Drogi, które rozdzielił los, tak trudno połączyć na nowo.
Gabriela Gargaś pisze pięknie. Po prostu. Jej powieści są dojrzałe, mądre, niezależne i piekielnie życiowe. Kiedy już myślę, że napisała historię idealną i lepiej być nie może, ona serwuje nam kolejną swoją książkę, która jeszcze bardziej chwyta za serce. Nie inaczej było z drugim tomem Sagi Dobrzyńskich, czyli jednej z najbardziej wzruszających polskich książek obyczajowych jakie czytałam.
Powieść rozpoczyna się w momencie, gdy poznajemy losy Teresy i Kateryny, które mają wspólną siostrę. I chyba tylko to je łączy. Ich odmienne losy skłaniają do refleksji nad tym jak układa się życie każdego z nas. Niestety przeszłość nie pozwoliła kobietom na poznanie się i zrozumienie swoich problemów. Coś jednak je łączy, więc nadszedł czas, by w dorosłym już życiu, naprawić to co wydarzyło się przed laty.
Otrzymujemy wiele barwnych bohaterów, których losy ani przez moment nie są nam obojętne, ale to co cieszy mnie najbardziej to fakt, że każda z wymienionych postaci posiada indywidualne cechy charakteru. Wiarygodne, realne osoby przemykają przez treść tej książki snując swoją bolesną, życiową, pełną emocji opowieść. Nie jestem w stanie wytypować kogo polubiłam najbardziej, ponieważ każdy popełniał błędy i wyciągał z nich konsekwencje a to cenię sobie ogromnie.
Plejada współczesnych problemów składa się na fabułę tej powieści. Rodzinne problemy, pozory, które rozwiewają się za zamkniętymi drzwiami. Niedocenienie, porzucenie, samotność, potrzeba czegoś nowego, możliwe że zdrada. Pojawia się też typowo ludzkie negatywne emocje: zawiść, zazdrość, knucie. W życiu bohaterek zatem nie jest łatwo, ale to jak dzielnie stawiają czoła wszystkim przeciwnością warte jest pochwały.
Lekki styl, dużo emocji, obrazowe sceny i brak przegadanych momentów. Gabriela Gargaś po raz kolejny zabiera nas w sam środek historii, która pozostaje w głowie czytelnika na długo po zamknięciu ostatniej strony. "Zawsze będziemy razem" na zmianę wzrusza i przywołuje uśmiech na twarzy nie pozostawiając nas obojętnym na losy głównych bohaterek.
Bardzo lubię twórczość tej autorki i na pewno sięgnę po ten tytuł. 😊
OdpowiedzUsuńAch, ach kiedy ja w końcu znajdę czas i poznam prozę pani Gargaś? Twoja recenzja jest bardzo zachęcająca, a w ostatnim akapicie wymieniłaś wszystko co najbardziej lubię w obyczajówkach oprócz realizmu. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam twórczość Gabrieli Gargaś, ale tej serii jeszcze nie czytałam. Muszę nadrobić.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem. Pomimo pozytywnej recenzji jeszcze się nad nią zastanowię.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Dobrze, że nie jest przegadana. Mam w planach.
OdpowiedzUsuńMam w planach poznanie twórczości autorki, mam nadzieję, że się nie zawiodę ;)
OdpowiedzUsuń