jedną z najważniejszych ról. Powieść bowiem napisana jest na pierwszy rzut oka bez żadnego sensu. Sama pierwsza część w końcu dumnie nosi miano "środka". Jak zatem rozpocząć lekturę w połowie, nie wiedząc nic o tym co działo się wcześniej? Okazuje się, że można i że zabieg ten jest tak dobrze przemyślany oraz pomysłowo poprowadzony, że lepiej być nie mogło. Dzięki temu całość buduje się na oczach czytelnika, który żyje w rytm pojawiających się kolejnych szczegółów historii i - nie rzadko - mierzy się z szokiem wywołanym przez fabułę.
Zacznijmy od formy, która odgrywa tutaj jedną z najważniejszych ról. Powieść bowiem napisana jest na pierwszy rzut oka bez żadnego sensu. Sama pierwsza część w końcu dumnie nosi miano "środka". Jak zatem rozpocząć lekturę w połowie, nie wiedząc nic o tym co działo się wcześniej? Okazuje się, że można i że zabieg ten jest tak dobrze przemyślany oraz pomysłowo poprowadzony, że lepiej być nie mogło. Dzięki temu całość buduje się na oczach czytelnika, który żyje w rytm pojawiających się kolejnych szczegółów historii i - nie rzadko - mierzy się z szokiem wywołanym przez fabułę.
To nietypowa książka, która ma w sobie wiele cech oryginalności. Ale to także historia podobna do nas samych. O kobietach, które musiały walczyć o własne idee, miejsce w świecie, bezpieczeństwo, poczucie spokoju. Z zapartym tchem śledzi się przebieg wydarzeń z nadzieją, że bohaterowie wybudują dla siebie miejsce takie, o jakim marzyli, jednocześnie mając poczucie nieuchronnej katastrofy. To obraz kobiet zdeterminowanych, walczących, ale i świadomych błędów oraz ich konsekwencji, podobnych do każdego z nas - wiarygodnych w odbiorze i prezentowanej odwadze.
Niewiele mogę zdradzić z fabuły, by nie odebrać Wam przyjemności poznawania jej tajemnicy na własnej skórze. Mogę jednak zaznaczyć, że to historia bohaterki bez imienia, nienazwanej dziewczyny która dynamicznie przemienia się na oczach czytelnika i wciąż go zaskakuje. Dzięki temu nie przyglądamy się jednej postaci analizując ją pod kątem wybranego charakteru, a postrzegania i działania - zadając sobie pytania o trafność analizy otoczenia i najbliższych jej ludzi, oraz o wiarygodność tego co nam przedstawia.
Tajemnica goni tajemnicę, sekret buduje kolejny, wciąż nie wiadomo co wydarzyło się w życiu bohaterki, że stała się tym, kim się stała. Odkrywanie kolejnych mrocznych faktów, podążanie za nitką do kłębka budzi przestrach, zaskakuje i przede wszystkim - zmusza do głębokiego myślenia. Nie jest to powieść dla młodzieży, to historia otwarta na dojrzałego czytelnika, który stając w ogniu pytań zadawanych sobie i innym przez nienazwaną bohaterkę będzie próbował rozumieć jej odważne wybory związane ze światem mężczyzn i miłosnych uniesień. Wszystko po to, by w finale na nowo wszystko przeanalizować i zastanowić się kto jest tutaj winny, czy ktokolwiek i komu zarzucić odwracanie wzroku od wszechobecnego zła. Może sobie samemu?
"Srebrna dziewczyna" to książka, jakiej jeszcze nie było. Inna, nietypowa, porażająca. Ma w sobie wiele cierpienia, bólu i poczucia kolejnych porażek, ale jednocześnie opowiadająca o marzeniach i pogoni za szczęściem. To historia kobiecej przyjaźni przedstawiająca kształtowanie życia przez pochodzenie i posiadany majątek w konfrontacji z życiowymi wyborami. Czy zwykła studentka może zaskoczyć? I co wydarzyło się w Chicago? Dlaczego wracamy do Iowa? Jak rodzina może być taka... jaka konkretnie? Nie szukajcie odpowiedzi, nie czytajcie spojlerów - przeczytajcie powieść Leslie Pietrzyk i poczujcie na własnej skórze klimat tej zaskakującej powieści.
Jestem bardzo ciekawa tej nietypowości o której piszesz. Książkę jest już na mojej liście do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńTo niezwykła i bardzo oryginalna książka :)
UsuńBardzo chciałabym, żeby ta książka trafiła w moje ręce.:)
OdpowiedzUsuńOby jak najszybciej! :)
UsuńTa książka już w zapowiedziach zwróciła moją uwagę. Na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńTo na pewno przez tą cudowną okładkę :)
UsuńPo Twojej recenzji mam wielką ochotę zajrzeć do tej książki.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńTytuł mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńDoskonale! :)
UsuńJuż nietypowa forma tej książki mnie już intryguje. W sumie kojarzy mi się trochę ze Star Wars.
OdpowiedzUsuńNa pewno sięgnę w wolnej chwili.
Książki jak narkotyk
Nie, to coś zupełnie innego, ale naprawdę bardzo dobra :)
UsuńNie ukrywam, że zainteresowała mnie ta książka, jak tylko ją zobaczyłam w zapowiedziach, ale nie chciałam jej przeczytać "na już". Teraz już chcę :D Teraz mam zagadkę o co w niej w ogóle chodzi, więc myślę że przy najbliżej okazji postaram się ją zdobyć i przeczytać, by się dowiedzieć :)
OdpowiedzUsuńTa jej nietypowość jest najlepszym punktem! Koniecznie przeczytaj :)
Usuń