piątek, 16 listopada 2018

"The Raven King" Nora Sakavic

"The Raven King" Nora Sakavic, Tyt. oryg. The Raven King, Wyd. Niezwykłe, Str. 416

"To nie świat jest okrutny. Tylko ludzie, którzy na nim żyją."

Czy nadszedł czas wyrównania? A może to wciąż nie jest ostateczny pojedynek? Kto wygra a kto będzie przegranym? Nieszczęście wciąż wisi w powietrzu. Czy nie odpuści nawet na minutę?

Kontynuacja serii Nory Sakavic to jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie powieści. Pierwszy tom trafił idealnie w mój gust, zajmując miejsce na półce pośród ukochanych powieści. Wobec drugiego rosły moje oczekiwania z każdym dniem przybliżającym mnie do premiery. Wiedziałam, że będzie dobrze. Nie wiedziałam tylko jak. Bo zdążyłam już wcześniej zorientować się, ze autorka ma pomysł na swoją serię, który skrupulatnie kontynuuje i zaskakuje nas nie tylko niebanalnymi zwrotami w fabule, ale również oryginalnością historii, którą zawsze przyjmuję z otwartymi ramionami.

Merytorycznie rzecz ujmując to nie jest szczególnie skomplikowana książka. Potrzeba chwili, by odnaleźć się w świecie wykreowanym przez autorkę i zrozumieć panujące tam zasady. Jednak każda kolejno przeczytana strona przybliża nas do zrozumienia jak intensywna historia nas otaczaj, jak wiele w niej emocji i ukrytych znaczeń. Wówczas dostrzegamy kompletną całość, wspaniały obraz z nurtu LGBT, który od niedawna króluje w powieściach młodzieżowych, ale robi to z klasą jeśli spojrzymy na powyższą powieść.

Pamiętacie zawodników z drużyny Lisów? Tych, którym szczęście nigdy nie sprzyjało? Wykorzystali ostatnią porażkę nie jako kolejny cios, ale pomoc w realizacji planu. Połączyli wspólnie siły i w końcu zaistnieli jako jedna, świadoma drużyna. Tylko, że Andrew wciąż nie potrafi porzucić swojej emocjonalnej blokady. Neil stara się do niego dotrzeć, ale to nie jest łatwe, gdy ufa się jedynie samemu sobie. Czas ucieka a Riko wciąż planuje jak zniszczyć wszystko co dobre. Czy wiara w to co najważniejsze wygra z przeciwnościami losu?

To doskonale napisana seria. W pełni wykorzystany potencjał widać w pełnowymiarowej kreacji bohaterów - zarówno tych pierwszoplanowych jak i postaci, które pojawiają się jedynie w kilku kwestiach. Każdy z nich jest jednak integralną częścią całej powieści i bez tych pojedynczych drobiazgów całość nie byłaby już taka sama. Podobnie jest z samą fabułą, która konsekwentnie porusza się na przód dopełniając wszystkie pojawiające się motywy - o trudach życia ludzi, którzy wciąż zderzają się z niepowodzeniem, o problemach codziennego świata, o determinacji, sile przyjaźni, poczuciu bezpieczeństwa i konsekwencji w realizacji zamierzonych celów. Tragiczne wydarzenia, trudna przeszłość, przestępczy świat czy nawet fantastyczny opis drużynowych rozgrywek - wszystko to wciąga czytelnika w wir niezapomnianej przygody od której nie sposób się oderwać.

Cudowny, lekki i pewny siebie styl autorki po raz kolejny udowodnił mi, że seria Nory Sakavic nie ma sobie równych. Przejmujący los głównych bohaterów, ich wspaniała emocjonująca relacja oraz uczucia, które nie cichną to połączenie, którego szybko nie zapomnicie. Mam wrażenie, o ile to tylko możliwe, że "The Raven King" to część jeszcze lepsza niż pierwszy tom. Niebanalne poczucie humoru, dreszcz napięcia i niepewność w stosunku do kolejnych wydarzeń - wszystko to i wiele, wiele więcej znajdziecie w powieści, która we mnie znalazła wielkiego fana. Polecam!

4 komentarze:

  1. Koniecznie muszę dorwać pierwszy tom w swoje ręce ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze lepsza? W takim razie muszę koniecznie zapoznać się z całą serią.

    OdpowiedzUsuń