sobota, 15 grudnia 2018

"Złamane dusze" Simone St. James

"Złamane dusze" Simone St. James, Tyt. oryg. The Broken Girls, Wyd. Niezwykłe, Str. 369

"Niektóre dziewczyny po prostu powinny umrzeć. Nic na to nie poradzisz."

Jedno miejsce dla osób, które nikt nie chce? Tylko czy słusznie? Czy dziewczęta, które tam trafiają naprawdę zasługują na odrzucenie? A może są zbyt silne i społeczeństwo boi stawić się im czoła?

Powyższa powieść to fantastyczna gra pozorów, przedstawienie cieni, w którym wszystko jest możliwe. Autorka postawiła na pomysł, wykonała swoją pracę wzorowo i to zaowocowało historią, od której nie sposób się oderwać. Krążące dookoła powieści pogłoski o intensywnym klimacie i poczuciu grozy nabrały prawdziwego wydźwięku, dzięki czemu osobiście poczułam na własnej skórze jak nietypowa i oryginalna jest to historia.

Wszystko rozpoczyna się właściwie niepozornie. Od miejsca, do którego trafiają wszystkie niepokorne dusze. To tutaj gromadzone są dziewczynki odrzucone i niechciane, te którym ludzie mają coś do zarzucenia. Jest rok 1950 rok, Idlewild Hall położony w Vermont to miejsce dla awanturnic, dla córek z nieprawego łoża, dla dziewczynek zbyt mądrych jak na swoje czasy. Mówi się, że to nawiedzone miejsce. A wszystko potwierdza się z dniem zniknięcia jednej z dziewcząt. Co się wydarzyło? Dlaczego nikt nie potrafi wyjaśnić tej zagadki?

To książka, którą łączy w sobie kilka najlepszych gatunków literackich. Z jednej strony mamy fantastyczne tło obyczajowe otwarte na wydarzenia sprzed lat oraz te, które dzieją się aktualnie. Z drugiej mamy motywy kryminału i thrillera związane z zaginięciem jednej z bohaterek, a na końcu typowy klimat horroru, który potęguje w naszej głowie cudowne uczucie niepewności w stosunku do kolejnych kroków bohaterów. Całość idealnie się ze sobą łączy, płynnie przechodzi od motywu do motywu, by w końcowym efekcie nieustannie nas zaskakiwać. 

Tajemnicza atmosfera sprzed lat z czasem przenika w aktualne wydarzenia. Znów znajdujemy się w Vermont, jednak tym razem w roku 2014, kiedy to dorosła już Fiona Sheridan nie może zapomnieć o tragicznej śmierci swojej siostry. Dwadzieścia lat wcześniej ciało Deb znaleziono na zarośniętym boisku, nieopodal ruin Idlewild Hall. Oskarżono chłopaka dziewczyny i osądzono go za zbrodnię. Jednak dawna posiadłość za sprawą tajemniczej milionerki na nowo odżywa. Wraz z tajemnicą sprzed lat. Bohaterka łączy fakty i z zaskoczeniem odkrywa, że przeszłość niewiele różni się od teraźniejszości. Odkrywane są kolejne karty, czytelnik wraz z Fioną błądzi po labiryncie tajemnic i niedomówień, by w efekcie otrzymać wstrząsające rozwiązanie zagadki, którego absolutnie się nie spodziewał.

"Złamane dusze" to powieść z w pełni wykorzystanym potencjałem. Mroczna, wciągająca, dająca do myślenia. Strony same się przerzucają, akcja gna na złamanie karku a bohaterowie przekonują do swoich wiarygodnych kreacji. To idealna lektura na aktualną porę roku - gdy szybko robi się ciemno klimat łączy się z mroczną atmosferą i czytelnik nie jest pewny czego może oczekiwać. Intensywna, pobudzająca wyobraźnię, inteligentna i zmuszająca do spojrzenia inaczej na wartości rodziny, przyjaciół i miłości. W niezastąpionym gotyckim stylu błyskotliwie zaciera granicę między jawą a snem. Nie możecie tego przegapić!

7 komentarzy:

  1. Interesująca fabuła wartka akcja i aspekty dające do myślenia w książce, to wszystko to, czego oczekuje od dobrej lektury. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi bardzo intrygująco. Jestem ciekawa tej książki, choć to nie do końca moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To wydawnictwo nigdy nie zawodzi, więc wcale nie dziwi mnie fakt, że książka wypadła tak dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka zapowiada już ciekawą i mroczną treść. Dobrze, że zawartość jest równie intrygująca :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O matko jedyna, ale mnie zachęciłaś do tej książki. Powiem Ci, że już sam tytuł i okładka wpadły mi w oko, potem pierwsze pytania retoryczne, które zadałaś na początku, a na samym końcu Twoja opinia. Mam ochotę na coś mrocznego i tak, jak napisałaś, mam wrażenie, że jest to dobra lektura na obecną porę roku, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przegapię! Książka w święta wyląduje na mojej półce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I okładka i recenzja zachęcają, więc będę o niej pamiętać ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń