niedziela, 15 marca 2020

"The King's Men" Nora Sakavic

"The King's Men" Nora Sakavic, Tyt. oryg. The King's Men, Wyd. Niezwykłe

 Trzeci tom serii, która zachwyciła fanów w Polsce i za oceanem!

Nadszedł czas, by podjąć ostatnie decyzje. Czy niebezpieczeństwo jest jednak dobrym motywem działania?

Nora Sakavic napisała serię, która wydaje się być odkrywcza i świeża, ucieka od schematów a jednak nawiązuje do tego co znane i lubiane. Wywraca jednak wszystko do góry nogami, zapomina o słodkich dziewczynach i bad boyach a sięga dalej, bardziej współcześnie, tworząc wątek męsko-męski i pokazując jak potrzeba miłości i akceptacji wpływa na nasze wybory i decyzje.

"The King's Men" to trzeci tom w serii przy której koniecznie musicie zachować chronologię czytania. Każda część jest wynikiem wcześniejszych wydarzeń, więc żeby nie zgubić się w natłoku faktów - odsyłam Was do początku. Jeśli jednak, tak jak ja, śledzicie losy bohaterów już od dawna, możecie przygotować się na zaskakujący a czasami i szokujący finał. Sakavic sięga do wszystkich podjętych wcześniej motywów, wyjawia ostatnie tajemnice, rozwiązuje wszystkie problemy i robi to w sposób niezwykle emocjonalny, przez co trudno nie wzruszyć się przy wybranych fragmentach czy szczerze zaśmiać w odpowiedniej chwili.

Nie będę zdradzać zbyt wiele jeśli chodzi o fabułę, bo nie będę Wam psuć przyjemności samego odkrywania kolejnych wydarzeń. Zapewniam jednak, że finał niesie ze sobą wiele trudnych decyzji, wiele zaskoczeń i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Nie zmienia się tempo - dynamika wciąż gna na złamanie karku przez co strony przewracają się same a jedynym minusem tej serii jest to, że zbyt szybko się kończy, natomiast zmienia się kreacja bohaterów. Na lepsze. O ile wcześniej otrzymaliśmy pełnowymiarowe postacie z krwi i kości, tak dzisiaj żegnamy ich w ostatnim tomie widząc jak zmieniali się na naszych oczach, jak dorośli i postanowili zmienić swoje przekonania. Jestem bardzo mile zaskoczona kierunkiem w jakim to wszystko podążyło.

Neil Josten zjawił się na Uniwersytecie Palmetto z zupełnie innym nastawieniem niż to aktualne. Sądził, że nie przetrwa tu roku, nie chciał nawiązywać przyjaźni ani innych relacji. A jednak wszystko się zmieniło i chociaż czuje na swoim karku oddech niebezpieczeństwa nie chce odchodzić. Rozumiem go doskonale, ponieważ śledziłam jego losy od początku, wiedziałam jak przywiązywał się do wszystkich wbrew własnej woli i otworzył serce na to co go spotkało. Zaprzyjaźnił się z Lisami, wprowadził mnie do drużyny i pozwolił odczuwać wszystkie emocje - te dobre i złe, które pojawiały się w całej historii, nic więc dziwnego, że tak trudno było zamknąć nam wszystkim ten ostatni rozdział.

Patrząc z perspektywy czasu mogę podsumować całą serię. Jestem bardziej niż zadowolona z tego co otrzymałam, cieszę się, że autorka poruszyła współczesne problemy młodych ludzi, sięgnęła po mocny wątek gejowski i pokazała, że miłość jest taka sama w każdej formie. Jednocześnie oceniam sam finał trylogii jako idealne zakończenie i uznaję "The King's Men" za książkę, która nie mogłaby być lepsza. 

4 komentarze:

  1. Nie poznałam jeszcze tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta seria wpisuje się w krąg moich zainteresowań.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wątek gejowski jest ostatnio bardzo modnym tematem w książkach, choć drugoplanowym. Szczerze powiedziawszy. dla mnie to niekoniecznie oryginalne. Już oklepane. Choć jestem ciekawa tego, jak zostało to przedstawione tutaj.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tej serii, ale nie wykluczam, że kiedyś to się zmieni. 😊

    OdpowiedzUsuń