"Las na granicy światów" Holly Black, Tyt. oryg. The Darkest Part of the Forest, Wyd. Jaguar, Str. 400
Nowa powieść Holly Black, autorki wielu megabestsellerów, w tym "Okrutnego księcia"!
Pamiętacie serię Okrutny książę od Holly Black? Kawał świetnie napisanej powieści fantasy, zamkniętej w trzech porywających tomach i jednym dodatku. Wspaniale bawiłam się podczas czytania i obiecałam sobie, że nie przegapię kolejnych powieści tej autorki. Tak trafiłam na "Las na granicy światów", powieść jednotomową rozgrywaną w uniwersum wcześniejszej części, ale jednocześnie będącą niezależną historią.
Jeśli ktoś z Was szuka powieści, która przekona go, że fantasy to dobry wybór - ta lektura nadaje się do tego idealnie. Jest niesłychanie nastrojowa, klimatyczna, magiczna nie tylko przez wzgląd na magię czy nietypowe istoty pojawiające się w fabule, ale przede wszystkim przez atmosferę, uczucia oraz podejście do życia. To pięknie napisana, utrzymana w baśniowym stylu opowieść o ludziach i elfach żyjących na granicy światów.
Podoba mi się podejście Black do połączenia dwóch światów. W miasteczku Fairfold, w którym rozgrywa się powieść mieszkają zwykli ludzie, choć wyczuwają wokół siebie subtelną nutę magii. Nikt niekoniecznie przejmuje się tam również sporadycznymi zaginięciami, szczególnie że zazwyczaj przepadają bez śladu tylko turyści. Niestety nikt nie spodziewa się, że już niebawem uwolniona bestia przerwie ten pozornie utrzymany spokój. Jaką rolę odegra w tym wszystkim Hazel, która niewiele pamięta oraz niezwykle przystojny elf?
To powieść zagadka. Zdradzić fabułę przedwcześnie to zdradzić całą radość z czytania. Jeśli czytaliście wcześniejszą serię autorki to zapewne pamiętacie Króla Olszyn i Severina. To ich mroczna historia została tutaj przedstawiona z głębszej perspektywy. Akcja wciąga na całego, historia dynamicznie porusza się do przodu a głównych bohaterów po prostu nie sposób nie polubić. Ale to co zachwyca najbardziej to zrównoważony styl autorki: doskonale wie ile czego podać czytelnikowi by go zaciekawić, ale nie zniechęcić, nie mamy więc zbędnych opisów a za to tylko to co konieczne oraz bohaterów, którzy tak jak my popełniają błędy.
"Las na granicy światów" to lektura dla każdego. Fani Okrutnego księcia na pewno poczują się mile zaskoczeni dopełnieniem tej serii natomiast ci, którzy sięgają jedynie po powyższa książkę zachwycą się magiczną atmosferą i cudownymi bohaterami. Wszystko jest tutaj na tak, na plus, bardzo pozytywne i czuję się po prostu oczarowana tą piękną historią.
Muszę jakaś przeczytać książkę tej autorki ale nie jestem pewna jaka jeszcze.
OdpowiedzUsuńMój blog
Na pewno magiczna atmosfera tej książki jest przyciągająca.
OdpowiedzUsuńMoże spróbuję, ale coś ostatnio nie mam szczęścia do książek. Co wezmę jakąś do ręki , okazuje się , że nie dla mnie... Może ta mi przypadnie do gustu :)
OdpowiedzUsuńOd kiedy usłyszałam o tej książce, wiem, że kiedyś na pewno ją przeczytam. A po Twojej recenzji to już pewniak. :)
OdpowiedzUsuńObecnie nie mam ochoty na żadne fantasy, więc nie skuszę się na powyższy tytuł.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zarówno serię jak i tę książkę. Autorka naprawdę wykreowała fantastyczny świat i to w bardzo oryginalny sposób. Połączyła piękno i okrucieństwo w jedno i sprawiła, że ze sobą idealnie współgrały. Czekam z niecierpliwością na kolejne jej ksiazki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Biblioteka Feniksa
Okrutny książę mi się podobał, więc chyba dam szansę i tej powieści ;)
OdpowiedzUsuń