środa, 18 lipca 2018

"W promieniach szczęścia" Agata Przybyłek

"W promieniach szczęścia" Agata Przybyłek, Wyd. Czwarta Strona, Str. 384

"Każdej, nawet największej miłości trzeba czasem pomóc. Każda powinna mieć swojego dobrego ducha."

Jak silna potrafi być miłość? Kompletnie nieegoistyczna, ludzka, prawdziwa. Taka, która pozwala porzucić marzenia na rzecz szczęścia tej drugiej, ważniejszej osoby. Dla dziecka, które potrzebuje poczucia bezpieczeństwa. Agata Przybyłek po raz kolejny czaruje swoich czytelników przepiękną powieścią o sile ludzkich uczuć i ze wszech miar prawdziwą.

Nie mogę wyjść z podziwu, jak szybko kariera autorki nabrała rozpędu. Jeszcze niedawno czytałam jej debiutancką powieść (bardzo dobrą!) a teraz nie jestem w stanie zliczyć ile doskonałych lektur mam już za sobą. Każda kolejna jest zachwycająca, wartościowa i rewelacyjnie napisana. Nie ma znaczenia czy autorka decyduje się na komedię pomyłek czy powieść obyczajową z ważnym przesłaniem - jej lekkość stylu i swoboda pisania zawsze przemawiają na korzyść treści. Tym razem nie było inaczej. Wręcz przeciwnie! To jedna z lepszych, jeśli nie najlepsza powieść Agaty Przybyłek.

Tym razem otrzymaliśmy historię z kategorii tych ważnych, których lektura zostanie z nami na długo. Opowiadająca o sile uczucia i potędze determinacji. Łucja, główna bohaterka szybko przekonała się, że życie rządzi się swoimi prawami. Odnalazła na śmietniku malutkie dziecko, które zmieniło jej świat nieodwracalnie. Na rzecz Glorii Łucja poświeciła własne plany i marzenia. Postanowiła zawalczyć o dziecko, którego nikt nie chciał. Jednak walka ta wcale nie była łatwa, usłana trudami i niepowodzeniami wiele razy wywoływała łzy wzruszenia i ból bezradności, by w końcu pozwolić zrozumieć jak silna potrafi być kobieta zdeterminowana walczyć w imię rodzicielskiej miłości. Dla dziecka, które nie było krwią z jej krwi, ale stało się największym posiadanym szczęściem.

Trudny temat, ciężkie wybory i wiarygodni bohaterowie w obliczu niezwykle dramatycznych wydarzeń to przepis na sukces i niezwykle emocjonującą powieść. Uczucia, nie zawsze dobre, płyną z tej historii falami, zaskakują czytelnika na każdym kroku i sprawiają, że przez tą powieść po prostu się płynie. To opowieść o sile kobiet, determinacji człowieka w sytuacji innej niż wszystkie i o losie, który zadaje najboleśniejsze ciosy.

Wiarygodnie poprowadzona historia, bohaterowie z krwi i kości oraz ich losy, które przeplatają się ze sobą tworząc wspaniałą, kompletną historię. Nie tylko Łucja i mała Gloria skupiają na sobie wzrok, ponieważ liczne watki poboczne wprowadzają przeróżne postacie, mniej lub bardziej ważne dla całej sytuacji. Tak na naszych oczach kiełkuje historie z życia wzięta, w której wszystko jest możliwe a wyczekiwany finał przyspiesza bicie serca i sprawia, że marzymy wyłącznie o tym, by wszystko potoczyło się jak najlepiej. Tylko czy to możliwe?

"W promieniach szczęścia" ujmuje szczerością i lawiną uczuć. To jedna z tych lektury, która wpłynie na każdego czytelnika inaczej, która otworzy przed nami inne kategorie emocji, zależnie od tego, czego będziemy w niej poszukiwać. Jednak niezależnie od oczekiwań - nie zawiedzie. Piękna, jedna z cenniejszych w dorobku autorki powieść o sile miłości, poświęcenia i prawdziwym życiu. Kruszy serca, wszystkie, bez wyjątku.

30 komentarzy:

  1. Istotnie autorka pisze w zawrotnym tempie. Nie nadążam z czytaniem:) Ta książka również mnie interesuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko się cieszyć, że tyle dobrych książek wychodzi spod pióra autorki :)

      Usuń
  2. Mam w planach. Jestem bardzo ciekawa tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie w takim obyczajowym wydaniu chciałabym poznać twórczość autorki. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mimo pięknej okładki i bardzo pozytywnej recenzji jakoś nie ciągnie mnie do tej książki, więc chyba sobie ją odpuszczę.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, bo to powieść, która zasługuje na uwagę :) Ale rozumiem :)

      Usuń
  5. Lubię pióra autorki i wprost nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po tę książkę. Szkoda, że doba nie jest z gumy. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, czysta prawda! A książkę bardzo Ci polecam :)

      Usuń
  6. Z chęcią poznam historie Łucjii i Glorii.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki ale mam w planach :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Twórczość Agaty Przybyłek nadal przede mną, ale nabieram na nią coraz większej ochoty.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki, wiec chętnie przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  10. O ksiązce nie słyszałam, ale to kompletnie nie moje klimaty...
    Może to dobra ksiązka na lato, więc jeżeli ktoś jeszcze nie ma planów, to jak znalazł :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To taka książką, która odmieni Twój gust jak tylko przeczytasz kilka pierwszych stron ;) Nie skreślaj jej z góry, czasami warto zaryzykować :)

      Usuń
  11. Z twórczości tej autorki znam tylko książkę "Przyjaciółki", której jest współautorką, ale średnio mi się podobała.
    Twoja recenzja jednak brzmi ciekawie, więc może zrobię drugie podejście do pani Przybyłek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Indywidualne książki autorki są wszystkie cudowne :)

      Usuń
    2. Skoro tak polecasz to się skuszę, bo ogólnie to moje klimaty czytelnicze ;)

      Usuń
  12. Wydaje się być powieścią dobrą na spędzenie z nią letnich wieczorów ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Do tej pory znam tylko jedną książkę autorki, ale bardzo przypadła mi do gustu. Jestem pewna, że w końcu i na ten tytuł przyjdzie czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie powieści autorki są warte przeczytania i równie dobre :)

      Usuń
  14. Coś czuje, że ta książka wyjątkowo mi się spodoba!

    OdpowiedzUsuń