wtorek, 28 lipca 2020

"Nocny tygrys" Yangsze Choo

"Nocny tygrys"
Yangsze Choo, Tyt. oryg. The Night Tiger, Wyd. Poradnia K, Str. 504

Opowieść o tancerce, która pragnie zostać lekarką, i osieroconym chłopcu osadzona w brytyjskiej kolonii – Malezji – w latach trzydziestych dwudziestego wieku.

Uwielbiam sięgać po powieści w których poznaję nową kulturę, szczególnie tą zazwyczaj niedocenianą w literaturze. Dlatego "Nocny tygrys" to historia, która intrygowała mnie od dnia pierwszej zapowiedzi a po którą sięgnęłam zaraz po tym jak pojawiła się na mojej półce.

Malezja, lata 30. XX wieku. Klimat - obłędny. Widoki - malownicze, obrazowe. Autorka snuje swoją powieść w powolnym tempie, ale to przemawia na korzyść opowieści, ponieważ przyjemnie jest zanurzyć się w tym świecie, docenić urok ówczesnych czasów, bliżej przyjrzeć się przedstawionej kulturze. Pojawia się wiele szczegółów, istotnych detali oraz kwestii, które sprawiają, że bardzo łatwo możemy wyobrazić sobie siebie podążających drogami Malezji.

Fabuła na początku wydaje się absurdalna. Dwójka bohaterów oplata swoje losy wokół odciętego palca nieżyjącego już człowieka. A jednak im dalej w akcję, im więcej dowiadujemy się na temat głównych bohaterów, których losy na przemian śledzimy, tym więcej rozumiemy i tym większe znaczenie nabiera przesąd nakłaniający jedenastoletniego Rena do poszukiwania palca swojego mistrza.

Ren ma 49 dni na zrealizowanie swojej misji. Jeśli nie uda mu się osiągnąć celu - dusza jego mistrza nie zazna spokoju. W międzyczasie Ji Lin, tancerka marząca o karierze lekarza pragnie rozstać się z pamiątką zostawioną jej przez byłego partnera, którą jest właśnie ów odcięty palec. Postanawia oddać go właścicielowi, by odwrócić od siebie nieszczęście.

Choć historia wydaje się prześmiewcza, wcale tak nie jest. To klimatyczna, dojrzała, oryginalna powieść o sile przyjaźni, miłości oraz wartości rodzinnych. Życie głównej bohaterki nie jest usłane różami, w rodzinie też nie układa się jej najlepiej a to jest tłem dla poszukiwań nie tylko właściciela palca, ale i samego siebie. Wątków w tej powieści jest sporo, każdy przedstawiony dokładnie choć osobiście potrzebowałam czasu, by odnaleźć się w tym wszystkim i czytanie szło mi dość powoli. Nie żałuję jednak, ponieważ otoczona niezwykłym klimatem poznałam bardzo magiczną historię.

"Nocny tygrys" to połączenie folkloru z realizmem magicznym w bardzo oryginalnej postaci. Nie jest to na pewno książka dla każdego, ale mnie osobiście urzekła. Prosta w przekazie a złożona jeśli chodzi o wielowątkowość potrafi zatrzymać przy sobie czytelnika na długie godziny. Odważycie się poznać historię Ji Lin oraz Rena? Jeśli tak, przygotujcie się na niezapomnianą podróż pełną tajemnic, wierzeń a nawet szczypty magii. 

6 komentarzy:

  1. Też lubię książki pozwalające poznać inne, często dla nas nietypowe, kultury. Mimo iż ten tytuł nie należy do gatunków, które czytam na co dzień, z przyjemnością zaryzykuję i po niego sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że mnie zaciekawiłaby ta książka ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka na długo zapada w pamięci, jest oryginalna i ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka mieszanka to dla mnie coś niespotykanego, jeżeli chodzi o mój czytelniczy gust. Jednak tak pięknie o niej napisałaś, że mam ochotę po nią pobiec i sama się przekonać :)

    OdpowiedzUsuń