sobota, 8 września 2018

"Soulless" T.M. Frazier

"Soulless" T.M. Frazier, Tyt. oryg. Soulless, Wyd. Kobiece, Str. 304

"Dom to nie miejsce. To nie Jessep ani Logan's Beach. Dom jest tam, gdzie czujesz się sobą. Dom jest tym, co cię uszczęśliwia w tym krótkim życiu. Jest osobą, która cię uszczęśliwia."

Nadszedł czas na finał serii T.M. Frazier, która wprowadziła nas do mrocznego i seksownego świata niebezpiecznych mężczyzn. Jak potoczą się ostateczne losy dwójki bohaterów? Czy Bear i Thia znajdą wspólne szczęście?

Seria utrzymana w tonie przygód dwójki bohaterów przez cztery tomy opowiadała przygodę pełną wzlotów i upadków. Nigdy nie wiadomo było jakie problemy znajdą na swojej drodze, co ich czeka w dalszych etapach i - co najważniejsze - czy są na to gotowi. Autorka zdecydowała bowiem, że świat w którym przyjdzie żyć Bear'owi i Thii będzie nieprzejednany, trudny i pełen dramatycznych chwil, nie zawsze kończących się szczęśliwym zakończeniem.

Teraz nadszedł czas ostatecznej rozgrywki, finał na który czekaliśmy z zapartym tchem. Jednak jak zakończą się losy chłopaka pełnego problemów i dziewczyny, która wciąż przed nimi ucieka, nie było pewne do samego końca. Bear znalazł się w więzieniu, skazany za przestępstwo którego nie popełnił. Jednak nikt nie pytał go o zdanie. Zdecydowano, że ktoś taki jak on nie może być nigdzie indziej. Jest tylko jeden problem - Beat zrobi wszystko, by uciec z obecnej sytuacji. Zrobi wszystko dla Thii, która przebywa w miejscu dalekim od bezpiecznych ramion swojego ukochanego. On nie może jej teraz chronić a ona, jak na złość, jest w wielkim niebezpieczeństwie. Czy nadszedł czas na stawienie czoła przeciwnością?

Seria The King to nic innego jak płomienna historia romantyczna (z zabarwieniem erotycznym) utrzymana w mrocznym klimacie motocyklowych gangów. Tutaj starcia między podziałami to starcia na śmierć i życie, niebezpieczne zagrania z których tylko jedna strona będzie ocalała. To dodaje powieści klimatu, sprawia że dzieje się coś więcej poza samym miłosnym motywem między dwójką głównych bohaterów, który swoją drogą nie jest wcale taki oczywisty. Thia zakochana po uszy w swoim chłopaku musi żyć przez wiele miesięcy bez żadnego kontaktu z człowiekiem, który był jej taki bliski. To jedyny motyw, który nie współgrał moim zdaniem z pozostałymi. Silna bohaterka, którą wcześniej poznałam nagle zmieniła się w oczywistą niewiastę wymagającą ratunku, zapominającą, że przecież jej ukochany siedzi w więzieniu! Nawet jej próby wydostania go z aktualnej sytuacji nie przekonały mnie ostatecznie do kreacji Thii, która moim zdaniem w poprzednim tomie wypadła znacznie lepiej.

To jedyny mankament, z którym mam problem. Reszta bohaterów pozostała na tej samej linii emocjonalnej - jednych się lubi, drugich nie, pozostali są nam zupełnie obojętni. Wciąż chodzi tu o niebezpieczną miłość, o finał w którym dojdzie do ostatecznego starcia, wyrównania rachunków w gangu motocyklowym. "Soulless" zatem idealnie odnajdzie się na półce czytelnika, który dobrze żyje z powieściami romansowo-erotycznymi i nie mając większych oczekiwań zawsze miło spędza czas w gronie podobnych bohaterów. Ja osobiście z finału jestem zadowolona i cieszę się jednocześnie, że autorka poprzestała na czterech tomach.

4 komentarze:

  1. A ja nie czytałam tej serii i chyba się za nią nie wezmę :D Jakoś mnie do niej nie ciągnie :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka leży na mojej półce. Poprzednie bardzo mi się podobały więc liczę, że i ta przypadnie mi do gustu - pomimo wspomnianego mankamentu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobała mi się i to nawet bardzo,świetna recenzja 💞

    OdpowiedzUsuń