wtorek, 1 grudnia 2020

"Mag" John Fowles

 "Mag" John Fowles, Tyt. oryg. Magus, Wyd. Zysk i S-ka, Str. 704

 

Obfitujące w niezwykłe zwroty akcji arcydzieło literatury światowej, w którym młody mężczyzna zostaje wplątany w śmiertelną psychologiczno-erotyczną grę.

 

Imponująca, w każdym znaczeniu tego słowa. Niezwykła, ponadczasowa, zachwycająca. Piękne wydanie "Maga" to wznowienie powieści w nowej szacie graficznej. Mam nadzieję, że to będzie bodźcem dla Was do sięgnięcia po lekturę, która jest warta każdego przeczytanego słowa.

Jest coś takiego w potężnych powieściach, że kuszą mnie od pierwszego spojrzenia. Uwielbiam, gdy wciągająca fabuła trwa i trwa, ponieważ mogę wejść do świata bohaterów i pozostać w nim na długi czas. I o ile nie przepadam za szczegółowymi opisami czy silnym skupieniu się na detalach, w tej powieści wciąż było mi mało wszystkich elementów po które sięgał autor, ponieważ robił to z wprawą, precyzją i emocjami otaczającymi mnie z każdej strony.

To nietypowa powieść. Pierwsze wydanie miało miejsce w 1978 roku, więc minęło wiele lat. A jednak mam wrażenie, że dawno nie czytałam tak uniwersalnej a przy tym aktualnej historii przepełnionej zmysłowością, tajemnicą, zagadką oraz erotyzmem. Autor niejednoznacznie kieruje swoją fabułę wprost na granicę między jawą a snem, więc wiele razy zastanawiałam się co w tym wszystkim jest prawdą, w co tylko zmyśleniem. Bawiłam się jednak przy tym wspaniale, nie odstępowałam głównego bohatera i wraz z nim zagłębiałam się w ten zadziwiający, niemożliwy do zrozumienia świat.

Na pewno musicie przygotować się na lekturę, która zajmie Wam sporo czasu. Nie tylko przez dużą liczbę stron, ale i szczegółowe opisy, liczne detale, zaskakujące i dające do myślenia dialogi czy sam styl autora, który choć przyjemny, nie należy do najłatwiejszych. Tutaj wszystko ma swoje drugie dno. Podszepty nie mają końca, domysły mnożą się na potęgę. Dzięki temu nie brakuje emocji, gdy młody Anglik Nicholas Urfe podejmuje się roli nauczyciela na greckiej wyspie. Nie spodziewa się, że zaprzyjaźni się z właścicielem pewnej posiadłości i od tego czasu wszystko się zmieni. Urfe zostanie wciągnięty w sam środek gry zmysłów i niedopowiedzeń, rzeczywistość miesza się z fikcją a zmysłowość oraz erotyzm staną oko w oko ze śmiercią.

Zapewniam Was, że to żyjąca, oddychająca, tętniąca emocjami powieść, która wciąga na wiele długich, zaskakujących godzin. "Mag" wymaga trochę czasu, ale jest jednocześnie powieścią piękną, zachwycającą i dającą do myślenia. Moje szare komórki pracowały na pełnych obrotach a ja sama byłam pełna podziwu dla kreacji bohaterów czy samego pomysłu na fabułę. Niech Was nie odstrasza liczba stron, bo mam wrażenie, że tej powieści przysłużyłoby się ich nawet jeszcze więcej.

10 komentarzy:

  1. Nie znam jeszcze Maga, ale tak piszesz o tej powieści, że wiem iż to tylko kwestia czasu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że książka daje do myślenia. Lubię takowe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po lekturze takiej recenzji po prostu muszę sięgnąć ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jestem przekonana, czy mogłabym odnaleźć się w tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawa wydaje się ta książka 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta "cegiełka" zainteresowała mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. W ostatnim czasie ta książka mnie zainteresowała i chciałabym po nią sięgnąć.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  8. Tym razem spasuję, gdyż jakoś nie jestem przekonana do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Omawiałam tę książkę na studiach i już od kilku lat obiecuję sobie, że muszę po nią znowu sięgnąć. Coś czuje, że to wydanie w końcu mnie skusi :D

    OdpowiedzUsuń