"Miłość zimową porą" Carrie Elks, Tyt. oryg. A Winter’s Tale, Wyd. Kobiece, Str. 424
Świąteczne love story, które rozgrzeje każde serce!
Gdy za oknem śnieg, a mróz zostawia po sobie wymyślne wzory na szybach nadchodzi czas na świąteczne powieści. W końcu to one mają rozgrzewać nasze serca nadzieją i szczerą miłością. Prawda?
Prosta, lekka, nieskomplikowana propozycja od Carrie Elks to sympatyczna lektura na późny wieczór, która pomoże nam odnaleźć atmosferę świąt i pozwoli zrelaksować się po ciężkim dniu. Autorka stawiając na swobodę w opisach i luźną formę dialogów pozwala od pierwszych stron odnaleźć się w rozgrywanych wydarzeniach oraz nawiązać nić porozumienia z głównymi bohaterami.
Kitty Shakespeare to młoda i niezwykle ambitna dziewczyna, która marzy o karierze w w przemyśle filmowym Los Angeles. Niestety marzenia nie zawsze idą w parze z ich realizacją. Dlatego gorzkie rozczarowanie musi wynagrodzić jej praca, która pozwoli utrzymać się na powierzchni i zbliżyć do Hollywoodzkiej kariery. Zostając opiekunką dzieci słynnego producenta filmowego i nie spodziewa się, ze pobyt w cudownej rezydencji zapewni jej moc atrakcji. Także tych miłosnych, gdy niebawem pozna Adama, niezwykle przystojnego brata.
Słodka i urocza historia Kitty dostarcza nam atrakcji jakie potrzebujemy zimową porą. Rozgrzewa, budzi nadzieje i zapewnia, że magia świąt wciąż jest możliwa. Chociaż fabuła podąża znanymi schematami i nie odkryjecie w niej nic nowego to nie przeszkadza to w delektowaniu się lekturą i kibicowaniu głównej bohaterce w dążeniu do celu. Miło patrzeć jak ambicja konkuruje z rozumem, jak Kitty stara się osiągnąć marzenia jednocześnie zatracając się w świecie ludzkich słabostek. A przecież miłość zawsze ma pierwszeństwo.
Kitty i Adam nie są do siebie podobni. Różnica charakterów widoczna jest już od pierwszej strony, nic więc dziwnego że początkowo dochodzi między nimi do wielu słownych sprzeczek. Widać jednak między nimi chemię, której nie można odmówić uroku i pewności siebie, dzięki czemu romantyczne uczucia wiszą w powietrzu już od kilku pierwszych stron a dialogowe przepychanki wielokrotnie wywołują uśmiech. To wszystko w połączeniu z zaskakująco dobrą kreacją bohaterów i ich charyzmatycznymi postawami na tle bardzo urokliwego miejsca sprawia, że czytelnik zatraca się w lekturze i nie ma ochot zamykać jej do ostatniej strony.
Wiele pozytywnych emocji rozbudza w nas klimat świąt i zapewnia, że na pewno szybko nie zapomnimy o tej powieści. Masa barwnych osobowości, dobrze wykreowana fabuła oraz niebanalne tło dla wydarzeń sprawiają, że "Miłość zimową porą" to lektura idealna do czytania w okresie świąt Bożego Narodzenia. Skomplikowana przeszłość, trudne wybory i wciąż niezrozumiałe emocje budują tło dla romantycznej powieści, a wszystko to w wielowymiarowej, realnej formie, która udowadnia, że podobne wydarzenia możliwe są także poza fabularną formą. Kto wie co wydarzy się w naszym życiu? Może i nam przytrafi się podobna historia?
Książka w sam raz na obecny czas :)
OdpowiedzUsuńTakie pozytywne emocje w tego typu książkach to coś, co lubię.
OdpowiedzUsuńCzytałam już kilka świątecznych książek w grudniu i przy ostatniej doszłam do wniosku, że mam ich zdecydowany przesyt, więc może za rok :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Czas świąt, sprzyja lekturze takich właśnie książek,a już sama przepiękna okładka, nie pozwala przejść obok niej obojętnie. 😊
OdpowiedzUsuńNie zdążyłam ją jeszcze zamówić, ale że daję szansę prawie wszystkim książkom tego wydawnictwa, po tą także sięgnę.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za świątecznymi książkami,chociaż może kiedyś się przekonam i wtedy zacznę od właśnie tego tytulu
OdpowiedzUsuńJa z świątecznych lektur mam w tym roku zaplanowane "Zimowe serca" Jones i "Boże Narodzenie w Lost River" Flagg :).
OdpowiedzUsuńO tak, zdecydowanie masz rację, że trzeba teraz chwytać po te bardziej świąteczne powieści. Tym bardziej właśnie takich, które właśnie rozgrzewają i budzą nadzieję:) Swoją drogą, bardzo mnie przekonuje także fakt, iż występują tam barwne osobowości - jest to dla mnie jedna z kluczowych rzeczy w książkach:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMoże za rok uda mi się przeczytać tę książkę. Brzmi ciekawie. Wesołych świąt! :)
OdpowiedzUsuńNie zdarza mi się sięgać po książki osadzone w świątecznym klimacie. Ja generalnie jestem Grinchem :D I odnoszę wrażenie, że te świąteczne książki pisane są wyłącznie z myślą o zysku z ich sprzedaży.
OdpowiedzUsuńTo się świątecznie i pozytywnie zrobiło..! ;) Osobiście próbuję drugi rok z rzędu wczuć się w świąteczną literaturę, ale no cóż... Dla mnie to wszystko jest za słodkie! Nie nadaję się chyba na ten klimat.
OdpowiedzUsuńWesołych i pięknych Świąt! ♥
Jest klimat i piękna świąteczna okładka, na pewno zapamiętam sobie ten tytuł!
OdpowiedzUsuń